Zaproszenie dla gdańszczan na psychoterapię w... busach. "Pierwszy, ważny krok"

Mobilne gabinety psychologiczne (tzw. terapiobusy) stanęły na ulicach Gdańska: przed Galerią Bałtycką, Galerią Forum i Bramą Wyżynną. Zostaną w Gdańsku do czwartku, 10 października. Pomysłodawczyni akcji, terapeutka Anna Węgrzyn, tłumaczy: - Mam świadomość, że spotkanie w terapiobusie nie jest procesem terapeutycznym, bo ten jest długotrwały. Ale kluczowe jest to pierwsze spotkanie, kiedy odrzucimy wstyd, strach i myślenie, że nam nie wypada.
08.10.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
kobieta pozuje do kamery
Terapeutka Anna Węgrzyn, prezeska Fundacji Terapia to NIE wstyd
fot. Piotr Wittman/gdansk.pl

Depresja z czerwoną szminką na ustach 

W 2020 roku, w trakcie pandemii koronawirusa, terapeutka Anna Węgrzyn z Warszawy wypożyczyła na trzy tygodnie busa i ruszyła nim w trasę. Wspomina: - Pomyślałam, że dobrze byłoby wyjść na ulice z pomocą psychologiczną. Wymontowałam z busa siedzenia i kupiłam sztuczną trawę, którą osobiście przyklejałam do podłogi. Stworzyłam w tym busie prototyp gabinetu terapeutycznego. Założyłam przyłbicę i przejechałam 3 tysiące kilometrów. Odwiedziliśmy wtedy Puławy, Kraków, Lubin, Wrocław i Gdańsk. Wiele osób pierwszy raz w życiu miało możliwość szczerego porozmawiania o sobie. 

Jej kampania “Terapia to nie wstyd” trwa dalej. W Gdańsku od wtorku do czwartku, 8-10 października trzy terapiobusy stanęły przy Bramie Wyżynnej, galerii Forum Gdańsk i Galerii Bałtyckiej. Będą dyżurowały w godz. 12-19 w środę i 12-18 w czwartek. W środku porad udzielają zawodowi psychologowie i terapeuci m.in. z Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej nr 6 przy ZSO nr 6 w Gdańsku. Porady są darmowe (dofinansowane ze środków UM w Gdańsku). 

W Galerii Bałtyckiej jest też stoisko psychologów na poziomie - 1. Tam z kolei dyżuruje w środę w godz. 12-17 Katarzyna Dorosz-Dębska, autorka “Krótkiej bajki o Życzliwości”, psycholożka, psychoteraputka i psychotraumatolożka. 

Węgrzyn zachęca, by przyjść, porozmawiać ze specjalistami i zacząć pewien proces. Czy jednak takie spotkanie ma sens, skoro do galerii idziemy na zakupy czy po jedzenie, a nie rozmawiać o psychice. Czy terapia w czasie shoppingu zadziała? 

Anna Węgrzyn: - Mam świadomość, że spotkanie w terapiobusie nie jest procesem tearpeutycznym, bo ten jest długotrwały. Ale kluczowe jest to pierwsze spotkanie, kiedy odrzucimy wstyd, strach i myślenie, że nie wypada. Żyjemy w syndromie “dam radę” i trudno nam prosić o pomoc. Często ktoś długo nosi w sobie potrzebę rozmowy. I nasz mobilny gabinet to może być bodziec dla niej czy niego. Są osoby, które uważają, że to bez sensu, ale ja wychodzę poza schemat i robię swoje. Jest szansa, że ktoś dzięki nam poczuje się wysłuchany i podąży za tym procesem dalej.   

kobieta prowadzi wykład
Anna Węgrzyn w czasie wykładu
fot. Piotr Wittman/gdansk.pl

Węgrzyn przyznaje, że 12 lat temu sama przeszła trudną sytuację życiową: - Za dużo pracowałam, wypaliłam się, zachorowałam na depresję i byłam wyłączona z życia. Nikt nie podejrzewał, że ja - z czerwoną szminką i w szpilkach - któregoś dnia sama nie dam rady. Siedziałam na podłodze i nie wiedziałam co dalej. Zaczęłam z tego wychodzić za pomocą psychoterapii. Zrobiłam uprawnienia terapeuty (tzw. praca z wewnętrzną rodziną, tzw. Internal Family Systems), zaczęłam się także zajmować coachingiem i mediacją. 

Kampania mobilnych gabinetów terapeutycznych odwiedziła już 20 miast. Jeśli nie ma akurat w danym mieście terapiobusa, rozstawiane są na ulicach namioty.  

W dniach 8-10 października skorzystaj z mobilnych centrów terapii

Węgrzyn mówi, że zdrowie psychiczne jest tematem trudnym: - Panuje syndrom “co ludzie powiedzą”. Nie lubimy rozmawiać o sprawach prywatnych. Poza tym psychoterapia wiąże się z naszym dzieciństwem i naszymi rodzicami, a nie mamy przyzwolenia ani kulturowego ani religijnego, żeby coś złego powiedzieć na rodzica. Nie chodzi o to, żeby do rodziców mieć pretensje, żeby ich piętnować, ale żeby zrozumieć, że w życiu dorosłym mierzymy się z konsekwencjami ich wychowania. Musimy nauczyć się wybaczać, uwalniać od starych schematów, żeby nie tkwić w syndromie ofiary. Psychoterapia pozwala to zrobić.    

Prezeska Fundacji ma plany na kolejne akcje: - Wierzę, że będziemy kiedyś robić duże konferencje psychoedukacyjne na przykład na stadionach. Chcemy, żeby terapiobusów było więcej, bo wierzę, że mogą one zmniejszać statystyki samobójstw.  

A te są wysokie, zwłaszcza wśród młodzieży. W 2023 roku polska policja zarejestrować miała 2139 prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży, z czego 146 zakończyło się śmiercią. 

Jak podaje Fundacja “Terapia to nie wstyd”, w Polsce na depresję choruje 1,2 mln ludzi, a psychiatrów dziecięcych jest zaledwie 521. Jest więc ogrom pracy do zrobienia. 

20241008-konferencja-mozesz-wiecej-001_949x633
Jan Mela w Centrum Dolna Brama w Gdańsku
fot. Piotr Wittman/gdansk.pl

Jan Mela: młodzi są przygnieceni 

Jedną z osób, która wspiera kampanię “Terapia to nie wstyd” jest Jan Mela. Przypomnijmy jego dramatyczną historię: w 1998 roku w jeziorze utopił się jego młodszy brat; w 2002 roku on sam doznał porażenia prądem, w wyniku którego amputowano mu podudzie i przedramię.

Mela nie dał za wygraną. W 2004 roku dotarł z podróżnikiem Markiem Kamińskim na oba bieguny Ziemi. Miał 15 lat.    

Jan Mela mówi nam, że od lat jeździ  na spotkania z uczniami i studentami: - Co druga wiadomość do mnie zaczyna się od słów: “w naszej szkole współczynnik depresji jest wysoki, mieliśmy próbę samobójczą, potrzebujemy promyczka nadziei”. Młodzi ludzie są przygnieceni: polityka, wojny, social media. Trzeba szukać rozwiązań, a nie pogrążać się w depresji. 

Jakie to mogą być rozwiązania? 

Mela: - Nie jestem psychologiem. Pokazuję swój kawałek życia, jaką drogę przeszedłem. Odwołuję do swojego doświadczenia: do mojego wypadku, do śmierci brata. Moje poczucie wartości szorowało po dnie. Skupiałem się na tym, czego nie miałem, na swoich minusach, na wadach. Ale nauczyłem się stawiać na swój potencjał.

Podróżnik mówi, że przekonuje młodych ludzi, by szukali profesjonalnej pomocy: - Udanie się do specjalisty nie jest niczym strasznym. Ja sam miałem błędne poczucie, że jak pójdę do psychologa, to mnie od niego wyniosą w kaftanie. Na szczęście coraz śmielej mówimy o terapii.  

Mela powiedział nam też, że gdy sam ma momenty gorszego samopoczucia, szuka ratunku w wolontariacie: - Wolontariat pomaga przewartościować nasze problemy. Zachęcam do wolontariatów w domu dziecka czy schronisku dla zwierząt. Dla mnie to jest remedium, gdy wiem, że mogę się komuś innemu przydać. Dzielenie się sobą może być lekarstwem na nasze bóle. 

bus stoi przed centrum handlowym
Jeden z terapiobusów stoi przed Forum Gdańsk, w pobliżu IKM
fot. Grzegorz Mehring/gdansk.pl

Konferencja "Możesz więcej niż myślisz" 

Przy okazji wizyty Anny Węgrzyn w Gdańsku, w Centrum Dolna Brama odbyła się we wtorek, 8 października, konferencja psychoedukacyjna "Możesz więcej niż myślisz - zobacz siebie". Wśród poruszanych tematów były m.in. samoocena i dobrostan psychiczny, wiara w siebie, świadome rodzicielstwo jako fundament zdrowych relacji, poczucie własnej wartości u dzieci i młodzieży. 

Całą konferencję możecie zobaczyć tutaj: 

 

 

TV

Wizyta szkoleniowa ukraińskich samorządowców w Gdańsku i Sopocie