Spotkanie zaczęło się dość niepozornie, zwłaszcza że tematem przewodnim miało być uporządkowanie terenu wokół gmachu policji, który znajduje się na szczycie wzgórza - w tym drzew rosnących na skarpie przy ul. Biskupiej.
- Z naszego punktu widzenia nie stanowią żadnego zabezpieczenia i umocnienia tych skarp. Poza tym lokatorzy tego budynku cierpią na permanentny brak światła naturalnego w okresie wiosenno-letnim. Muszą mieć ciągle włączone światło we wszystkich pomieszczeniach - wyliczała Emilia Lebiedź, jedna z mieszkanek. – Dlatego przygotowałam taki niewielki plan z obszarem, gdzie, w naszej opinii, powinno się przeprowadzić wycinkę drzew, zwłaszcza, że są to samosieje, a jednocześnie nasadzić roślinność niskopienną.
Okoliczni mieszkańcy obawiają się zwłaszcza tych drzew, które wyraźnie przechylają się w stronę pobliskiego budynku mieszkalnego.
Przedstawiciele Zarządu Dróg i Zieleni zapewnili obecnych, że wycinki i przycinki będą prowadzone ze względów sanitarnych. Podkreślali jednak, że nie wszystkie drzewa rosnące na skarpie nadają się do usunięcia.
Po skarpie, pod wieżę
Mieszkańcom zależy na zachowaniu i wyeksponowaniu fragmentów ogrodzenia (m.in. tego stojącego przy jezdni) oraz schodków przy nieistniejącej już w tym miejscu restauracji, która funkcjonowała na skarpie co najmniej do 1945 r. Znaleźć tam można jedynie nieliczne pozostałości tamtego budynku.
- Chcemy uporządkowania tego terenu z mniejszych pozostałości po restauracji - podkreślał Ryszard Kopittke, mieszkaniec Biskupiej Górki i jednocześnie radny Dzielnicy Chełm. - Uważamy jednak, że większe elementy, które być może wytyczają nawet granice dawnej działki, powinno się pozostawić na swoim miejscu i wkomponować w zielony skwer, który ma tu powstać.
Obecni na spotkaniu podkreślali, że bardzo zależy im, aby ich dzielnicę częściej i tłumniej odwiedzali turyści - także dla wspaniałych widoków i panoramy Głównego Miasta Gdańska. Dlatego zasugerowali, by w miejscu charakterystycznej wieży stojącej przy gmachu komendy policji stworzyć punkt widokowy. Bezpieczną ścieżkę można by zorganizować - według nich - od strony gmachu Gdańskiej Wyższej Szkoły Humanistycznej. By przekonać zastępcę prezydenta do swoich racji zachęcili go do wspinaczki dość śliskim i stromym odcinkiem skarpy, prowadzącym pod wieżę. Ci, którzy skorzystali z propozycji, musieli przyznać, że widok stamtąd zachwyca.
To był jednak dopiero półmetek spotkania. Spod okazałego gmachu, w którym kiedyś działało schronisko młodzieżowe, kilkunastoosobowa grupa mieszkańców wraz z wiceprezydentem Grzelakiem, udała się pod Bastion Zbawiciela, który jest częścią dawnych fortyfikacji.
- Kiedyś, od budynku GWSH, do bastionu prowadziła normalna droga, którą bezpiecznie i wygodnie można było dojść do tego miejsca. Teraz do dyspozycji jest tylko mało wygodna ścieżka, ale i tak przyprowadzamy tu bardzo dużo wycieczek, bo to ciekawe obiekty - zaznaczał Wojciech Ostrowski, także mieszkaniec BG. - Te fortyfikacje pochodzą mniej więcej z tego samego czasu, co te na Górze Gradowej.
Zadbać o tę wyjątkowość
Zaproponowano też, by zorganizować w sąsiedztwie kaponier ścieżkę edukacyjną. A to dlatego, że rosną tu rzadko, bądź niespotykane w innych częściach Gdańska, rośliny.
- Jest tu zawilec, dziki tulipan, który wygląda jak orchidea, fiołki i barwinek o błękitnym kolorze, tworzący wiosną przepiękne kobierce - wylicza Natalia Ostrowska, mieszkanka BG i radna Dzielnicy Chełm.
Gdańsk szykuje się do rewitalizacji w najbliższych latach kilku dzielnic, w tym Biskupiej Górki. By mogły rozpocząć się prace budowlane w tej części miasta, niezbędne jest zabezpieczenie w pierwszej kolejności osuwających się fragmentów skarpy. W poniedziałek, 22 lutego, w Szkole Podstawowej nr 21, zaplanowano spotkanie z prezydentem Gdańska, poświęcone zabezpieczeniom przeciwosuwiskowym skarp w tym rejonie. Początek o godz. 17.
Czytaj także:
Biskupia Górka. Rewitalizacja to przede wszystkim człowiek
Rewitalizacja - tak. Ale najpierw gospodarskie porządki
Nowe życie zdegradowanych dzielnic. Wywiad o rewitalizacji