Kilkanaście ruchów miejskich i organizacji społecznych, zrzeszonych m.in. w ogólnokrajowej Federacji Piesza Polska, rozpoczyna kampanię #ChodziOżycie. Jej celem jest “położenie kresu wielu niepotrzebnym tragediom”. Chodzi o tragedie na polskich drogach, a zwłaszcza o poprawę statystyk wypadków z udziałem pieszych przechodzących na pasach.
- W wypadkach drogowych w Unii Europejskiej ginie rocznie średnio 49 osób na milion mieszkańców. W Polsce aż 74 - mówi Tomasz Janiszewski, wiceprezes Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej. - Jesteśmy na czwartym miejscu od końca w tej niechlubnej statystyce. Ale już na ostatnim, jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę ofiar na milion kilometrów przejechanych przez samochody. Szczególnie źle wypadamy, jeśli chodzi o pieszych zabitych na przejściach.
Działacze Federacji podkreślają, że liczba osób, które straciły życie na pasach, rośnie trzeci rok z rzędu, a piesi stanowią ponad 28 proc. ofiar śmiertelnych wszystkich wypadków drogowych w Polsce.
Porównaj: statystyki wypadków Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku za rok 2018 i osiem miesięcy roku 2019 r.
Winna jest przede wszystkim prędkość - autorzy listu do wojewodów (pełna treść pisma pod artykułem) powołują się na lipcowy raport Instytutu Transportu Samochodowego, który wykazuje że w polskich miastach ok 85 proc. kierowców przekracza dopuszczalną prędkość́ dojeżdżając do przejścia.
Dlatego trzy z czterech postulatów Federacji dotyczą kwestii egzekwowania od kierowców przepisów w tym zakresie. Aktywiści wskazują na potrzebę waloryzacji wysokości mandatów - niezmiennie od 1997 r. (!) maksymalna wysokość mandatu za wykroczenie drogowe wynosi w Polsce 500 zł.
Postulują lepszą egzekucję przepisów – wzrost liczby działających fotoradarów do co najmniej 2000 (teraz jest ich zaledwie ponad 400), co najmniej 300 odcinkowych pomiarów prędkości oraz odholowywanie nielegalnie zaparkowanych pojazdów w miastach.
Domagają się także obniżenia limitu prędkości w nocy w obszarze zabudowanym z obecnych 60 km/h do 50 km/h.
- Poza granicami Polski nasi kierowcy zachowują się inaczej i przestrzegają przepisów - podkreśla Tomasz Janiszewski. - Bo tam jest rzeczywista weryfikacja prędkości, w Polsce trudno spotkać policję na drodze, trudno też mówić dziś o nieuchronności kar.
Logo kampanii #ChodziOŻycie
Sytuację dodatkowo pogarszają niejednoznaczne przepisy dotyczące pierwszeństwa pieszych na przejściu. Aktywiści chcą, by zasada była taka, jak w państwach zachodniej Europy, że pierwszeństwo ma pieszy mający zamiar wejść na przejście, a nie - jak obecnie - tylko znajdujący się na przejściu.
- Każdy z nas doświadczył będąc gdzieś na zachodzie, jak już z daleka kierowcy sygnalizują pierwszeństwo pieszym, zwalniając. W Polsce to hazard: postawisz nogę na pasach - masz pierwszeństwo, nie postawisz - nie masz. Musimy tę niejednoznaczność usunąć - dodaje Jarosław Paczos, wiceprezes FRAG.
- To są cztery postulaty, z którymi trzeba się zmierzyć w najbliższych miesiącach. To powinno być zrobione już dawno - uważa Tomasz Janiszewski. - Liczymy na to, że ministrowie infrastruktury i spraw wewnętrznych podejdą do tematu poważnie i pilnie zajmą się dobrem pieszych, polskich obywateli.
Przedstawiciele FRAG podkreślają, że kampania #ChodziOŻycie nieprzypadkowo startuje w trakcie kampanii wyborczej - następnym krokiem, który planuje Federacja w całej Polsce będzie nacisk w tej sprawie na komitety wyborcze.
TREŚĆ PISMA FRAG DO WOJEWODY POMORSKIEGO DARIUSZA DRELICHA