Zdawać by się mogło, że piękna pogoda nad morzem powinna cieszyć każdego, ale uczestnicy V Biegu do źródeł narzekali, że sobotni dzień był zbyt ciepły. Palące słońce i brak wiatru to rzeczywiście niezbyt sprzyjające warunki do biegania, ale do piknikowania... jak najbardziej.
- W tym roku tradycyjnie przygotowaliśmy dwa biegi, bo to jest stała atrakcja tego wydarzenia - mówi Monika Piotrowska-Szypryt, rzecznik prasowy Gdańskiej Infrastruktury Wodociągowo - Kanalizacyjnej. - To bieg rodzinny “run for fun” na 3 km i bieg profesjonalny z pomiarem czasu na 10 km. Przez wzgląd na to, że biegamy po alejkach parku nadmorskiego, liczba uczestników jest limitowana. W tym roku przygotowaliśmy 800 miejsc w biegu rodzinnym i 600 miejsc w biegu głównym. Wszystkie miejsca rozeszły się przed ostatecznym terminem przyjmowania zgłoszeń. Mamy już stałych uczestników biegów, którzy tylko czekają, aż ruszymy z zapisami. Oczywiście przygotowaliśmy też piknik rodzinny. W tym roku jesteśmy uczestnikami drugiej edycji kampanii pod parasolem “Miasto na detoksie”, która odbywa się pod hasłem “Kurs na detoks”.
Udało nam się porozmawiać z najstarszym uczestnikiem V Biegu do źródeł. Pan Jacek, który ma 83 lata, biega od 26 lat. Jak sam przyznaje, odkąd bieganie stało się jego pasją, wszystkie choroby, które nękały mężczyznę, odeszły w niepamięć.
- Dzisiaj jest 669 mój bieg - z dumą oznajmił nam pan Jacek.
Udział w V Biegu do źródeł to też świetna okazja do sprawdzenia swoich możliwości i stopniowego podnoszenia poprzeczki. Taką taktykę przyjął zastępca prezydenta Gdańska - Piotr Grzelak, który systematycznie bierze udział w imprezach biegowych.
- Człowiek w wieku średnim szuka dodatkowych wyzwań, dlatego cały czas pojawiam się na biegach na 10 km - mówi Piotr Grzelak. - Marzy mi się, by uczestniczyć w półmaratonie.
Ambasadorem V Biegu do źródeł jest znana dziennikarka Katarzyna Bosacka. Bieg odbył się w parku Jelitkowskim. W imprezie mogą uczestniczyć i zawodowcy, i amatorzy.