Agata Olszewska: Co to znaczy, że All About Freedom Festival to „festiwal z ambicjami?
Artur Liebhart, kurator programu filmowego All About Freedom Festival: - Festiwal All About Freedom organizowany przez Europejskie Centrum Solidarności pokazuje wybitne filmy poruszające szeroko rozumianą tematykę wolności. Są to zawsze pierwsze pokazy tych filmów w Trójmieście a czasami również są to polskie premiery. Ambicje festiwalu, aby poruszać emocje i intelekt filmami wysokiej próby musiały znaleźć ambicje widzów, którzy takie filmy chcą oglądać i traktują sztukę filmową jako źródło inspiracji. Festiwal All About Freedom przez dziewięć lat istnienia zdobył uznanie wymagającej publiczności. Dziesiąta jego edycja mam nadzieję potwierdzi, że All About Freedom, to wydarzenie opiniotwórcze i miejsce spotkania ludzi kultury w Trójmieście.
Jaki jest cel tego festiwalu i do kogo jest on skierowany?
- W XXI wieku rozumienie czym jest wolność przestaje być jednoznaczne. Prezentacja dylematów, subtelnych wymiarów wolności czy nieoczywistych wyborów jest celem festiwalu All About Freedom. Aspektów wolności jest nieskończenie dużo. Tej „do” jak i „od”. Co to znaczy mieć wolność w sobie? O tych zagadnieniach traktują filmy, które pokazujemy na festiwalu. Oprócz filmów proponujemy również dyskusje po projekcjach, aby emocje i inspiracje widzów mogły zostać usłyszane i stać się tematem wspólnej dyskusji. To bardzo ważny aspekt All About Freedom. Koncerty muzyczne i sztuki teatralne niekiedy uzupełniają część filmową.
Czy z podobnym wydarzeniem można spotkać się w innych miastach w Polsce lub w Europie?
- Nie znam podobnej imprezy filmowej w Polsce i Europie zajmującej się aspektami wolności poprzez sztukę filmową.
Przed nami kolejna edycja festiwalu. W tym roku kilka nowości: po pierwsze konkurs, w którym zwycięzcę wyłoni profesjonalne jury...
- Tak, podczas dziesiątej edycji festiwalu All About Freedom po raz pierwszy odbędzie się konkurs o nagrodę All About Freedom ufundowaną przez prezydenta miasta Gdańska. Jury w składzie: reżyserka Joanna Kos-Krauze, krytyk filmowy Tadeusz Sobolewski oraz profesor Tomasz Szkudlarek z Uniwersytetu Gdańskiego wybiorą zwycięzcę konkursu z piątki filmów konkursowych. „Dzieciństwo wodza” w reżyserii Brady Corbeta - film zdobył dwie nagrody na festiwalu w Wenecji, „Ja, Daniel Blake” w reżyserii Kena Loacha - zdobywca Złotej Palmy festiwalu w Cannes, zakwalifikowane do konkursu głównego festiwalu w Cannes „Egzamin” Cristiana Mungiu i „Toni Erdmann” w reżyserii Maren Ade oraz „Praktykant” w reżyserii Boo Junfeng (Konkurs Un Certain Regard na festiwalu w Cannes) tworzą stawkę konkursową.
Jakie to filmy?
- Bardzo różne pod względem tematycznym i stylistycznym. Od mrocznej baśni o początkach faszyzmu, jak „Dzieciństwo wodza” z gwiazdorską obsadą: Robert Pattinson, Berenice Bejo, Liam Cunningham i Stacy Martin, przez słodko-gorzką komedię „Toni Erdmann” - niemiecki kandydat do Oscara, i nowy film zdobywcy Złotej Palmy w Cannes za film „4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni”, Christiana Mungiu, azjatyckiego przedstawiciela w konkursie, po film weterana kina społecznego - tegorocznego zwycięzcę festiwalu canneńskiego, Kena Loacha. W jury konkursu All About Freedom miał być również Andrzej Wajda, przyjaciel festiwalu i Europejskiego Centrum Solidarności. Bardzo nam go będzie brakować.
Kolejna nowość: „Ogród Powolności”.
- Cały czas szukamy elementów uatrakcyjnienia festiwalu i wykorzystania pięknych przestrzeni budynku ECS-u. „Ogród Powolności” to taki aneks do filmów. To instalacja dźwiękowo-przestrzenna wpisana w przestrzeń ogrodu zimowego ECS, autorstwa Ola Walickiego i Natalii Cyrzan. Przestrzeń relaksu łącząca tonizujące działanie roślinności z bezkompromisowością industrialnej myśli architektonicznej. Środowisko dźwiękowe ogrodu, czasem przyjmujące strukturę fabularnej ścieżki dźwiękowej, ma koić i uruchamiać zmysły. Ogród stanie się też sceną solowych koncertów pięciu znakomitych muzyków improwizatorów, między innymi Mikołaja Trzaski czy Stefana Wesołowskiego.
Które z wszystkich filmów tegorocznej edycji szczególnie Pan poleca?
- Szesnaście filmów w programie tegorocznego festiwalu wzajemnie się uzupełnia i wchodzi w szczególny dialog między sobą i mam nadzieję również z widzami. Piątka konkursowa to minimum, które każdy powinien zobaczyć. Pozostałe filmy jednak nie odstają poziomem. Na All About Freedom zobaczymy polskie premiery nowych filmów Ulricha Seidla - „Safari”, włoskiego klasyka Marco Belocchio „Słodkich snów” oraz laureata nagrody Venice Days, kręcony przez trzy lata film dokumentalny „War Show” o dylematach syryjskiej opozycji. Nie zabraknie komedii. Poza konkursowym „Toni Erdmann” filmy „Jak uratowałem Kanadę” (polska premiera) zdobywcy Oscara Philippe’a Falardeau, czy „Zwariować ze szczęścia” Paulo Virziego ze znakomitą rolą Bruni Tedeschi, są dowodem, że o wolności można „na poważnie” również opowiadać komedią filmową.
Dlaczego taki festiwal odbywa się w Gdańsku?
- Powołanie konkursu to ważna i słuszna decyzja organizatora festiwalu, czyli Europejskiego Centrum Solidarności oraz Urzędu Miasta Gdańska. Nie ma takiej nagrody na świecie jak i nie ma takiego drugiego miasta, jakim jest kolebka ruchu Solidarność, który stał się światowym symbolem walki o wolność. Ta nagroda filmowa może stać się jedną z wizytówek Gdańska i Polski na świecie. Koniec komunizmu w Europie najczęściej zagranicą kojarzy się z obaleniem muru berlińskiego. Ta nagroda ma szansę w świecie filmu przynajmniej przypomnieć o wielkim wkładzie ruchu Solidarność i zainteresować miejscem jego powstania - Gdańskiem.
SPRAWDŹ PROGRAM FESTIWALU:
Wyjątkowe filmy o wolności. Sprawdź, czym zaskoczy tegoroczny All About Freedom Festival