• Start
  • Wiadomości
  • Arcybiskup błogosławi Drogę Zieloną. Co na to radni PiS?

Arcybiskup błogosławi Drogę Zieloną. Co na to radni PiS?

Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź poparł budowę Drogi Zielonej. Podpisał list intencyjny w tej sprawie. Czy głowa Kościoła w Gdańsku przekona radnych i posłów PiS do zmiany stanowiska w kwestii Drogi Zielonej?
08.04.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

List metropolity gdańskiego, arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia, sprawił, że dyskusja o Drodze Zielonej ożywiła się jeszcze bardziej, choć wydawało się to już niemożliwe.

Czasem można odnieść wrażenie, że bez interwencji z niebios się nie obejdzie. Może taką jest zabranie głosu w sprawie Drogi Zielonej przez arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia? Czy pogodzi on zwaśnione strony i wprowadzi trochę anielskiego spokoju pośród kłócących się o przebieg tej inwestycji?

 

Unia nie poczeka

Kwestia Drogi Zielonej i tunelu pod Pachołkiem wzbudza od lat ogromne emocje. Podzieliła i mieszkańców, i polityków. Konieczność budowy Drogi Zielonej potwierdzają bądź negują radni, posłowie, aktywiści miejscy, gdańszczanie i urzędnicy. Teraz do dyskusji włączył się nawet sam arcybiskup.

Sprawa jest ważna i pilna, bo jeśli do budowy Drogi Zielonej ma w ogóle dojść, to o środki z Unii Europejskiej, która miałaby pokryć 85 procent całkowitego kosztu (szacuje się go na dwa miliardy złotych) trzeba się starać już! Europejska furtka jest otwarta do 2023 roku. Później nowe kraje członkowskie, w tym Polska, dostaną o wiele mniej pieniędzy niż dotąd i na wielkie projekty nie będzie nas stać. Jak mówią zwolennicy budowy: Teraz albo nigdy!  

Miasto (a nawet dwa miasta, bo Gdańsk i Sopot wspólnie) twierdzi, że inwestycja jest potrzebna, by ratować coraz bardziej zakorkowane ulice i wyprowadzić ruch poza centra.

Przez Starą Oliwę, założoną przez cysterskich zakonników, ciągną sznury samochodów. Ulica Stary Rynek Oliwski.

Z kolei opozycja nie chce o pewnych rozwiązaniach słyszeć. Poseł PiS Andrzej Jaworski uznaje pomysł tunelu pod Pachołkiem za „bizantyjski” i kategorycznie go odrzuca. Partia jest właściwie zgodna z miejskimi aktywistami, ekologami i rowerzystami, którzy także uważają projekt Drogi Zielonej za barbarzyński z punktu widzenia zieleni miejskiej, ujęć wody, dostępu do morza; przewidują jeszcze większe korki, a co za tym idzie - zanieczyszczenie miasta.

A jednak PiS może zmienić zdanie, bo głos w sprawie Drogi Zielonej zabrał arcybiskup metropolita gdański Sławoj Leszek Głódź. Podpisał on list intencyjny w sprawie Drogi Zielonej, pisząc: „udzielamy poparcia temu projektowi”.

Przewodniczący zarządu Rady Dzielnicy Oliwa Tomasz Strug (z mikrofonem): -  Chcemy wyprowadzić samochody i tiry z tej pięknej dzielnicy.

 

Tak, prosiliśmy o lobbing

Jak doszło do napisania przez metropolitę gdańskiego tego listu, wyjaśnia Tomasz Strug, przewodniczący zarządu Rady Dzielnicy Oliwa.

- Spotkaliśmy się z arcybiskupem i przedstawiliśmy nasze racje - mówi działacz. - Chcemy odciążyć wciąż zakorkowaną Oliwę, wyprowadzić samochody i tiry z tej pięknej dzielnicy, sprawić, by stała się przyjazna mieszkańcom. Oliwa stała się właściwie środkiem metropolii trójmiejskiej, a wciąż nie ma szybkiego połączenia z obwodnicą. Radnym z Oliwy, Osowej i Przymorza Małego chodziło o to, żeby ważna i wpływowa osoba, jaką jest arcybiskup, spotykająca się z innymi ważnymi osobami, przy okazji tych spotkań lobbowała za Drogą Zieloną, która jest dla Gdańska ważna. Metropolita zgodził się z nami i nawet napisał list intencyjny, czyli wyrażający jego intencje w kwestii Drogi Zielonej. Chcemy teraz wręczać ten list wpływowym radnym i parlamentarzystom, zwłaszcza tym z PiS. Wręczyliśmy go już radnym PiS w Gdańsku, a także posłowi PiS Andrzejowi Jaworskiemu, szefowi sejmowej komisji finansów.

Radny PiS Grzegorz Strzelczyk: - Tunel pod Pachołkiem - tak; Droga Zielona do ulicy Pomorskiej - owszem. Odcięcie pasa nadmorskiego i parku imienia Reagana od Zaspy i Przymorza - absolutnie nie!

 

Co mówi list?

W liście podpisanym przez arcybiskupa czytamy:

W związku ze staraniami podjętymi między innymi przez Zarządy Dzielnic Gdańska: Osowa, Oliwa i Przymorze Małe, na rzecz projektu połączenia drogowego, tzw. „Drogi Zielonej” w Gdańsku, łączącej Port Gdański i stocznie poprzez tunel pod wzgórzem Pachołek, położonym na granicy Oliwy i Sopotu, oraz węzeł w Chwaszczynie z drogą ekspresową S7, dostrzegając wagę tej realizacji, udzielamy swojego poparcia temu projektowi.

Jako spadkobiercy i administratorzy oliwskiego zespołu pocysterskiego, do którego należy Bazylika Archikatedralna ze znanymi na całym świecie organami oliwskimi, chcemy dołączyć do głosów podnoszonych przez mieszkańców dzielnic Gdańska: Oliwa, Osowa i Przymorze oraz wiele innych środowisk Trójmiasta i podkreślić konieczność takiego rozwiązania, w naszej ocenie skutecznie ratującego substancję zabytkową zespołu pocysterskiego poprzez wyprowadzenie ruchu tranzytowego poza Oliwę. Realizacja tej inwestycji pozwoliłaby na skuteczną rewitalizację tej historycznej części Gdańska i przywrócenie jej dawnego charakteru oraz pozwoliłaby z Oliwy uczynić wyjątkową wizytówkę Gdańska i Polski. Ponadto projekt ten pomógłby także w znaczącym rozwiązaniu problemów komunikacyjnych Trójmiasta.

Mamy nadzieję, że projekt połączenia „Drogi Zielonej”, Portu Gdańskiego i stoczni poprzez położony na granicy Oliwy i Sopotu tunel pod wzgórzem Pachołek, podyktowany między innymi troską o tak znaczące dziedzictwo kulturowe, znajdzie wsparcie także Rządu, Posłów i Senatorów RP.

Łączę serdeczne pozdrowienia,

Sławoj Leszek Głodź,

Arcybiskup Metropolita Gdański

 

 

Poseł PiS Andrzej Jaworski: - Nie stać nas na budowę tego tunelu.

Nie można tu polepszyć, by tam pogorszyć

List dotarł już do radnych PiS. Co na jego temat sądzi Grzegorz Strzelczyk, szef klubu PiS w Radzie Miasta, który jeszcze niedawno głosował przeciwko wydawaniu pieniędzy na działania związane z Drogą Zieloną?

- My się w zasadniczej części z arcybiskupem zgadzamy - mówi Strzelczyk. - Biskup jest zatroskany stanem zespołu katedralnego w Starej Oliwie i my też mówimy o tym samym od kilku ładnych lat. Cztery czy pięć lat temu złożyliśmy projekt uchwały do pana prezydenta Adamowicza, żeby zbudować nową drogę, zwaną Opacką, żeby odciążyć ulicę Rybickiego i Starą Oliwę. To zostało kompletnie zignorowane. Dziś mówimy: tunel pod Pachołkiem - tak, owszem; Droga Zielona do ulicy Pomorskiej - owszem. Natomiast absolutnie nie zgadzamy się na odcięcie pasa nadmorskiego i parku imienia Reagana od Zaspy i Przymorza ani na puszczenie tam tramwaju. Tereny rekreacyjne zostałyby wtedy skutecznie odizolowane od terenów mieszkaniowych. Trzeba tez chronić ujęcia wody. Puszczanie tam ruchu tranzytowego jest głupie! A poza tym nikt nie ma pomysłu na finansowanie tej inwestycji. To ma kosztować dwa miliardy złotych! Ani w budżecie miasta Gdańska, ani w budżecie województwa nie ma ani jednego euro na 2016 rok na jakiekolwiek inwestycje. Mówienie „my zrobimy taki projekt i go rozliczymy” to są głupoty dla niewyrobionej publiczności.

