Bez manifestacji pod Trzema Krzyżami. Narodowcy ustąpili

Manifestacja Młodzieży Wszechpolskiej, która miała odbyć się w środę na placu Solidarności, została przeniesiona na Długi Targ. Pomogły negocjacje prezydenta z prawicową młodzieżą. Możliwe, że jeszcze w tym roku w Gdańsku odbędzie się wielka debata na temat polityki wobec uchodźców.
17.11.2015
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Ostatnia manifestacja narodowców w Gdańsku miała miejsce 23 października br. Przez miasto poszło 300 osób. Organizatorem był Obóz Narodowo-Radykalny.

To było w pewnym sensie historyczne spotkanie. Prezydent Paweł Adamowicz przyjął we wtorek, 17 listopada, prezesa pomorskiej Młodzieży Wszechpolskiej Michała Białka. Więcej ich dzieli niż łączy. Politycznie i ideologicznie, bo Młodzież Wszechpolska to organizacja skrajnie prawicowa, nacjonalistyczna, antyimigrancka. Jest też między nimi przepaść wiekowa: Adamowicz ma 50 lat, Białek - 22. A jednak usiedli do stołu.

Temat z pozoru błahy: zmiana miejsca demonstracji, planowanej przez Młodzież Wszechpolską (MW) na środę 18 listopada. Młoda prawica - z MW oraz Obozu Narodowo-Radykalnego (ONR) - chciała, by ich antyimigrancka demonstracja odbyła się na placu Solidarności, popularnie zwanym placem Trzech Krzyży. Formalnie mieli do tego prawo, a ich wniosek był bez zarzutu. Młodzi narodowcy planują uczcić ofiary zamachów terrorystycznych w Paryżu, zapalając pochodnie oraz wznosząc okrzyki przeciwko planowanemu przyjęciu do Polski uchodźców.    

Adamowiczowi nie spodobało się miejsce planowanej manifestacji. - Nie mam nic przeciwko waszej demonstracji, każdy ma prawo demonstrować swoje poglądy - tłumaczył Adamowicz. - Nie jest moją intencją was cenzurować i decydować, co jest dobre, a co złe. Ustawa o zgromadzeniach jest liberalna i bardzo dobrze. Sam, jako młody chłopak w latach 80. walczyłem na ulicach o wolność słowa. - Ale plac Solidarności? - pytał Adamowicz. - To miejsce wyjątkowe, uświęcone przez krew robotników, którzy zginęli w grudniu 1970 roku. Tu klękał Jan Paweł II. Niech to miejsce nas łączy i będzie pozytywne. Akurat plac Solidarności powinien być wyłączony z bieżącej gry politycznej. Zawsze apeluję do wszystkich partii, by jak najrzadziej urządzały mityngi polityczne na placu Trzech Krzyży, w sali BHP, czy nawet w Europejskim Centrum Solidarności.

Białek przyjął te argumenty: - OK, jesteśmy dogadani - powiedział młody szef MW, na co dzień student politologii. - Głupotą jest nie rozmawiać. Przenosimy demonstrację na Długi Targ.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz uważa, że plac Solidarności powinien być wyłączony z bieżącej gry politycznej.


Młodzież Wszechpolska oraz ONR odpalą tam swoje pochodnie w środę o godz. 18.30. Potem będą przekonywać gdańszczan, że polskie plany przyjmowania uchodźców są błędem.

- Chcemy naszą demonstracją zwrócić uwagę na ważny problem - podkreśla Białek. - Jeden z paryskich zamachowców przybył do Europy jako rzekomy uchodźca. Nikt nie kontroluje przypływu tych ludzi. Nie zgadzamy się na takie terroryzowanie kontynentu, mordowanie niewinnych, przeciwstawiamy się polityce przyjmowania każdego. Mamy swoje zdanie i chcemy je zamanifestować. Nie chodzi o to, by nienawidzić ludzi, ale by czuć się bezpiecznie we własnym kraju.

- Nie przyjęlibyście nawet kobiet z dziećmi, ani jednego uchodźcy? - pytam.  

- Lepiej im pomagać na miejscu, bliżej działań ISIS, w Turcji, Syrii, Libanie. Na pewno musimy im pomagać, aczkolwiek musimy brać jak najmniejsze obciążenia na siebie – mówi Białek.

Środowa demonstracja ma - według organizatorów - zgromadzić 200-300 osób. Tymczasem kolejna demonstracja, również antyimigracyjna, ma się odbyć w niedzielę. Tym razem jej organizatorami są Partia Korwin, Stowarzyszenie KoLiber, Kongres Nowej Prawicy, Republikanie oraz MW i ONR. Chcą przejść ulicami Gdańska, od pomnika Jana III Sobieskiego, przez Kowalską, Korzenną, Rajską i Podwalem Staromiejskim.

Miasto boi się powtórki sytuacji z 12 września, gdy podobny przemarsz skończył się odpaleniem rac, zmianą zapowiadanej trasy przez część uczestników oraz wznoszeniem obraźliwych haseł: „Je** islam” oraz „Zrobimy z wami to, co Hitler z Żydami”. Tamta manifestacja naruszyła prawo, więc policja wszczęła dochodzenie. Trwają przesłuchania świadków i identyfikowanie tych, którzy wzywali do nienawiści na tle religijnym czy etnicznym i byli zagrożeniem dla mieszkańców.

Tymczasem Michał Białek z Młodzieży Wszechpolskiej, chcąc ucywilizować spór i ściągnąć go z ulic, zaproponował prezydentowi Gdańska udział w debacie o uchodźcach.

- Nie musimy się zgadzać, możemy mieć różne stanowiska, ale musimy o tym problemie rozmawiać - przekonuje Białek.  

Adamowicz zgodził się na udział w takiej debacie, zastrzegając, że trzeba poszerzyć jej spektrum: - Niech wezmą w niej udział członkowie młodzieżówek od lewa do prawa, od socjalistów, przez PiS, PO, aż po Młodzież Wszechpolską. Taka debata mogłaby się odbyć jeszcze w tym roku, oczywiście także z udziałem przedstawicieli gminy muzułmańskiej w Gdańsku.

Michał Białek, pomorski prezes Młodzieży Wszechpolskiej przyjął argumenty prezydenta Gdańska. Manifestacja narodowców odbędzie się na Długim Targu.

TV

Mieszkańcy włączają się w rewitalizację Biskupiej Górki