Aleksandra Dulkiewicz, przewodnicząca klubu radnych PO, w imieniu swojego klubu, złożyła uchwałę w czwartek, 21 kwietnia, o godz. 11 u Przewodniczącego Rady Miasta Bogdana Oleszka.
W apelu czytamy m.in., że „Rada Miasta Gdańsku wyraża głębokie zaniepokojenie informacjami dotyczącymi połączenia niemal gotowego, mającego otworzyć się na przełomie roku, Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z powstałą 22 grudnia 2015 roku placówką Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 (...) Apelujmy o zaprzestanie działań mających zniszczyć dorobek wieloletniej pracy naukowców przygotowujących wystawę oraz podjęcie pokojowego dialogu, także z udziałem miasta Gdańska, jako jednego z darczyńców muzeum, na partnerskich zasadach w sprawie przyszłości Muzeum II Wojny Światowej.”
To bardziej sprzeciw symboliczny, bo planowana uchwała, w formie apelu, jeśli zostanie w ogóle przyjęta przez radę miasta, i tak nie będzie miała mocy sprawczej.
- Ale rada miasta ma prawo wydawać apele, oświadczenia i rezolucje w ważnych dla miasta sprawach – mówi Dulkiewicz. - A ta sprawa jest dla nas bardzo ważna.
Co dalej? Projekt, przez biuro podawcze, dotrze do wszystkich radnych. W przyszły czwartek (28 kwietnia), podczas sesji rady miasta, projekt uchwały trafi zapewne pod głosowanie.
- Chcemy wtedy zaprosić na sesję zainteresowane strony, dyrekcję muzeum, Radę Powierniczą muzeum oraz posłów z sejmowej komisji kultury - mówi Dukiewicz. - Liczymy na szeroką dyskusję.
Sprawa ewentualnego przekształcenia Muzeum II Wojny Światowej w Muzeum Westerplatte i Wojny 1939, co zapowiedział minister kultury, jest dla miasta kluczowa.
- Rada Miasta Gdańska przyjęła przed laty uchwałę, że chcemy i popieramy, również poprzez darowiznę gruntu od miasta, muzeum, które będzie poważnym i słyszalnym głosem na arenie międzynarodowej. Nie chcemy muzeum jednej bitwy, czy nawet kilku tygodni wojny - mówi Dulkiewicz. - Nowa koncepcja PiS nam się nie podoba. Być może ktoś w ministerstwie kultury nie zapoznał się do końca z koncepcją muzeum? Przecież ono mówi silnym polskim głosem. Jedną z przyczyn jego powstania było zabranie głosu w debacie z niemieckim Związkiem Wypędzonych Eriki Steinbach. To jest jak najbardziej po linii PiS. Nie rozumiemy, dlaczego chcą zmienić teraz koncepcję.
Co na to opozycja?
Grzegorz Strzelczyk, przewodniczący klubu radnych PiS: - W Gdańsku zawsze podkreślają, że inwestor ma ostatnie zdanie. A tu inwestorem jest Ministerstwo Kultury, więc jeśli ono podjęło decyzję o połączeniu Muzeum II Wojny Światowej z Muzeum Westerplatte, to trzeba to uszanować, bo pieniądze są z Ministerstwa. Jeśli Paweł Adamowicz ma swoje pieniądze, to niech wybuduje muzeum im. Pawła Adamowicza (pieniądze na muzeum pochodzą z budżetu państwa, z programu kilkuletniego, a o ich wydawaniu decyduje rada ministrów, a nie corocznie ministerstwo kultury - red.). Poza tym niech pan zapyta każdego z gimnazjalistów: wojna zaczęła się na Westerplatte w 1939 roku. Fajnie, że chcemy opowiadać o wojnie na Pacyfiku i w Japonii, ale musimy zmienić akcenty i opowiadać przede wszystkim o Westerplatte i roku 1939. Chyba, że radni PO chcą tutaj muzeum o napaści Polaków na Śląsk Cieszyński?!
Oto pełna treść apelu radnych PO:
APEL DOTYCZĄCY DZIAŁAŃ MINISTRA KULTURY I DZIEDZICTWA NARODOWEGO ZWIĄZANYCH Z MUZEUM II WOJNY ŚWIATOWEJ W GDAŃSKU |
§1 Rada Miasta Gdańsku wyraża głębokie zaniepokojenie informacjami dotyczącymi połączenia niemal gotowego, mającego otworzyć się na przełomie roku, Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z powstałą 22 grudnia 2015 roku placówką Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. To tu w Gdańsku rozpoczęła się II wojna światowa, jedno z najtragiczniejszych doświadczeń ludzkości, które dotknęło niemal wszystkie narody świata. Nie był to tylko lokalny konflikt we wrześniu 1939 roku. Wojna trwała sześć lat, a jej skutki i podział Europy i świata dużo dłużej. To także tu w Gdańsku, mieście wolności i solidarności, dzięki pokojowemu dialogowi udało się jej skutki zakończyć. Koncepcja niemal już ukończonej wystawy stałej najpełniej pokazuje polską narrację dotyczącą II wojny światowej. Wystawa w takim kształcie ma szansę być polskim głosem słyszalnym na całym świecie, przypominającym o tragizmie wojny i jej ofiarach. W trzech blokach tematycznych: Droga do wojny, Groza wojna i Długi cień wojny zaprezentowane będą trudne i bolesne wątki naszej historii m.in.: niemiecka i radziecka agresja na Polskę, mordy polskich oficerów i policjantów w 1940 roku, obozy zagłady, zrzucenie bomb atomowych i tragiczne skutki Jałty. Wystawa powstaje także dzięki tysiącom przekazanych rodzinnych pamiątek, dotyczących całego okresu wojennego, które przekazują nie tylko gdańszczanie czy Polacy – ich wkład i głos także trzeba uszanować. Apelujmy o zaprzestanie działań mających zniszczyć dorobek wieloletniej pracy naukowców przygotowujących wystawę oraz podjęcie pokojowego dialogu, także z udziałem miasta Gdańska, jako jednego z darczyńców muzeum, na partnerskich zasadach w sprawie przyszłości Muzeum II Wojny Światowej. § 2 Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia. § 3 Powierza się Przewodniczącemu Rady przekazanie niniejszej uchwały I Wiceprezesowi Rady Ministrów, ministrowi oraz sekretarzom stanu właściwym do spraw kultury i dziedzictwa narodowego, a także parlamentarzystom z województwa pomorskiego. |
Czytaj więcej:
Muzeum II WS. Wicepremier Gliński: - Możemy się dogadać
Muzeum II Wojny Światowej: historia ponad polityką