Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska przygotowała 500 tysięcy złotych na sfinansowanie prac związanych z wycinką drzew i krzewów, jednak firmy zainteresowane zamówieniem oszacowały swoje usługi na mniejsze kwoty. Firma Dendrosystem z Gardeji wyceniła prace na 138,915 złotych, a firma Dendrolab z Gdańska - na 174 646,80 złotych. 14 listopada otwarto oferty przetargowe. Obecnie są one analizowane i oceniane zarówno pod kątem ceny, jak i doświadczenia zawodowego osób, które chcą zrealizować to zamówienie. Formalności powinny zakończyć się do końca listopada. Pierwsze odgłosy piły będą słyszalne na początku grudnia. Zgodnie z planem, wszystko zakończy się przed świętami, 20 grudnia.
Cały projekt zabezpieczenia skarpy na Biskupiej Górce - podzielony na pięć etapów realizacji - będzie kosztować, według szacunków, 24 mln złotych. Pierwszy etap, i jednocześnie największy, obejmie obszar wzdłuż ul. Na Stoku, na odcinku od ul. Zaroślak 4 do ul. Na Stoku 14. To teren o powierzchni 0,3 hektara, czyli trzech tysięcy metrów kwadratowych. Miasto stara się obecnie o dofinansowanie właśnie pierwszego etapu inwestycji z budżetu krajowego, a konkretnie ze środków Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Chodzi o kwotę 15 mln złotych. Zaplanowane w tym etapie prace mają bowiem pochłonąć ponad 18 mln złotych. Gdańsk zabezpieczył w budżecie na ten cel 3,8 mln złotych.
Co konkretnie zostanie wykonane?
W pierwszej kolejności zostaną rozebrane i usunięte istniejące mury oporowe oraz znajdujące się tam sieci, które trzeba będzie przenieść bądź przebudować. Następnie trzeba będzie wykonać drenaż tego terenu. - A to dlatego, że skarpa musi być odwodniona, ponieważ spływ wód powierzchniowych również przyczynia się do osuwania się skarp - tłumaczy Bernard Nalewajko, kierownik Referatu Inwestycji Kubaturowych w gdańskim magistracie. - Następnym, najważniejszym i najdroższym etapem prac, będzie wykonanie konstrukcji oporowej. Będą to m.in. mury oporowe oraz mikropale, kotwy i gwoździe gruntowe. Ostatnim etapem będzie wykonanie zabudowy biologicznej w formie nasadzeń krzewów i obsiewu trawami.
Prace związane ze stabilizacją osuwisk, należą do najdroższych w tym projekcie. Pochłoną największą część budżetu, bo aż 15 z 18 mln złotych oszacowanych na tę inwestycję.
Pozostałe etapy projektu zakładają wykonanie podobnych prac. Ich koszt będzie jednak dużo niższy, ponieważ obejmuje mniejszy zakres.
Wniosek w sprawie dofinansowania został złożony do Wojewody Pomorskiego. Miasto uzyskało już wstępną pozytywną opinię dla realizacji tego przedsięwzięcia. Decyzja o dofinansowaniu na wniosek wojewody pomorskiego, będzie podejmowana z kolei w MSWiA. Jeżeli będzie pozytywna, samorząd otrzyma promesę, która umożliwi ogłoszenie przetargu na realizację inwestycji. Decyzja w Warszawie powinna zapaść w pierwszym kwartale 2017 r.
Gdyby stało się jednak tak, że miasto nie otrzyma tego dofinansowania, lub przyznana zostanie mniejsza kwota, wówczas zakres zaplanowanych prac zostanie dostosowany do kwoty. Przełoży się to m.in. na czas realizacji całej inwestycji.
Wycinka, a następnie zabezpieczenie całego zbocza, to wstęp do planowanej przez miasto rewitalizacji Biskupiej Górki. O ile projekty społeczne rozpoczną się już w 2018 r., to na tzw. inwestycje twarde, czyli np. remonty ulic i budynków, trzeba będzie poczekać do zakończenia prac na skarpie. Te potrwają co najmniej dwa lata.
Przeczytaj także: