Gdańskie święto biegaczy
Na trasę jako pierwsza, co staje się powoli tradycją Biegu Westerplatte, ruszyła pani Janina Rosińska, 88-letnie multimedalistka mistrzostw Świata, Europy i Polski w swojej kategorii wiekowej.
Dopiero pół godziny po utytułowanej, doświadczonej biegaczce wystartowali pozostali zawodnicy. Wraz z pojawieniem się na trasie biegaczy, na Westerplatte zaczął padać deszcz, ale jak się potem okazało, nie przeszkodził on uczestnikom w osiąganiu dobrych wyników. Trasa, podobnie jak w ostatnich edycjach, wiodła do Europejskiego Centrum Solidarności, mijając po drodze między innymi okolice portu, miejską Marinę, Filharmonię na Ołowiance, Kładkę na Motławie oraz Muzeum II Wojny Światowej.
Gdańszczanie na podium
Kwestię zwycięstwa wśród mężczyzn i miejsc na podium rozstrzygnęli między sobą trzej biegacze, a zebrani wokół mety widzowie mieli okazję obejrzeć prawdziwie sprinterski finisz. Różnica pomiędzy zwycięzcą a trzecim miejscem wyniosła niespełna 4 sekundy.
- Najszybszy okazał się Wojciech Serkowski (GKS Cartusia Kartuzy) z czasem 31:29
Zwycięzca dosłownie (!) rzutem na taśmę wyprzedził dwóch rywali, którymi byli gdańszczanie:
- Szymon Gumkowski (Gumkowski Team) z 31:31
- Florian Pyszel (Świat okiem biegacza) 31:33
Pojedynek dobrych kolegów
Wojciech Serkowski dotychczas biegał na krótszych dystansach, dlatego - nie ukrywa - pasował mu sprinterski finisz.
- Czuję, że mam ten zapas szybkości, który na finiszu pozwala mi wygrywać z zawodnikami na podobnym poziomie - mówi tryumfator biegu. - Przy szybszym tempie biegu trudniej by mi było zająć pierwsze miejsce, dlatego to dzisiejsze mi pasowało. Rzut na taśmę? Na mityngu w czerwcu zaliczyłem „bombę”, na ostatnich 300 metrach odcięło mi nogi, dlatego tutaj nie chciałem ryzykować, ale wynikało to głównie z ogromnego zmęczenia.
Ciekawostką jest, że wszyscy trzej zwycięzcy biegu są dobrymi kolegami. Spotykają się na treningach, dlatego niedzielny finisz stanowił dla nich “wewnętrzny” pojedynek.
- Tym większa frajda, że zdołałem zwyciężyć - cieszył się na mecie Wojciech Serkowski, który w imprezie wystartował w roli ambasadora 62. Biegu Westerplatte.
Bezkonkurencyjna Julia Koralewska
W rywalizacji pań różnice na mecie były większe.
- wygrała Julia Koralewska (AZS AWFiS Gdańsk) z czasem 34:10
- druga była Beata Niemyjska (LKS Zantyr Sztum) 34:50
- trzecie miejsce zajęła Katarzyna Pobłocka-Głogowska (UKS Ekonomik Maratończyk Lębork) 36:17, która była już triumfatorką Biegu Westerplatte w jednej z wcześniejszych edycji
- Jestem bardzo zadowolona, dopiero od miesiąca jestem w okresie przygotowawczym, w treningu wprowadzającym, dlatego ten wynik tutaj jak najbardziej mnie satysfakcjonuje - powiedziała Julia Koralewska. - Trasa bardzo przyjemna, dodatkowo wielkie podziękowania dla chłopaków, z którymi biegłam, którzy pomogli mi schować się przed wiatrem, także udało się osiągnąć dobry wynik, którym jestem bardzo podbudowana.
Zwyciężczyni biegu uważa, że warunki pogodowe były dla niej idealne: wiał lekki wiatr w plecy, do tego mżawka, dzięki czemu zawodnicy się nie przegrzewali. Dzień wcześniej Julia Koralewska wróciła ze zgrupowania, start w Gdańsku utwierdził ją w przekonaniu, że przygotowania idą we właściwym kierunku.
Mark Brzezinski: to Polska w pigułce
Wyjątkowym gościem 62. Biegu Westerplatte był ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce, Mark Brzezinski. Przed startem amerykański dyplomata podkreślał wagę i rolę Polski w aktualnej sytuacji politycznej Europy, a po przekroczeniu linii mety nie mógł nachwalić się organizacji i atmosfery gdańskiej imprezy.
- Bieg był fantastycznie zorganizowany, jeden z najlepszych pod tym względem, w jakich brałem udział w życiu. Ten bieg to taka Polska w pigułce: świetna organizacja, atmosfera oraz chłodna pogoda (śmiech). No i samo Westerplatte, miejsce o historycznym znaczeniu dla Polski. Wziąć udział w biegu w takim miejscu to fantastyczne przeżycie - podkreślił Mark Brzezinski.
Wśród uczestników była też reprezentacja gdańskich samorządowców, na czele z Piotrem Grzelakiem i Piotrem Borawskim, zastępcami prezydenta Gdańska. Bieg ukończyli m.in. radni Miasta Gdańska, Łukasz Bejm i Maximilian Kieturakis.
- Chcemy pokazywać i dawać dobry przykład - podsumował Piotr Borawski. - Poza tym w zdrowym ciele zdrowy duch, więc jeśli chcemy dobrze pracować dla miasta, musimy być w pełni mocy i siły.
W ocenie Piotra Borawskiego, bieg jest bardzo ważny dla Gdańska, związany z historycznymi miejscami, a trasa jest świetna.
- No i sama tradycja, to już 62 edycja Biegu Westerplatte, niesamowita sprawa - mówi zastępca prezydenta Gdańska.
W Mieście Piotr Borawski odpowiedzialny jest m.in. za kwestie związane ze sportem.
- Organizatorzy: Miasto Gdańsk, Gdański Ośrodek Sportu
- Partner techniczny: AdRunaLine
- Partnerzy: Województwo Pomorskie, Gdańskie Wodociągi
- Patronat: trojmiasto.pl, Gazeta Wyborcza, magazynbieganie.pl, treningbiegacza.pl, bieganieuskrzydla.pl
Tekst na podstawie komunikatu prasowego Gdańskiego Ośrodka Sportu, autor Michał Faran
NASZA FOTOGALERIA: