Problem braku miejsc grzebalnych w Gdańsku znany jest od wielu lat. W 2012 r. Biuro Rozwoju Gdańska przygotowało "Analizę programowo-przestrzenną potrzeb terenowych na miejsca cmentarne dla mieszkańców Gdańska". Jednym ze wskazanych w dokumencie miejsc jest to znajdujące się pomiędzy południową granicą Cmentarza Łostowickiego a pasem drogowym al. Armii Krajowej. Plan miejscowy ma umożliwić powiększenie tej nekropolii od strony południowej. Obszar, który obejmuje projekt planu, ma powierzchnię 34,4 ha. Radni przegłosowali go jednomyślnie.
Nekropolia była już powiększana w 2015 r. Na powierzchni blisko 1,5 ha powstało wówczas 2, 9 tys. miejsc grzebalnych.
Na pozostałych cmentarzach komunalnych zmarli chowani są jedynie w rodzinnych grobowcach, w wykupionych przed kilku laty miejscach bądź w lokalizacjach po likwidacji grobów opuszczonych i nieopłaconych na kolejne lata. Wyjątkiem są kolumbaria – osoby skremowane można pochować, poza Cmentarzem Łostowickim, także na Srebrzysku, Oliwskim, Garnizonowym, Sobieszewskim i Salvatorze Nowym.
- Biuro Rozwoju Gdańska już w poprzedniej kadencji przygotowało szereg uchwał poświęconych miejscowym planom zagospodarowania, umożliwiających rozbudowę konkretnych nekropolii na terenie miasta. W pierwszej kolejności powiększany będzie Cmentarz Garnizonowy, znajdujący się nad Placem Zebrań Ludowych. Będzie on rozbudowywany do 2020 roku - zapowiada Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej. - Biorąc pod uwagę obecną liczbę pochówków, miejsc na nim ma wystarczyć do roku 2035.
W miejskich planach jest też rozbudowa w najbliższych latach cmentarza Srebrzysko: powiększony zostanie o zalesione wzniesienie o powierzchni ponad 27 ha. Rozbudowany ma być także przykościelny cmentarz na Starych Szkotach oraz na Chełmie, przy ul. Stoczniowców i na Krakowcu, przy ul. Kępnej.
Trudno dziś określić, ile potrzeba miejsc grzebalnych w Gdańsku.
- Zmienia się struktura grzebania. Coraz więcej osób jest kremowanych. Obecnie blisko 40 proc. to pochówki urnowe. Urny chowane są nie tylko w kolumbariach, ale i do dotychczasowych grobów - zaznacza Piotr Grzelak.
Znalezienie w Gdańsku miejsca przeznaczonego na powstanie nekropolii nie należy do łatwych zadań.
- Tworzenie nowych cmentarzy budzi bardzo duży opór społeczny - zaznacza Edyta Damszel-Turek, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska. - Rozbudowa i uregulowanie istniejących cmentarzy nie wywołuje z kolei negatywnych emocji. Polityka miasta jest więc taka, by przede wszystkim rozbudowywać istniejące cmentarze, także ze względu na istniejącą już infrastrukturę, w tym kaplice i drogi dojazdowe.
Edyta Damszel-Turek przypomina jednocześnie, że w obowiązującym Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Gdańska, na Wyspie Sobieszewskiej, wskazana jest lokalizacja pod nową nekropolię. - To miejsce na terenie leśnym, przy ul. Trałowej. Choć taka funkcja będzie utrzymana, nie oznacza to wcale, że cmentarz tam powstanie. Kilka lat temu spotkaliśmy się z dużym oporem społecznym, zarówno mieszkańców, jak i turystów, którzy nie chcieli cmentarza w tym miejscu. Argumentowali, że znajdowałby się on przy głównej drodze prowadzącej do morza, a nie przystaje, by z jednej strony szedł kondukt żałobny, a z drugiej turyści w klapkach i strojach kąpielowych – tłumaczy.
Przez kilka lat, na utworzenie cmentarza, utrzymywany był teren na Złotej Karczmie, w sąsiedztwie centrum handlowego. Jednak ze względu na to, że jest to teren trudny do ukształtowania i nie byłoby tu zbyt dużo możliwości pod pochówki. Pracownicy BRG postanowili w obecnym studium przeznaczyć go pod funkcje usługowe.
W Gdańsku znajduje się obecnie dziewięć cmentarzy komunalnych. Ich łączna powierzchnia to 97,4 ha. Na ich terenie pochowanych jest ponad 200 tys. osób.
Cmentarze komunalne w Gdańsku: