W projekcie uchwały napisano: "Historia Gdańska ostatnich kilkudziesięciu lat w sposób nierozerwalny związana jest z osobą i działalnością arcybiskupa Gocłowskiego. Odcisnął na niej swoje głębokie piętno. Czas jego posługi biskupiej w grodzie nad Motławą przypadł na jeden z najbardziej burzliwych i przełomowych okresów w historii Polski [...]. W latach osiemdziesiątych XX wieku abp Gocłowski dał się poznać jako niestrudzony obrońca praw robotników i związkowców z NSZZ "Solidarność". Doskonale rozumiał historyczną rolę "Solidarności" i w trudnych latach wspierał środowisko gdańskiej opozycji demokratycznej".
Po odczytaniu przez przewodniczącego Rady Miasta, Bogdana Oleszka, uzasadnienia uchwały w sprawie nadania honorowego obywatelstwa Gocłowskiemu, radni - tak PO jak i PiS - wstali z miejsc i zaczęli bić brawo.
Za uchwałą zagłosowało 31 radnych, 2 osoby nie wzięły udziału w głosowaniu. Nikt nie był przeciw, nikt nie dyskutował na ten temat.
Czytaj także: