Scenariusz był - można już chyba powiedzieć - tradycyjny. Rowerzyści, którzy spotkali się ok. godz. 14 podczas finału XXII Wielkiego Przejazdu Rowerowego na Sopockich Błoniach, wyruszyli z czterech kierunków. W Gdańsku rozpoczęli swoją trasę pod Stadionem Energa skąd, przez Tunel pod Martwą Wisłą i Przeróbkę dotarli do Śródmieścia. Tutaj połączyli się z peletonem zbierającym cyklistów jadących na Przejazd z Tczewa i okolicznych miejscowości oraz z peletonem rowerzystów z okolic Kartuz i Żukowa.
W Sopocie dołączył do nich jeszcze peleton północny (Wejherowo, Reda, Rumia, Gdynia) i właśnie tam zgodnie z tradycją odbył się wielki finał imprezy, w tym m.in. losowanie tysięcy gadżetów od sponsorów w loterii szprychowej i rozstrzygnięcie odbywającej się w ramach WPR rywalizacji Firmowy Przejazd Rowerowy. Wygrała go firma LPP, której drużyna była najliczniejsza i przejechała najwięcej kilometrów w ramach trasy wydarzenia.
- Tegoroczne zaangażowanie rowerzystów przeszło nasze wszelkie oczekiwania, napewno w Przejeździe udział wzięło więcej ludzi niż rok temu, dobre kilkanaście tysięcy osób. Widać to było po liczbie uczestników, którzy meldowali się na punktach zbiórek na trasie. W poszczególnych lokalizacjach było ich nawet o 30 proc. więcej, niż w roku ubiegłym - raportuje Roger Jackowski z Rowerowej Metropolii, która jest jednym z organizatorów WPR. - Także po zapełnieniu Błoni w Sopocie było widać, że znów jest nas więcej niż rok temu, choć jednocześnie wiem, że z uwagi na wyjątkowy upał, wiele osób zdecydowało się tym razem przejechać tylko część trasy.
W trakcie wydarzenia doszło do dwóch niegroźnych wypadków, w jednym ucierpiał rolkarz, w drugim rowerzysta. W obu przypadkach interweniowały służby medyczne, skończyło się na rozciętej skórze.