
W wojsku uczył się rosyjskiego
Zanim objął placówkę w Warszawie, ambasador Królestwa Niderlandów w RP Johannes de Mol był dyplomatą w Rosji i Afganistanie. Przez pięć lat, 2019-24, był także ambasadorem Holandii w Ukrainie.
Skąd jego zainteresowanie tą częścią świata? Jak wyjaśnił, jako młody człowiek studiował łacinę, grekę, a później prawo na Uniwersytecie Radboud w Nijmegen. Gdy trafił do wojska - a w latach 80. służba wojskowa w związku z Zimną Wojną, była w Holandii obowiązkowa - przeszedł tam półroczny kurs języka rosyjskiego. Gdy więc po wyjściu z wojska trafił do holenderskiej dyplomacji, został wysłany na Wschód: Rosja, Mongolia, Afganistan. Później Ukraina w czasie trwającej wojny i teraz Polska. Rozumie po polsku wszystko, mówi także, choć wciąż się uczy.
Czytaj także: Ambasador Mołdawii w Gdańsku. Zagrożeni przez Rosję, chcą do Europy

Duch wolności i handlu
De Mol powiedział prezydent Aleksandrze Dulkiewicz, że wyczuwa w Gdańsku charakterystycznego ducha miasta portowego. - Ducha wolności i handlu - powiedział. - A przecież dzięki handlowi, między innymi z Gdańskiem, Niderlandy stały się bogate.
Ambasador przypomniał głębokie związki handlowe Holandii z Gdańskiem, sięgające XVI/XVII wieku.
- Teraz nasze firmy są obecne na Pomorzu choćby w energetyce wiatrowej - przypomniał de Mol. - Zależy nam na współpracy także w dziedzinie transportu i innych.
Czytaj także: Bruksela. Gdańsk pomaga Ukrainie, Mołdawii i Gruzji w drodze do UE
De Mol był w Gdańsku na kongresie RailFreight Summit, gdzie debatowano na temat relacji między portami a koleją w Europie.
Ambasador poparł Aleksandrę Dulkiewicz w tym, że w ramach lekcji obywatelskich prezydent Gdańska rozdaje uczniom szkół średnich książkę amerykańskiego historyka Timothy Snydera “O tyranii”. - Poznałem Snydera osobiście i bardzo go cenię - powiedział.
De Mol zapowiedział, że pojawi się w Gdańsku na kongresie rowerowym Velo-City w czerwcu tego roku. Przyjedzie tu rowerem z Warszawy, pokonanie całej trasy ma mu zająć trzy dni. - Jazda rowerem to mój ukochany sport - powiedział.
Zapewnił, że bezpieczeństwo Polski - gospodarcze i militarne - jest bardzo ważne dla jego kraju.
Czytaj także: Gdańsk w Brukseli: Witalij Kliczko z Nagrodą im. Pawła Adamowicza