• Start
  • Wiadomości
  • 759. Jarmark św. Dominika - propozycje dla leniuchów i dla tych, którzy chcą odsapnąć

759. Jarmark św. Dominika - propozycje dla leniuchów i dla tych, którzy chcą odsapnąć

Goście Jarmarku św. Dominika, którzy nie lubią się przemęczać, powinni być w tym roku zadowoleni. Kino, dobre smaki, muzyka na żywo, kolorowe pufy i leżaki - wszystko znajdziemy w Parku Świętopełka i na Wyspie Ołowiance. To przestrzenie, które po raz pierwszy zostały włączone w program najstarszego w Polsce jarmarku.
05.08.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Strefa z poduchami znajdziemy w Parku Świętopełka, na Placu Kobzdeja i na Wyspie Ołowiance
Strefa z poduchami znajdziemy w Parku Świętopełka, na Placu Kobzdeja i na Wyspie Ołowiance
gdansk.pl

 

Park Świętopełka na trzy tygodnie zamienił swe oblicze. Wszystko za sprawą Jarmarku św. Dominika, na mapie którego park stał się bardzo kolorową i chętnie odwiedzaną przestrzenią. W każdy wtorek między godz. 12.00 a 14.00 warto pojawić się tam z dziećmi. Na dwie godziny park zamienia się w „Stację Słowo”, gdzie czytane są bajki. Niech ta informacje nie zwiedzie jednak dorosłych gości jarmarku. W tej strefie i Wam powinno się podobać.

- W środowe wieczory zapraszamy w to miejsce na opowieści do poduchy – mówi Joanna Czauderna z Międzynarodowych Targów Gdańskich. - To opowieści, mity, podania legendy, prezentowane przez tzw. opowiadaczy historii. W poniedziałki i czwartki, wieczorami, odbywa się też tu „Stacja Muzyka” – to nasza propozycja na leniwe, letnie wieczory. Możemy przyjść tu z przyjaciółmi, rodziną. W tym miejscu ma być na po prostu dobrze.

ZOBACZ NOWE PRZESTRZENIE WŁĄCZONE W 759. JARMARK ŚW. DOMINIKA

 

Także Wyspa Ołowianka przeszła metamorfozę i została włączona w program tegorocznego jarmarku. W charakterystycznej przestrzeni, w której jedną z ulubionych atrakcji turystów jest napis „Gdańsk”, znajdziemy trochę kina, muzyki na żywo, dobrych smaków i odpoczynku.

- Kolejnym, bardzo fajnym i nowym miejscem na mapie Jarmarku jest „Przystanek Ołowianka” – dodaje Joanna Czauderna. - Tam też znajdziemy przystanek kulinarny i stacje kulturalne. W weekendy „Stacja Kino”, czyli kino pod chmurką, które startuje zawsze o 21.30. Filmy wybraliśmy wysmakowane, ale też na swój sposób lekkie, nagradzane Oskarami. Jeden raz zdarzy się też kino nieme. Myślę, że będzie to fantastyczna historia, bo to my do kina bez dźwięku... dodamy dźwięk. Będzie dubbing na żywo i muzyka na żywo.

Prócz atrakcji smakowych i kulturalnych na Ołowiance najmłodsi i ci nieco starsi mogą zamienić się w poławiaczy bursztynu. Atrakcja, która do tej pory znajdowała się nieopodal Bramy Wyżynnej, teraz swoje miejsce znalazła tuż przy kole widokowym. Z propozycji tej skorzystał Jaś, który przyjechał do Gdańska na wakacje z Otębus (woj. mazowieckie). Jasiowi udało się zebrać dużo bursztynu. Na pytanie co z nim zrobi, chłopiec odpowiedział, że przechowa go w hotelu.

Kto ma ochotę po prostu leżeć, czytać, odpoczywać czy po prostu patrzeć na ludzi, ma taką możliwość w tzw. strefach chillaoutowych, które znajdują się w trzech lokalizacjach: na Wyspie Ołowiance, w Parku Świętopełka i na Placu Kobzdeja.

- To pomysł trafiony w dziesiątkę, ponieważ ludzie przesiadują w tych strefach od rana do wieczora – dodaje Joanna Czuderna. - Dokładnie o to nam chodziło. Goście jarmarku wędrując między kramami, robiąc zakupy czy szukając nowych smaków, w końcu robią się zmęczeni. Dlatego te strefy są tak rozplanowane, by móc w trakcie zwiedzania jarmarku odpocząć i spędzić z nami cały dzień.

 
Krążenie po jarmarku, w tłumie ludzie, może zmęczyć. Gdy tak się stanie, warto skorzystać ze stref relaksu
Krążenie po jarmarku, w tłumie ludzi, może zmęczyć. Gdy tak się stanie, warto skorzystać ze stref relaksu
gdansk.pl

 

TV

Gdańskie cmentarze na Wszystkich Świętych