Rekonstrukcje i happeningi organizowane od kilku lat przy Twierdzy Wisłoujście w Nowym Porcie cieszą się zawsze dużym zainteresowaniem. Nie inaczej było w tym roku.
W sobotę, 13 sierpnia, o godz. 21.30 odbyło się widowisko historyczne: „Bitwa Morska. Tajemnice Twierdzy Wisłoujście”. Ciekawie było od samego początku. Zaczęło się od wybuchów na statku "Czarna Perła", która odegrała rolę dawnego galeonu "Żółty Lew". To był jedyny statek, który pojawił się o tej porze na Martwej Wiśle, ale nie jedyna atrakcja. Na potrzeby widowiska Ujście Wisły zasnuto mgłą, dzięki czemu laserowe kombinacje robiły niesamowite wrażenie. Pokazom towarzyszyła odpowiednio dobrana muzyka.
Na wieży twierdzy, za pomocą wideomappingu i narratora, obecni mogli poznać historię tego miejsca - od średniowiecza aż po czasy II wojny światowej. Publiczność zobaczyła np. jak wyglądało Ujście Wisły w średniowieczu i jak dawni gdańszczanie palili ogniska, znacząc drogę wejścia do portu.
Poprzez obrazy przypomniano też, że wieża twierdzy była początkowo drewniana, a następnie ceglana. I to, że wybuchł w niej pożar, po którym się zawaliła. Były także okręty biorące udział w bitwie pod Oliwą i postacie związane z historią obiektu.
Kiedy opowieść dotarła do czasów II Wojny Światowej na niebie rozbłysły szperacze, czyli olbrzymie reflektory służące obronie przeciwlotniczej do wyglądania samolotów wojskowych w powietrzu. Padł też... pamiętny wystrzał z pancernika “Schleswig-Holstein”.
Na koniec widowiska zaprezentowano efektowny pokaz fajerwerków. Wszystko to trwało nieco ponad pół godziny.
Zobacz także: Relacja wideo z ćwiczeń, które odbyły się w Twierdzy Wisłoujście