• Start
  • Wiadomości
  • Bądźcie aktywni! Goście wideoczatu o Radach Dzielnic. Zobacz program

Bądźcie aktywni! Goście wideoczatu o Radach Dzielnic. Zobacz program

Termin wyborów do Rad Dzielnic w Gdańsku wyznaczony jest na 24 marca. Jak ważne są te jednostki pomocnicze miasta? Jak można włączyć się w ich pracę? To tylko niektóre z pytań, na które odpowiadali goście naszego programu Wszystkie Strony Miasta. Zachęcali też gdańszczan do społecznej aktywności ponad podziałami politycznymi na rzecz swojego najbliższego otoczenia.
19.02.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Nz. radni miejscy w wideoczacie Wszystkie Strony Miasta (od lewej) Andrzej Stelmasiewicz, Anna Golędzinowska i Romuald Plewa. W tle prowadzący program Marek Wałuszko
Nz. radni miejscy w wideoczacie Wszystkie Strony Miasta (od lewej) Andrzej Stelmasiewicz, Anna Golędzinowska i Romuald Plewa. W tle prowadzący program Marek Wałuszko
zdj. Tomasz Maciuk/gdansk.pl

 

Wszyscy goście wideoczatu, który wyemitowany został na stronie gdansk.pl zasiadają obecnie w Radzie Miasta, ale każdy z nich ma w swoim życiorysie bogate doświadczenie związane z pracą w Radzie Dzielnicy. Anna Golędzinowska (Koalicja Obywatelska) działała w Radzie Dzielnicy Aniołki, Romuald Plewa (Prawo i Sprawiedliwość) w Radzie Dzielnicy Górny Wrzeszcz, a Andrzej Stelmasiewicz (Wszystko dla Gdańska) w Radzie Dzielnicy Oliwa.

Jak ważne dla rozwoju gdańskich dzielnic są te jednostki pomocnicze przekonywać nie trzeba. Rady nie tylko opiniują i konsultują różne miejskie plany i inwestycje, ale też, dysponując własnym budżetem, mogą skutecznie zmieniać przestrzeń w mieście. Wspierają wiele projektów społecznych oraz integrują mieszkańców.

Radny miejski Romuald Plewa (PiS) był nie tylko radnym dzielnicowym w Górnym Wrzeszczu, ale też – jak wspominał - inicjatorem powstania w latach 90-tych ubiegłego stulecia pierwszych Rad Dzielnic w Gdańsku.
- Byłem radnym miejskim II kadencji i z mojej inicjatywy powstały jednostki pomocnicze Rady Miasta Gdańska. Pierwsze powstawały w latach 1995 - 1996 tam, gdzie były wielkie problemy: na Osowej, gdzie budował się Rënk, a drugie były w dzielnicach Olszynka i Rudniki, gdzie budowano zbiorniki PERN-u. Wokół zbiorników ze względu bezpieczeństwa trzeba było wysiedlić kilkudziesięciu mieszkańców zżytych z dzielnicą. Tam Rady Dzielnic powstawały błyskawicznie – wspominał Romuald Plewa.

Goście programu apelowali do gdańszczan, żeby włączyli się czynnie w wybory do Rad Dzielnic jako kandydaci. Głosowanie odbędzie się 24 marca, ale do 22 lutego przyjmowane są kandydatury. Na razie (stan na 18 lutego) na 600 stanowisk w Radach, zgłosiło się jedynie 300 kandydatów. Wiadomo, że niektórzy rejestrują się na ostatnią chwilę. Niektórzy zwlekają, walcząc z obawami, że nie podołają lub, że nie będą mieli czasu.

- Są radni dzielnicowi zaangażowani na „pełny etat”. To często ludzie wolnych zawodów, emeryci, rodzice małych dzieci. To nie jest jednak obligo. Wartościowy radny dzielnicowi to również człowiek, który jest w stanie poświęcić trzy godziny swojego czasu w miesiącu, żeby przygotować się do sesji i żeby mądrze odbyć tę sesję. Tacy ludzie też są potrzebni - mówiła Anna Golędzinowska.

Praca na rzecz lokalnej społeczności wiąże się też z satysfakcją, że zrobiło się coś ważnego dla dzielnicy. Każdy z gości programu miał wiele przykładów działań, które są widoczne i zmieniły obraz miasta.

- W Oliwie było wiele takich działań: spowalniacze ruchu, czyli zwiększenie bezpieczeństwa pieszych, place zabaw dla dzieci, siłownie dla pod chmurką budowane z myślą o seniorach, też strefy płatnego parkowania i poboru opłat. Oprócz tego Rada wspierała całą masę „miękkich projektów” np. Bieg Oliwski - wymieniał działania Rady Dzielnicy Oliwa w ostatnich latach Andrzej Stelmasiewicz.

Goście w studiu zachęcali też gdańszczan do wzięcia udziału w głosowaniu na radnych dzielnicowych. Ma to z jednej strony wymiar obywatelski, z drugiej budżetowy. Po reformie gdańskich Rad Dzielnic ich budżety wzrosły trzykrotnie. W zależności od frekwencji na jednego zameldowanego mieszkańca dzielnic przypada 12 – 18 zł rocznie, a wszystko zależy od frekwencji.

Zobacz cały program:

 

TV

Finał świątecznej akcji „Każdy może pomóc”. Wymarzone prezenty jadą do dzieci i seniorów