- Nasze testy nieprzypadkowo rozpoczynamy wiosną. To czas zdecydowanie bardziej miarodajny niż zima, kiedy zdecydowana większość z nas nosi rękawiczki. Trudno byłoby tym samym stwierdzić obiektywnie, czy pasażerowie chętnie korzystają z takiego urządzenia, czy też nie. Chcemy zobaczyć czy urządzenie to się sprawdza, czy w praktyce nasi pasażerowie dostrzegają realną potrzebę takich urządzeń w pojazdach komunikacji miejskiej, czy z nich korzystają - mówi Maciej Lisicki prezes spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje.
Spółka GAiT zakupiła testowo łącznie 100 automatycznych bezdotykowych urządzeń do dezynfekcji rąk. Do końca tygodnia pojawią się one w łącznie 75 pojazdach. W tramwajach i autobusach przegubowych montowane są po dwa urządzenia, w mniejszych pojazdach jedno urządzenie. 22 marca na ulice miasta wyjechały pierwsze wyposażone w nowe urządzenia pojazdy
- Każdego dnia dokładamy starań, by nasi pasażerowi czuli się w naszych pojazdach komfortowo i bezpiecznie. Codziennie przeprowadzamy wzmożoną dezynfekcję naszych pojazdów. Pojazdy wietrzone są na przystankach, drzwi otwierane są automatyczne, bez konieczności wciskania przycisków przez pasażerów. W pojazdach emitowane są komunikaty głosowe przypominające o obowiązku zasłaniania ust i nosa, w naszych pojazdach prowadzimy kampanię informacyjną przypominającą o obowiązku zasłaniania ust i nosa oraz promującą bezpieczną metodę zakupu biletów w aplikacji mobilnej. To działania przekładające się na bezpieczeństwo naszych pasażerów. A to jest dla nas priorytetem. Dlatego jeżeli testy dozowników przebiegną pomyślnie, wyposażymy w nie wszystkie nasze pojazdy - zaznacza prezes GAiT.
Pojemność bezdotykowych dozowników wystarcza na kilka tysięcy aplikacji. Testy nowych urządzeń potrwają do końca czerwca.