• Start
  • Wiadomości
  • 9. dzień protestów w Gdańsku. "Liczę, że skala tego protestu z każdym dniem będzie większa"

9. dzień protestów w Gdańsku. "Liczę, że skala tego protestu z każdym dniem będzie większa"

W piątek, 30 października, o godz. 16.30, kilkadziesiąt samochodów wyjechało z Targu Węglowego, by rozpocząć kolejny protest w naszym mieście. Sznur samochodów krążył m.in. między ulicami: Szeroka, Podwale Staromiejskie, Stolarska. Następnie część samochodów skierowała się w stronę Gdyni i na kilkadziesiąt minut skutecznie zakorkowała miasto. Nie obyło się niestety bez aktów agresji.
30.10.2020
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Piątkowy protest samochodowy objął nie tylko Stare i Główne Miasto. Dotarł do Wrzeszcza i wrócił w okolice Dworca Głównego
Piątkowy protest samochodowy objął nie tylko Stare i Główne Miasto. Dotarł do Wrzeszcza i wrócił w okolice Dworca Głównego
Grzegorz Mehring/gdansk.pl

 

Piątek 30 października to dziewiąty dzień fali protestów, która rozlała się na całą Polskę. Tym razem protestujący wobec zaostrzenia prawa antyaborcyjnego, zebrali się na parkingu przed Teatrem Wybrzeże. Wśród kilkudziesięciu aut, które według planu miały krążyć po okolicznych uliczkach, spotkać można było osoby, dla których udział w protestach stał się obowiązkowym punktem każdego dnia. Byli też i tacy, którzy dołączyli akurat dzisiaj, bo wygospodarowali trochę czasu.

- To dziewiąty dzień moich protestów, na szczęście mam taką pracę, że codziennie mogę w nich uczestniczyć, choć gardło powoli siada - powiedziała Sonia. - Motywujemy się jednak wzajemnie, przede wszystkim z moją mamą. 

- Protestuję od wczoraj, ale mam głębokie wyrzuty sumienia z tego powodu - powiedziała Natalia, koleżanka Soni. - Liczę, że skala tego protestu z każdym dniem będzie większa, bo czas zakończyć tę farsę. 

 
Nz. protestujące gdańszczanki: (od lewej) Agnieszka, Natalia i Sonia
Nz. protestujące gdańszczanki: (od lewej) Agnieszka, Natalia i Sonia
Natalia Gawlik/gdansk.pl

 

- Brak słów - komentuje obecną sytuację w kraju pani Agnieszka, która strajkuje po raz ósmy. - Nie po to się walczyło o demokrację, żeby w tej chwili mieć z powrotem państwo wyznaniowe, autokratyczne. Ja w osiemdziesiątych latach brałam udział w strajkach i bardzo nie podoba mi się to, co się w tej chwili dzieje. To nie jest strajk tylko kobiet. Uważam, że strajkować powinni wszyscy, którzy mają jakiekolwiek, nawet minimalnie demokratyczne poglądy. To, co się teraz dzieje, przechodzi ludzkie pojęcie. 

Panie miały nie tylko tematyczne maseczki na twarzach, ale także adekwatnie do wydarzenia oznakowane auto. Na tylnej szybie przyklejony był plakat z kobietą w koronie, ubraną w suknię z biało - czerwonej flagi, która w jednej ręce trzyma tarczę z godłem Polski, a w drugiej miecz. 

 
Taki plakat umieszczony został na samochodzie uczestniczek mobilnego protestu, który w piątek 30 października rozpoczął się na parkingu przed Teatrem Wybrzeże
Taki plakat umieszczony został na samochodzie uczestniczek mobilnego protestu, który w piątek 30 października rozpoczął się na parkingu przed Teatrem Wybrzeże
Natalia Gawlik/gdansk.pl
 
Nz. Michał, który w imieniu swoim i damskiej części rodziny, samotnie uczestniczył w piątkowym proteście
Nz. Michał, który w imieniu swoim i damskiej części rodziny, w pojedynkę uczestniczył w piątkowym proteście
Natalia Gawlik/gdansk.pl

 

Wśród protestujących znaleźli się też samotni mężczyźni. Choć bez kobiet, pojawili się na Targu Węglowym, by solidarnie z nimi, ale także we własnym imieniu wyrazić sprzeciw wobec decyzji Trybunału Konstytucyjnego. 

- Dzisiaj niestety w pojedynkę, bo żeńska część rodziny musiała zostać w domu - powiedział Michał. - Protestuję, ponieważ mam żonę i dwie córki, uważam, że jest to bardzo ważna sprawa. Ten protest zaczyna zataczać coraz szersze kręgi, myślę, że chodzi już o coś więcej, o wolność wyboru każdego człowieka. Uważam, że postawa rządzących wobec protestujących jest skandaliczna. Wygląda na to, że szykują nasyłanie różnych grup narodowych, nacjonalistycznych i faszystowskich. Moi rodzice powiedzieli, że nie przypuszczali, że ich dzieci dożyją czegoś takiego. 

 
Samochody oklejone, transparenty w dłoniach. Dziewiątego dnia gdańskich protestów, kierowcy zebrali się na Targu Węglowym
Samochody oklejone, transparenty w dłoniach. Dziewiątego dnia gdańskich protestów, kierowcy zebrali się na Targu Węglowym, ale jak zwykle zaznaczyli swą obecność w wielu zakątkach Gdańska
Krzysztof Mystkowski/KFP

 

Kolumna samochodów wyruszyła w stronę ulicy Szerokiej punktualnie o godz. 16.30. Z ulicy Tokarskiej dotarła do Targu Rybnego, gdzie na strajkujących czekał agresywny mężczyzna. Podbiegł do jadących wolno samochodów, uderzając w nie dłonią. Raz w dach, raz w lusterko... Tym aktom agresji towarzyszyły inwektywy wykrzykiwane w kierunku prowadzących kobiet.

Przejaw frustracji mężczyzny był jednak incydentem. Serdeczne machanie rękami, uśmiechy i gesty pozdrowień - to widoki, które czekały na kierowców niemal na każdej z mijanych ulic. 

 
Ruch na rondzie przy Targu Drzewnym znacznie spowolnił w piątkowe popołudnie. Wszystko za sprawą strajkujących kierowców
Ruch na rondzie przy Targu Drzewnym znacznie spowolnił w piątkowe popołudnie. Wszystko za sprawą strajkujących kierowców
Krzysztof Mystkowski/KFP

 

Strajkujących można też było spotkać po biurami posłów Prawa i Sprawiedliwości, nieopodal Targu Drzewnego. W chwili rozpoczęcia mobilnego protestu było tam kilkanaście osób. Około godz. 19.00 ponad sto
Strajkujących można też było spotkać po biurami posłów Prawa i Sprawiedliwości, nieopodal Targu Drzewnego. W chwili rozpoczęcia mobilnego protestu było tam kilkanaście osób. Około godz. 19.00 ponad sto
Grzegorz Mehring/gdansk.pl

 

Gdy samochody znalazły się na wysokości pomnika Jana III Sobieskiego, część z nich skręciła w kierunku ul. Elżbietańskiej i Na Piaskach, by przejechać m.in. ulicami Igielnicką, Stolarską i ponownie znaleźć się przy rondzie nieopodal Targu Węglowego. 

Część aut pojechała w kierunku dworca. Strajkujący zablokowali trzy pasy ruchu. Powoli, lecz głośno zmierzali główną arterią miasta w stronę Gdyni. Około godz. 17.20 dotarli do skrzyżowania al. Grunwaldzkiej i Miszewskiego, gdzie zawrócili w stronę Głównego Miasta. Kierowcy przez kilka godzin robili takie pętle po mieście.

 

 

TV

Warzywa od rolników przy pętli Łostowice - Świętokrzyska