Negatywnie o Drodze Zielonej i tunelu pod Pachołkiem wypowiada się też Roger Jackowski z Gdańskiej Kampanii Rowerowej. Czy list intencyjny arcybiskupa coś w tej kwestii zmienia?

- Nie, nic, bo nie ma w nim nowych, ani właściwie żadnych argumentów za czy przeciw - mówi Jackowski. - Merytorycznie nie ma z czym dyskutować. Akurat zespół pocysterski nie jest wcale aż tak bardzo zagrożony ruchem kołowym. Oczywiście zawsze będziemy się opowiadać za wyprowadzeniem ruchu samochodów z każdej dzielnicy, w tym Oliwy, ale nie kosztem innych dzielnic. Nie może być tak, że w jednym miejscu polepszymy, żeby gdzie indziej pogorszyć. Ale projekt przedstawiany przez miasto wciąż się zmienia, debata trwa i cieszę się z każdego głosu w tej debacie, w tym z głosu arcybiskupa.

Wieloletnia gdańska radna, obecnie poseł na Sejm RP Małgorzata Chmiel: - Droga Zielona to skok cywilizacyjny dla całej metropolii.

 

Co mówi miasto?

Miasto Gdańsk przyznaje, że chce domknąć obwodnicę Trójmiasta. W tym celu otwiera wkrótce tunel pod Martwą Wisłą, a potem chce poprowadzić Drogę Zieloną od tego tunelu, wzdłuż pasa nadmorskiego, do Ergo Areny. Tam droga zakręca w stronę Oliwy i dalej ma pójść projektowanym tunelem pod Pachołkiem, Nową Spacerową, aż do Chwaszczyna.

Miasto rzeczywiście modyfikuje projekt: najbardziej kontrowersyjny fragment Drogi Zielonej, biegnący przez Zaspę, Przymorze i Żabiankę, wzdłuż pasa nadmorskiego, przechrzczono na Zielony Bulwar, żeby dać sygnał, że nie ma to być wcale szeroka czteropasmowa autostrada, ale droga miejska, dwa razy jeden pas, która wcale nie odetnie mieszkańców od morza czy parku Reagana, a wręcz polepszy, dzięki odremontowaniu i udogodnieniom, dojście do plaży. Ujęcia wody mają być bezpieczne.  

Miasto mówi, że Droga Zielona to nie priorytet, ale jednak chce, by powstała, gdy znajdą się unijne środki. Pieniędzy rzeczywiście na razie nie ma, ale miasto liczy na dotację ze środków unijnych w wysokości 85 procent całej sumy. Reszta, czyli 15 procent, to byłyby środki Gdańska i Sopotu, prawdopodobnie z kredytu. Pieniądze z Unii Europejskiej trafiłyby do Gdańska z Brukseli przez Warszawę, czyli Gdańsk musiałby lobbować w ministerstwach obsadzonych aktualnie przez PiS. Natomiast zgoda na pokrycie części brakujących 15 procent, pochodzących ze środków miejskich, musiałaby zostać wydana przez Radę Miasta. W samej radzie nie ma jedności: PiS był dotąd przeciw (z wyjątkiem radnego Łukasza Hamadyka), ale też w rządzącym miastem PO był podział. W sierpniu 2015 radni jednym głosem, 14 do 13, przegłosowali zgodę na przygotowanie dokumentacji potrzebnej do aplikowania o dofinansowanie budowy. A to dopiero początek całej procedury.

Podobnie wśród posłów - oni również mają różne zdania. Za Drogą Zieloną jest posłanka PO Małgorzata Chmiel, ale już Agnieszka Pomaska ma poważne wątpliwości co do przebiegu trasy wzdłuż pasa nadmorskiego, podobnie jak posłanka .Nowoczesnej Ewa Lieder. Poseł PiS Andrzej Jaworski jest zdecydowanie przeciwny tunelowi pod Pachołkiem. Kiedy w lutym tego roku Małgorzata Chmiel złożyła w sejmie poprawki, mające zagwarantować dofinansowanie z budżetu centralnego dla Drogi Zielonej (150 milionów złotych), Andrzej Jaworski był przeciw. Poprawkę, głosami posłów PiS, odrzucono.

Budową Drogi Zielonej zainteresowane są dwa samorządy: Gdańsk i Sopot. Prezydenci obu miast Paweł Adamowicz i Jacek Karnowski prezentują projekt Nowej Spacerowej z tunelem pod Pachołkiem. Sierpień 2015 r.

 

Serce swoje, rozum swoje

Teraz Jaworski także dostał, od Tomasza Struga z Oliwy, list intencyjny arcybiskupa Głódzia. Czy wpłynie on na jego ogląd sprawy?

- Serce czasami dyktuje co innego, a rozum co innego - mówi Andrzej Jaworski. - W tym przypadku rozumiem intencje niektórych radnych i mieszkańców Oliwy, oraz arcybiskupa, natomiast nie stać nas na budowę tego tunelu, a nawet gdyby były środki finansowe, to są inne ważniejsze potrzeby, na przykład dwa problemy z przejazdami przez tory kolejowe: na Oruni i w Letnicy. To trzeba rozwiązać. Kwestia ochrony zespołu pocysterskiego w Oliwie nie jest związana z tym tunelem.

Posłanka PO Małgorzata Chmiel cieszy się, że radni PiS w Gdańsku zmienili zdanie i są już za tunelem pod Pachołkiem, choć wciąż przeciw Zielonemu Bulwarowi.

- Trzeba wciąż przekonywać i radnych, i posłów, bo ta debata odbywa się w Gdańsku, ale i w Warszawie - mówi Chmiel. - Droga Zielona to skok cywilizacyjny dla całej metropolii. Bardzo się cieszę, że mamy sojusznika w osobie arcybiskupa i mam nadzieję, że jego postawa przekona radnych i posłów PiS. W Oliwie stare domy się rozsypują, a piękny park jest obłożony z dwóch stron korkiem samochodowym. Zresztą tunel przyda się także mieszkańcom Osowej, Przymorza i innych dzielnic oraz Sopotu.

Ulica Spacerowa - zazwyczaj zakorkowana, a w korkach i miejskie autobusy, i ciężkie ciężarówki.

Droga Zielona czeka teraz na decyzję środowiskową. Później trzeba będzie ogłosić przetarg na projekt inwestycji. To również będzie wymagało zgody rad miasta Gdańska i Sopotu i zapewnienia kolejnych środków finansowych. Czekają nas więc kolejne batalie.

Tymczasem radni dzielnicy Oliwa zastanawiają się, czy nie zaproponować nowego rozwiązania w sprawie odcinka biegnącego wzdłuż pasa nadmorskiego. - Nie chcemy sprawiać wrażenia, że zależy nam tylko na Oliwie i że chcemy wprowadzać coś w innych dzielnicach na siłę - mówi Tomasz  Strug, przewodniczący zarządu Rady Dzielnicy Oliwa. - W tej sprawie jest pat, a nam zależy na szerokim kompromisie. Proponuję więc, żeby zamiast budować nadmorski Zielony Bulwar, poszerzyć i wyremontować drogi, którymi samochody już jeżdżą: Jana Pawła II, Rzeczypospolitej, Chłopską czy Gospody. Otwarcie tunelu pod Martwą Wisłą w maju sprawi, że samochody i tak do Gdańska wjadą, a problem nie zniknie, więc na coś trzeba się zdecydować.

TV

Mieszkańcy włączają się w rewitalizację Biskupiej Górki