Polskie potrawy, takie jak nieśmiertelna golonka, bigos, kaszanka, szaszłyk czy po prostu kiełbasa z grilla z musztardą nadal znajdują wielu amatorów, dlatego jak co roku podczas Jarmarku św. Dominika nie mogło zabraknąć stoiska z tymi specjałami.
Ogromną popularnością cieszy się także tradycyjny smalec, podawany na grubej pajdzie chleba, z ogórkiem kiszonym. - Codziennie schodzi nam około 250 pajd ze smalcem. Ludzie chętnie kupują też dziczyznę i nasz chleb na zakwasie. Wszystko robimy sami, ręcznie. Myślę, że ludzie czują, że to prawdziwe swojskie wyroby i dlatego tak chętnie do nas przychodzą - mówi sprzedawczyni.
Miłośnicy egzotyki nie pozostaną głodni. W tym roku na Jarmarku pojawiło się stoisko z tradycyjną kuchnią afgańską. Dostaniemy tu specjalny ryż z rodzynkami i mięsem, czyli Kabuli Palaw, aromatyczne placki faszerowane dynią lub ziemniakami, cebulą i orientalnymi przyprawami - kuminem, kurkumą i innymi, i pakorę, czyli brokuł, ziemniak lub cebula w cieście, smażony w głębokim oleju. Ta wegetariańska przekąska popularna jest także w kuchni indyjskiej. Do potraw wystawcy proponują samodzielnie wykonane sosy: paprykowy lub mango chutney.
Na innym stoisku znajdziemy z kolei tradycyjne tureckie wypieki, wśród których króluje klasyczna baklawa - przysmak z około pięćdziesięciu cienkich warstw ciasta filo przełożonych masą z miodu i orzechów. Baklawa z orzechem laskowym, burma z kokosem i orzechem włoskim czy mini sarma z pistacjami i orzechami laskowymi to tylko niektóre z oferowanych orientalnych smakołyków. Niech głodnych nie zwiedzie mały rozmiar - tureckie desery są bardzo słodkie i sycące, więc nawet niewielki kawałek w zupełności wystarczy.
Zwolennicy bardziej swojskich smaków mogą skosztować wileńskich specjałów. Sprzedawcy z Podlasia oferują między innymi domowy podpiwek - napój bezalkoholowy o ciemnej barwie i orzeźwiającym smaku. Wśród odwiedzających Jarmark św. Dominika cieszy się większą popularnością niż kwas chlebowy, który również można kupić na stoisku. Chętni mogą zaopatrzyć się w zaczyn na litewski podpiwek i dodając drożdże i cukier samodzielnie zrobić napitek.
W tym roku znów można zjeść także pierogi. Te oferowane w tym roku są tradycyjne, domowe, ręcznie klejone. Do wyboru ruskie, z mięsem, z kapustą i grzybami lub na słodko - z serem albo z jagodami. - To typowe danie obiadowe, dlatego to właśnie w porze posiłku najwięcej ludzi nas odwiedza - mówią sprzedawcy.
Skoro mowa o tradycji - nie trzeba jechać na Podhale, żeby spróbować tamtejszych dóbr. W Gdańsku dostaniemy góralskie grillowane serki z mleka owczego i oryginalne, certyfikowane oscypki z mleka owczego i krowiego, prosto z Czarnego Dunajca.
Na Jarmarku św. Dominika można oprócz tego zjeść spaghetti, sushi, specjały kuchni bałkańskiej, węgierskie kurtosze i langosze, a także tradycyjnie zapiekanki, gofry oraz lody.
Sprawdź, co można kupić na Jarmarku: Niezwykłe starocie na Jarmarku nie tylko dla kolekcjonerów