
Puchar Davisa to najbardziej prestiżowe drużynowe rozgrywki w męskim tenisie. Polska w tegorocznym sezonie po raz pierwszy w historii przebiła się do grupy światowej, w której występuje szesnaście najlepszych narodowych zespołów. We wrześniu 2015 roku biało-czerwoni pokonali Słoweńców 3:2.
Teraz o awans do ósemki zagrają w Gdańsku z Argentyńczykami, którzy przed rokiem dotarli do półfinału rozgrywek, gdzie ulegli Belgom 2:3. W ich drużynie zabraknie najbardziej rozpoznawalnego Juana Martina Del Potro, zwycięzcy wielkoszlemowego US Open w 2009 roku, który prawie od roku zmagał się z kontuzją.
- Dopiero tydzień temu wrócił do treningów i nie jest jeszcze w optymalnej formie - tłumaczył Daniel Orsanić, kapitan reprezentacji Argentyny.
W tej sytuacji nr 1 w argentyńskiej ekipie jest Leonardo Mayer, aktualnie sklasyfikowany na 41. miejscu w rankingu ATP.
- To bardzo dobry zawodnik, potrafi grać na każdej nawierzchni - mówi o liderze Argentyńczyków nasz najlepszy tenisista Jerzy Janowicz, który mecze w Ergo Arenie oglądać będzie z trybun. - Moje kolano jest niestety w złym stanie. Najszybciej na kort wyjdę dopiero za miesiąc, najprawdopodobniej na turnieju w Houston (4 kwietnia - przyp. red.).
![]() Jerzy Janowicz podczas losowania siedział na miejscu dla gości i dziennikarzy
Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl
|
Janowicz w tym roku rozegrał tylko jeden mecz: w styczniu w wielkoszlemowym Australian Open przegrał w pierwszej rundzie. Od tego czasu zmaga się z urazem.
- Jurek jest w tej drużynie od 2008 roku i od tego czasu opuścił tylko jeden mecz, barażowy z Australią. Chciał grać i dla występu w reprezentacji gotowy był poświęcić bardzo wiele. Zamierzał wziąć blokadę, ale ta decyzja mogła zaważyć na jego dalszej karierze. Doszliśmy do wniosku, że nie można ryzykować i kłaść na szali przyszłości zawodnika, bo zdrowie jest najważniejsze - mówił Radosław Szymanik, kapitan reprezentacji Polski, w przeszłości tenisista Lechii Gdańsk.
W polskiej drużynie przeciwko Argentyńczykom zagrają doświadczeni Michał Przysiężny w singlu, w deblu Łukasz Kubot i Marcin Matkowski oraz debiutant, 19-letni Hubert Hurkacz, zajmujący 602. miejsce w światowym rankingu.
- To najlepsza możliwa drużyna, dla wielu zaskoczeniem jest obecność w niej Huberta, ale jego styl gry, silny serwis, to w jaki sposób rozgrywa piłkę, będzie zaskoczeniem dla rywali. Liczę na niego. Pozostali zawodnicy są bardzo doświadczeni, wiedzą czego się spodziewać po przeciwnikach - tłumaczy Szymanik, który wcześniej do gry przeciw Argentynie anonsował Kamila Majchrzaka (300. pozycja w rankingu ATP) - Ostatnie treningi pokazały, że większe szanse w tych warunkach i z tym konkretnym rywalem ma Hubert, dlatego postawiliśmy na niego.
- Mam nadzieję, że uda mi się pokazać swój najlepszy tenis - zapowiada Hurkacz. - Chyba jeszcze nie grałem przeciwko zawodnikom argentyńskim, ale widywaliśmy się na turniejach.
Nie w pełni formy do meczu przystąpi Przysiężny, który z powodu problemów z kręgosłupem nie trenował przez trzy ostatnie miesiące.
- Michał na pewno nie zapomniał, jak się gra w tenisa. Pod względem fizycznym nie jest gotowy na sto procent, ale ręka i nogi zostały na dawnym poziomie - mówi Szymanik.
- Rehabilitacja po urazie przebiega bardzo szybko i sprawnie, dlatego zdecydowałem się zagrać. Mam nadzieję, że na dwa mecze starczy mi sił - prorokuje Przysiężny, który sklasyfikowany jest na 318. miejscu na świecie.
I właśnie Przysiężny rozpocznie polsko-argentyńskie zmagania o awans do czołowej ósemki Pucharu Davisa. Jego mecz z Guido Pellą rozpocznie się w piątek, 4 marca, o godz. 14.30.
- Jestem zachwycony losowaniem – uśmiechał się Szymanik. - Michał lubi grać jako pierwszy, bo wtedy wie, kiedy musi rozpocząć do niego przygotowania. Mamy nadzieję, że po jego pierwszym meczu będziemy prowadzić 1:0.

Oto, jak przebiegać będzie rywalizacja w Ergo Arenie:
- 1 dzień, piątek, 4 marca, od godz. 14.30
Michał Przysiężny – Guido Pella
Hubert Hurkacz – Leonardo Mayer
- 2 dzień, sobota, 5 marca, godz. 13
Łukasz Kubot, Marcin Matkowski – Carlos Berlocq, Renzo Olivo
- 3 dzień, niedziela, 6 marca, od godz. 12.00
Michał Przysiężny – Leonardo Mayer
Hubert Hurkacz – Guido Pella
Zwycięzca meczu Polska – Argentyna spotka się w ćwierćfinale z Szwajcarią lub Włochami (15–17 lipca).
- W tej rywalizacji stawiam bardziej na Włochów, ale teraz nie zaprzątam sobie tym głowy. Myślimy tylko o Argentynie - zaznacza Szymanik.
RODZAJE I CENY BILETÓW
Bilety na jeden dzień meczowy:
- Kategoria V - 15 zł
- Kategoria IV - 29 zł normalny / 15 zł ulgowy (bilet ulgowy przysługuje tyko w tej kategorii: dzieciom do lat 16, młodzieży uczącej się i studentom do 26. roku życia po okazaniu ważnej legitymacji w dniu imprezy)
- Kategoria III - 49 zł
- Kategoria II - 79 zł
- Kategoria I - 99 zł
- Karnety 3-dniowe:
- Kategoria III - 119 zł
- Kategoria II - 199 zł
- Kategoria I - 249 zł
Niepełnosprawni:
Bilety na platformę dla osób niepełnosprawnych, poruszających się na wózkach inwalidzkich, nie będą dostępne w regularnej sprzedaży. W celu nabycia biletu w tej strefie trzeba wysłać maila na adres: niepelnosprawni@ergoarena.pl
Dzieci do lat 3:
Wstęp bezpłatny pod opieką dorosłego bez gwarancji miejsca siedzącego.
Bilety VIP + Hospitality:
Szczegóły pod adresem bilety@pzt.pl
Loża GOLD VIP:
Miejsca dla koneserów tenisa, którzy chcieliby obejrzeć mecz w gronie przyjaciół i znajomych, w najwyższym standardzie i z zapewnieniem najlepszej widoczności. Szczegóły: bilety@pzt.pl.
Bilety w sprzedaży internetowej są dostępne na stronach www.eventim.pl i www.ebilet.pl, w sieciach Empik, Media Markt, Saturn i Media Expert oraz w kasie nr 3 w hali Ergo Arena (od poniedziałku do piątku w godz. 10.00-16.00).