Ruiny Mariupola - co zrobić po wojnie?
Sergej pokazuje filmik nagrany potajemnie w Mariupolu, który wciąż jest pod rosyjską okupacją. Tylko tyle zostało z Zakładu Wodociągowego po ostrzale i bombardowaniu. Rosjanie dopięli swego, zdobyli miasto, ale tak naprawdę jest to morze ruin z niedobitkami dawnego życia. W Mariupolu zostało nie więcej jak 10 procent mieszkańców.
Ukraińcy zastanawiają się, co zrobić, jeśli odzyskają miasto. Odbudować, jak po 1945 roku odbudowano Warszawę i Gdańsk? A może zostawić, jako pomnik rosyjskiej barbarii, a nowy Mariupol zbudować obok, zupełnie od podstaw?
- Z naszego Zakładu Wodociągowego też mało co zostało - mówi Serhij.
Wizyta samorządowców z obwodu donieckiego. Zobaczą, jak Gdańsk gospodaruje odpadami
ZOBACZ NAGRANIE Z ZAKŁADU WODOCIĄGÓW W MARIUPOLU:
Serhij musiał uciekać, Olga wróciła
Większość z nich coś straciła w tej wojnie. Serhij i jego bliscy - stracili dom i wcześniejsze życie, które lubili, Miasta Ukrainy zachowały się bardzo solidarnie, zatrudniły u siebie pracowników służb komunalnych miast, które zajęli Rosjanie. Serhij z kolegami z Zakładu Wodociągowego pracuje i mieszka dziś w Czerniowcach, 1150 kilometrów na zachód od Mariupola.
Ukraina. Gdański dziennik podróży z pomocą w czasie wojny. Długi cień Potiomkina - odc. 4
FOTOGALERIA ZE SPOTKANIA W UMG:
Nie wszyscy uczestnicy delegacji do Gdańska stracili swój dom i dotychczasowe miejsce pracy. Olga miała szczęście, jej rodzinny Swiatohirsk nad rzeka Doniec ukraińska armia odbiła po czterech miesiącach rosyjskiej okupacji.
- Swiatohirsk to mała gmina, więc nawet nie marzę, że będzie u nas taki zakład gospodarowania odpadami, jak w Gdańsku - mówi Olga. - Ale przydałoby się, żeby w przyszłości coś takiego powstało w jednym z wielkich miast obwodu donieckiego, a wtedy nasza mała gmina też będzie mogła tam dostarczać swoje odpady, ścieki.
Całe trzy dni w Gdańsku
Delegacja samorządów obwodu donieckiego gościła w Gdańsku od poniedziałku, 7 sierpnia do środy, 9 sierpnia. Grupą opiekowali się m.in. Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju i inwestycji oraz Sławomir Kiszkurno, prezes Portu Czystej Energii.
Goście z Ukrainy zobaczyli kluczowe inwestycje związane z gospodarką odpadami. Pierwszym punktem programu była wizyta na budowie Portu Czystej Energii - nowoczesnej, przyjaznej środowisku elektrociepłowni, gdzie odbywać się będzie odzysk energii z odpadów komunalnych, które nie nadają się do recyklingu. Widzieli też Zakład Utylizacyjny, bazy logistyczne firm odbierających odpady od mieszkańców - Gdańskich Usług Komunalnych i PreZero Service Północ, a także zapoznali się z instalacją termicznego przekształcania osadów GIWK.
Delegacja z Mariupola w Gdańsku. Deklaracja Solidarności podpisana
Byli na Jarmarku św. Dominika, zwiedzili Muzeum Bursztynu, a także zobaczyli Dom Zdrojowy, jako wzorcowy przykład rewitalizacji.
W czwartek pojechali do Słupska, by zapoznać się z efektami działalności tamtejszych władz samorządowych.
FOTOGALERIA Z WIZYTY W DOMU ZDROJOWYM: