Bębniarze i szczudlarze wyruszyli spod Złotej Bramy kwadrans przed godz. 16.00. Towarzyszył im kogut, który po drodze zabawiał publiczność. Nie wszyscy wiedzieli, z czym kojarzyć to widowisko, ale ciekawość, w tym przypadku okazała się pomocna. Ci, którzy dołączyli do parady, zawędrowali pod Dwór Artusa, gdzie rozłożony był już czerwony dywan i oczekiwali ludzie. Punktualnie o godz. 16.00 rozpoczęła się ceremonia zamknięcia 758. Jarmarku św. Dominika.
Zobacz relację wideo:
Po występie mimów i kilku słowach wstępu wręczono Nagrody Grand Prix Jarmarku św. Dominika 2018. W tym roku laureatami zostali:
W kategorii produkt rzemieślniczy wygrała Pracownia Twórcza AVOCADO z Gdańska - za trójwymiarowe mapy morskie i eko meble i akcesoria. Wyróżnienie powędrowało do firmy AmberSmell z Rumii - za serię naturalnych kosmetyków oraz maści z kwasem, olejem i pyłem bursztynowym.
W kategorii produkt spożywczy wygrały Żuławskie Smaki - Zrzeszenie Rolników i drobnych producentów z Żuław i okolic za regionalne specjały: sery długo dojrzewające, kajmak, nalewki i miody pitne. Wyróżnienie otrzymała firma Z Innej parafii/Trzcina z Gdańska - za świeżo wyciskany sok z trzciny cukrowej.
Kiedy klucz do bram miasta powrócił do rąk włodarzy - w tym roku miasto reprezentował Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej i po raz ostatni odegrany został hejnał Jarmarku, wiadomo było, że uroczystość wielki krokami zmierza ku końcowi.
- Oczywiście jest to zawsze taki smutny moment, że Jarmak po raz kolejny zasypia na rok - mówił Piotr Grzelak, z-ca prezydenta Gdańska. - My przygotowujemy się już na przyszłoroczny Jarmark, ale dla niektórych gdańszczan, zwłaszcza tych ze Śródmieścia, jest to również chwila ulgi. Wiemy, że Jarmark trwa trzy tygodnie i jest to trudniejszy czas dla tych mieszkańców.
Gdy do publiczności pofrunęły kolorowe poduszki, wiadomo było, że jarmark rzeczywiście zasypia i spotkamy się na nim dopiero za rok.
- Jarmark na pewno odwiedziły tłumy, ale na ten moment nie potrafimy jeszcze odpowiedzieć na pytanie o ilu osobach mówimy - mówi Maciej Glamowski, wiceprezes Międzynarodowych Targów Gdańskich, organizatora Jarmarku św. Dominika. - Nie umiemy jeszcze oszacować liczby gości, ponieważ w tym roku opieramy się na nowoczesnych technikach liczenia odwiedzających, polegających na logowaniu telefonii komórkowej do stacji bazowych. Myślę, że podsumowanie będzie gotowe za około dwa tygodnie.