Jeżdżę, gdzie tylko potrzeba
630 tys. MEVO-rzystów w dwa lata. Wśród nich pani Barbara, która na rowerze jeździ od ponad 50 lat, choć po raz pierwszy na dwuślad wsiadła dość późno, bo przed 20-ką. Pierwsze koła kręciła na składaku Wigry. Gdy na ulicach miasta pojawiły się charakterystyczne czerwone rowery, od razu stały się stałym środkiem transportu pani Barbary.
- Jest bardzo duża różnica w jeździe na MEVO i tym starym Wigry. Lżej się jedzie, szybciej. Super! Chociaż ja szybko nie jeżdżę - śmieje się seniorka-rowerzystka. - Gdzie tylko potrzeba, to jadę. Czy do lekarza czy do pracy, bo jeszcze pracuję, to wszędzie jadę - do Oliwy, do Wrzeszcza, na Zaspę, na Przymorze. I całą zimę też jeżdżę. Dla mnie nie ma złej pogody, po prostu się ciepło ubieram. No chyba, że śnieg spadnie. Ale jak tylko odśnieżą, to ja już na rowerek!
Nic dziwnego, że tak aktywna użytkowniczka metropolitarnych rowerów została zauważona i doceniona. Trafiła na plakat promujący system. Plakat oprawiony w ramę przewiązaną czerwoną kokardą wręczył jej podczas urodzinowej uroczystości Piotr Borawski, zastępca prezydent Gdańska ds. mobilności i bezpieczeństwa. Jakie to uczucie znaleźć się na plakacie?
- Bardzo mi miło! W tym wieku taką przygodę przeżyć to naprawdę super. Jestem bardzo zadowolona - cieszy się pani Barbara, która zanim otrzymała oprawioną pamiątkę, widziała się plakacie już wcześniej w mediach społecznościowych.
500 razy dookoła Ziemi
Na urodziny MEVO, świętowane w sobotę, 22 listopada, w sieni Urzędu Miejskiego na Długim Targu 39/40, przyjechali samorządowcy i urzędnicy z miast i gmin objętych systemem, pracownicy obszaru metropolitarnego oraz osoby zaangażowane w system MEVO i rowerzyści, tacy jak pani Barbara – „Twarze MEVO” – Sylwia, Eugeniusz (emeryt kręcący 5 tys. km rocznie), Artur i Michał oraz zwycięzcy konkursu na najciekawsze życzenia urodzinowe. Byli też oddani sprawie gdańscy radni Kamila Błaszczyk i Łukasz Bejm.
MEVO działa w 17 gminach Obszaru Metropolitalnego Gdańsk–Gdynia–Sopot, tworząc unikalną w skali kraju sieć transportu rowerowego. Z systemu korzystają zarówno duże miasta – Gdańsk, Gdynia czy Sopot – jak i mniejsze ośrodki, takie jak Kartuzy, Żukowo, Puck, Sierakowice czy Gmina Pruszcz Gdański. Każdy z przedstawicieli samorządów pokrótce podsumował dwa lata użytkowania rowerów na ich obszarze.
- Drugie urodziny Mevo to doskonała okazja, by podsumować skalę sukcesu tego projektu. Przez ostatnie dwa lata z systemu skorzystało już ponad 600 tysięcy użytkowników, którzy przejechali wspólnie ponad 21 milionów kilometrów – to tak, jakby okrążyć Ziemię pięćset razy – mówił wiceprezydent Piotr Borawski. - Tylko w Gdańsku odpowiadamy za dwie trzecie wszystkich przejazdów, co daje 14 milionów przejechanych kilometrów. Jesteśmy dumni, że dzięki zaangażowaniu mieszkańców, partnerów oraz operatora możemy budować najbardziej rowerową metropolię w Polsce, a dzięki Gdańskowi jako gospodarzu Velo-city – pokazywać nasze osiągnięcia całemu światu. Rozwijamy system konsekwentnie: 50 nowych stacji, w tym 25 wybranych przez mieszkańców, oraz kolejne inwestycje, które planujemy już na przyszły rok. Jestem przekonany, że to dopiero początek i że wspólnie wykręcimy kolejne rekordy.
Codzienny środek transportu
Jak mówił Michał Glaser, prezes zarządu Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot, rok 2025 nie był dla MEVO łatwy. W lutym w pożarze hali na Przeróbce spłonęło blisko 1500 świeżo wyremontowanych przed nowym sezonem pojazdów. Ta tragedia, w której ucierpiały też dziesiątki przedsiębiorców, mogła zatrzymać rozwój projektu na wiele miesięcy. Tak się jednak nie stało. Dzięki determinacji operatora, współpracy gmin i ogromnemu wsparciu użytkowników system szybko się odbudował, a MEVO stało się codziennym środkiem transportu, nie tylko weekendową atrakcją. Aż 76 proc. przejazdów odbywa się w tygodniu, co potwierdza, że MEVO wspiera dojazdy do pracy, szkoły i na uczelnie.
- Puck jest częścią MEVO od samego początku i widzimy, jak bardzo ten system ułatwia mieszkańcom codzienne przemieszczanie się. Ponad 10 tysięcy podróży i 45 tysięcy przejechanych kilometrów pokazują, że była to świetna decyzja - mówiła Hanna Pruchniewska, burmistrz Pucka. - MEVO realnie łączy nasze miasto z całą metropolią i daje mieszkańcom swobodę poruszania się w ekologiczny sposób.
- Jako najmłodszy uczestnik systemu MEVO notujemy fenomenalne wyniki – już ponad 41 tysięcy przejechanych kilometrów i 9 tysięcy wypożyczeń, mimo że jesteśmy w systemie zaledwie od sierpnia - powiedziała Weronika Chmielowiec, wójt gminy Pruszcz Gdański. - To pokazuje, jak chętnie mieszkańcy korzystają z wygodnego, ekologicznego transportu. Pracujemy już nad rozszerzeniem sieci stacji, bo zdecydowanie widzimy tu ogromny potencjał.
Eunika Niemc, wójt gminy Kosakowo podkreśla, że MEVO stało się ważnym elementem codziennej mobilności mieszkańców, a jego popularność rośnie również wśród turystów.
- Mieszkanki i mieszkańcy Kosakowa bardzo chętnie korzystają z MEVO, a w sezonie dołączają do nich również turyści. Nawet pracownicy urzędu jeżdżą na rowerach MEVO, dając przykład, że to wygodny i ekologiczny środek transportu. Rozważamy dalszy rozwój systemu, bo statystyki jasno pokazują, że jest potrzebny i świetnie wpisuje się w budowę zintegrowanej metropolii.
Michał Banacki, wiceprezydent Sopotu zwraca uwagę na długoletnie zaangażowanie Sopotu w projekt oraz imponujące efekty jego funkcjonowania w mieście.
Rowery Mevo spłonęły. Prezydent Gdańska poprosiła o raport
- Sopot jest z MEVO od samego początku i jesteśmy z tego bardzo dumni. Prawie 2 miliony przejechanych kilometrów i 440 tys. wypożyczeń to imponujące wyniki, zwłaszcza jak na nasze miasto kurortowe. MEVO stało się naturalnym elementem Sopotu – trudno dziś wyobrazić sobie miasto bez tych czerwonych rowerów.
Joanna Koszałka, zastępca wójta gminy Sierakowice zaznacza, że mieszkańcy szybko przekonali się do systemu i aktywnie z niego korzystają.
- Dziękuję za możliwość współtworzenia systemu MEVO, z którego mieszkańcy Sierakowic aktywnie korzystają. Ponad 5,5 tysiąca kilometrów i 1000 odbytych podróży pokazują, że system świetnie się u nas przyjął. Jesteśmy gotowi na dalszy rozwój i zwiększanie dostępności rowerów.
Michał Felon, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni podkreśla znaczenie MEVO w codziennych dojazdach gdynian oraz jego rolę w promowaniu zrównoważonej mobilności.
- Gdynianie bardzo polubili MEVO – to nie tylko praktyczny środek transportu, ale realny wkład w zrównoważoną mobilność miasta. Mamy już prawie milion przejazdów i 3,3 miliona przejechanych kilometrów, a większość odbywa się w tygodniu, co pokazuje, że MEVO stało się codziennym narzędziem dojazdowym.
Rozwój systemu
Coraz więcej gmin myśli o rozbudowie systemu – niektóre są już do niej przygotowane. Zapotrzebowanie na nowe stacje i rowery zgłaszają sami mieszkańcy, a samorządy odpowiadają na te potrzeby.
MEVO to już nie tylko technologia i infrastruktura – to społeczność, która stale się powiększa. W ciągu dwóch lat użytkownicy:
- przejechali 21 milionów kilometrów – czyli 524 razy okrążyli Ziemię,
- spalili 630 milionów kalorii,
- zaoszczędzili 2,5 tys. ton CO₂, co odpowiada rocznej absorpcji ponad 200 tysięcy drzew,
- wykonali 6 milionów podróży, co daje ponad 217 lat nieprzerwanej jazdy.
Średni dystans przejazdu to 3,5 km, a najwięcej wypożyczeń odbywa się między godz. 13.00 a 16.00.