Oficjalne wezwanie w tej sprawie wysłane zostało z Gdańska pocztą w poniedziałek, 14 listopada. Stanowisko Telewizji Polskiej SA powinno być znane w przyszłym tygodniu. Co, jeśli będzie odmowne?
- Jest wola, żeby iść ze sprawą do sądu jeśli nie spełnią żądań przez nas określonych - mówi mec. Tomasz Ejtminowicz z Kancelarii Radców Prawnych Meritum, która reprezentuje Gminę Gdańsk. - Materiał o który chodzi został przez nas zabezpieczony na potrzeby ewentualnego procesu sądowego.
Żądania są dwa. Pierwsze dotyczy publikacji oświadczenia - i to nie tylko na antenie TVP Info, ale także na stronie internetowej stacji oraz w mediach społecznościowych Facebook i Twitter: wszędzie tam, gdzie zamieszczono treści, których rzetelność została zakwestionowana przez Urząd Miejski w Gdańsku.
Treść oświadczenia ma być następująca: “Telewizja Polska S.A. przeprasza Gminę Miasta Gdańska za naruszenie jej dóbr osobistych, w szczególności dobrego imienia, wiarygodności publicznej i zaufania społecznego, w materiale wideo komentującym powołanie w Gdańsku Rady Imigrantów, wyemitowanym jako materiał wprowadzający do telewizyjnego magazynu “Minęła dwudziesta” w TVP Info z dnia 31 października 2016 r. oraz udostępnionym w tym dniu na funpage’u TVP Info na Facebooku i Twitterze i na stronie internetowej www.tvp.info. Przyznajemy, że materiał ten przedstawiał działania Gminy Miasta Gdańska w sposób zmanipulowany, za pomocą środków o charakterze ksenofobicznym i rasistowskim w celu szkalowania jej dobrego imienia, a także wywołania w odbiorze społecznym niczym nieuzasadnionego poczucia strachu i braku bezpieczeństwa. Wyrażamy ubolewanie że ww. materiał nie miał walorów informacyjnych lecz dezinformacyjne, oraz że nie stanowił on rzetelnej relacji prasowej i tym samym sprzeniewierzyliśmy się podstawowym obowiązkom dziennikarskim”.
Drugie z żądań dotyczy wpłaty przez TVP S.A. 100 tys. zł “na wskazany cel społeczny tj. na rzecz Centrum Wspierania Imigrantów i Imigrantek w Gdańsku”. Wpłata ma być opatrzona tytułem “darowizna na cele statutowe”.
Uzasadnienie obu żądań to długa lista manipulacji, jakich - zdaniem działającego w imieniu Gminy Miasta Gdańsk radcy prawnego Tomasza Ejtminowicza - dopuściła się stacja TVP Info poprzez przygotowanie i opublikowanie zakwestionowanego materiału. Ejtminowicz pisze: “Składa się on z trzech warstw: a) słowo, b) obraz, c) dźwięk. Każda z nich z osobna, oraz wszystkie łącznie tworzą zmanipulowany przekaz, który narusza dobra osobiste mojego Mandanta”.
Według mec. Ejtminowicza, w warstwie słownej materiał opisuje nierzetelnie kwestię powołania Rady Imigrantów, budując zarazem tezę, iż inicjatywa ta stanowi swoistą “przykrywkę” polityczną prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w obronie przed działaniami CBA i prokuratury. W treści wprowadzono pozorny dwugłos w tej sprawie. Z jednej strony są wypowiedzi Pawła Adamowicza uzasadniające celowość powołania Rady Imigrantów, z drugiej - opinia dziennikarki Wprost Joanny Miziołek, że Paweł Adamowicz “się trochę obawia czy to wejścia CBA, czy to prokuratury, więc myślę, że w tym wszystkim on stara się przykryć te sprawy, które tam są gdzieś z boku i z przeszłości”.
Na marginesie - jak wynika z publikacji portalu internetowego miesięcznika Press, red. Joanna Miziołek zdystansowała się od działań TVP Info w oświadczeniu, które zamieściła na swoim Facebooku. Dziennikarka podkreśla, że nie udzielała wypowiedzi dla TVP Info, ani nikt z tej stacji nie kontaktował się z nią - wypowiedź udzielona była do zupełnie innego programu, a TVP Info wyrwało ją z kontekstu i wykorzystało na własnu użytek.
W warstwie obrazu - zestawienie informacji o utworzeniu Rady Imigrantów z obrazami zamieszek z udziałem uchodźców i z zastosowaniem dynamicznego, “sensacyjnego” montażu, ewidentnie wywołuje zmanipulowane skojarzenie: “Gdańsk zaprasza uchodźców, gdyż chce Polakom zgotować piekło”.
W warstwie dźwiękowej - według oceny mec, Ejtminowicza - specyficzny sensacyjny podkład muzyczny buduje atmosferę grozy i lęku, a w połączeniu z obrazem jest dominantą materiału. “Oto widz wprowadzony w temat Rady Imigrantów jest prowadzony muzyką i obrazem w taki sposób, że jedynym wnioskiem, jaki może wysnuć, jest konstatacja: Paweł Adamowicz chce stworzyć Polakom piekło, w imię ucieczki przed zarzutami prokuratorskimi”.
Z ustaleń Kancelarii Radców Prawnych Meritum wynika, że opublikowany w takim kształcie materiał dotarł do bardzo szerokiego grona odbiorców: na samym Facebooku w ciągu czterech dni miał 333 tys. wyświetleń, 1400 polubień, 900 komentarzy oraz 1320 dalszych udostępnień (share).
Czytaj też: W putinowskim stylu. Rządowa telewizja uderzyła w działania Gdańska na rzecz integracji imigrantów