Spotkanie władz Gdańska i gminy Pruszcz Gd. z dziennikarzami odbyło się pod Fontanną Neptuna
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl
Co ustalono podczas spotkania grupy zakupowej?
O przebiegu spotkania metropolitalnej grupy zakupowej Gdańska, które odbyło się w formie online, poinformowali na konferencji prasowej prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz i jej zastępca Piotr Borawski ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu.
Gdańsk będzie musiał płacić bajońskie sumy za elektryczność? Miasto apeluje do rządu o decyzję
- Umówiliśmy się na kilka rzeczy. Po pierwsze: poleciłam moim współpracownikom, żeby rozpoczęli badania rynku związane z tym, co jest dziś możliwe do kupienia, aby przygotować się do postępowania z “wolnej ręki”. Po drugie, wśród naszej grupy zakupowej, raczej wszyscy opowiadają się za tym, żebyśmy pozostali razem, ponieważ do tej pory przynosiło nam to wszystkim korzyści. I daliśmy sobie czas do piątku, aby każdy mógł w tej sprawie podjąć decyzję, co do tego, czy zostaje w grupie zakupowej, czy nie - mówiła Aleksandra Dulkiewicz.
Które spółki mogą wybrać samodzielne kupno energii?
Wyjaśniła, że w tej ostatniej kwestii pod znakiem zapytania stoją, tak naprawdę dwie spółki, które wchodzą w skład metropolitalnej grupy zakupowej Gdańska.
- Jedna bardzo kluczowa dla naszego codziennego życia, czyli spółka dostarczająca wodę. Saur Neptun Gdańsk wydaje około 20 mln złotych rocznie na zakup energii. A dzisiaj każda cena, która jest powyżej pewnego pułapu, niestety, może skutkować także zmianą taryfy. A wiemy o tym doskonale, że przedsiębiorstwo Wody Polskie, które akceptuje wnioski o zmiany taryf nie przyjmuje po prostu tych wniosków. Druga z tych spółek to jest nasze lotnisko imienia Lecha Wałęsy. Być może będą one musiały rozważyć samodzielny zakup energii elektrycznej – poinformowała Aleksandra Dulkiewicz.
Zaznaczyła, że miasto Gdańsk, podobnie jak inne gminy i powiaty, czeka na rozwiązania ustawowe dotyczące ceny gwarantowanej dla odbiorców chronionych oraz jednostek samorządu terytorialnego.
- Apelujemy do rządzących, aby przestali bujać tą łódką. Bo konsekwencje tego nie będą dla nas samorządowców, tylko dla mieszkańców poszczególnych miast gmin: Gdańska, Sopotu, Pruszcza Gd., Żukowa, Kartuz itd. - przekonywała Aleksandra Dulkiewicz.
Pierwsze negocjacje już w poniedziałek
Piotr Borawski podkreślił, że władze Gdańska są zdeterminowane, aby jak najszybciej zapewnić bezpieczeństwo energetyczne zarówno mieszkańcom miasta, wszystkim instytucjom, jak i wszystkim członkom metropolitalnej grupy zakupowej.
- Od razu przystępujemy do rozmów z dostawcami energii elektrycznej. Jeszcze dziś, w poniedziałek, 3 października, jestem umówiony na pierwszą rozmowę z przedstawicielami Energii. Jestem przekonany, że w dialogu z różnymi spółkami energetycznymi będziemy szukać wyjścia z tej sytuacji - mówi Piotr Borawski, zastępca prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu.
Dodał, że wśród firm energetycznych, z którymi podjęte zostaną negocjacje będą też m.in. PGE oraz Veolia Poland (ta spółka do końca 2022 r. dostarcza energię elektryczną grupie zakupowej Gdańska - przyp. red.).
Czy Gdańsk czeka energetyczna apokalipsa? Bydgoszcz i Wrocław unieważniły przetargi
- Ubolewam jednocześnie nad tym, że już prawie 10 dni minęło od słynnego tweeta wicepremiera Jacka Sasina o tym, że zostaną przygotowane jakieś regulacje prawne, które ulżą w tej sytuacji samorządom, żeby usługi publiczne nie były horrendalnie drogie. My dalej nie wiemy, jaka to będzie stawka osłonowa, które podmioty będą nią objęte. Nasza rekomendacja będzie taka, żeby nie zakończyć negocjacji z firmami energetycznymi do czasu podjęcia jakiejkolwiek decyzji ze strony rządu - zapowiedział Piotr Borawski.
Piotr Borawski przypomniał, że w 2022 roku miasto Gdańsk wyda na energię elektryczną 47 mln zł.
Gmina Pruszcz Gdański pozostanie w grupie zakupowej
Na konferencji prasowej głos zabrała także Magdalena Kołodziejczak, wójt gminy Pruszcz Gdański, która oświadczyła, że kierowany przez nią samorząd, pozostanie w grupie w metropolitalnej grupie zakupowej Gdańska.
- Te problemy dotykają nas tak samo boleśnie i są dla samo ogromnym wyzwaniem jak dla dużych miast. Przecież na prądzie stoją nasze szkoły, oświetlenie uliczne, stacje uzdatniania wody, pompy przy przepompowni ścieków. Dzisiaj właściwie niemożliwe jest tworzenie budżetów, ponieważ nie wiemy, na jakim poziomie będą się kształtowały wydatki bieżące, a to jest podstawa i klucz do wydatków z budżetów gminy. Także czekamy na to, żeby wreszcie poznać bardzo dokładnie zasady sprzedawania energii, żebyśmy mogli wreszcie pójść z jasnym komunikatem do naszych mieszkańców – mówiła Magdalena Kołodziejczak.
Wójt Pruszcza Gd. obawia się, że jeśli energia elektryczna wzrośnie 3 lub 4-krotnie, to być może gmina będzie musiała wtedy np. zrezygnować z odśnieżania dróg lub zredukować zatrudnienie.
Kto tworzy metropolitalną grupę zakupową?
W grupie zakupowej Gdańska na dostawę energii elektrycznej bierze udział ponad 30 samorządów z województwa pomorskiego m.in. Cedry Wielkie, Chmielno, Krynica Morska, Nowy Dwór Gdański, Ostaszewo, Pelplin, Pruszcz Gd., Sopot, Stegna, Tczew, Wejherowo, Władysławowo i Żukowo.
W grupie tej jest też kilkanaście gdańskich spółek i instytucji takich jak: Arena Gdańsk Operator, Europejskie Centrum Solidarności, Gdańska Agencja Rozwoju Gospodarczego, Gdańska Galeria Miejska, Gdańskie Autobusy i Tramwaje, Gdańskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, Gdańskie Wody, Międzynarodowe Targi Gdańskie, Port Lotniczy Gdańsk i Saur Neptun Gdańsk.
Grupa zakupowa miasta Gdańska, którą tworzy ogółem ok. 60 jednostek, powstała po to, aby - w myśl zasady "im więcej, tym taniej" - zamawiając energię elektryczną przez wiele podmiotów można było wynegocjować atrakcyjniejszą cenę.