• Start
  • Wiadomości
  • 500 osób z kilkunastu służb walczyło ze skutkami intensywnych opadów

500 osób z kilkunastu służb walczyło ze skutkami intensywnych opadów

W Gdańsku zaczęło padać w ciągu dnia w środę (26 lipca). Przestało w nocy z czwartku na piątek (27/28 lipca). Przez kilkadziesiąt godzin z ewentualnymi skutkami powodzi nieprzerwanie walczyło prawie 500 pracowników różnych służb. Udało się uniknąć większych szkód, choć zdarzyły się podtopienia budynków i ulic. Dziś rano wylała rzeka Radunia. Prognozy pogody nie są najlepsze.
28.07.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Ustawianie worków z piaskiem przy zbiorniku Zabornia

Tegoroczna ulewa nie miała tych skutków co ubiegłoroczna. Była mniej intensywna, ale też bardzo dobrze działały i współpracowały ze sobą wszystkie służby zaangażowane do powstrzymania ewentualnej powodzi. Mimo to skutki ulewy w niektórych miejscach były odczuwalne jeszcze kilkadziesiąt godzin po. Ponadto służby miejskie cały czas czuwały nad bezpieczeństwem mieszańców, także w sobotę, 29 lipca.  

Centrum Zarządzania Kryzysowego wydał w sobotę, 29 lipca, o godz. 18.30 komunikat: 

Woda w Rzece Raduni sukcesywnie opada. Na Kanale Raduni sytuacja w normie.  W dalszym ciągu pod kontrolą Spółki Gdańskie Wody trwa regulacja poziomu wody w Jeziorze Jasień i zbiorniku Kiełpinek. Ulica Piastowska jest w pełni otwarta dla ruchu.


Centrum Zarządzania Kryzysowego wydał w piątek, 28 lipca, po godz. 16.00 komunikat. Czytamy w nim m.in.:

Stan wody na zbiornikach retencyjnych zbliża się do normalnego poziomu.

Wysoki poziom wody utrzymuje się na Rzece Radunia, choć do korony rzeki pozostało jeszcze 1,5 metra. Na wałach prowadzone są działania zabezpieczające ujęcia do tzw nawodnień rolniczych. Gdańskie Wody pracują na tym terenie wspomagając działania Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych.

Ustabilizowany jest poziom wody na Kanale Radunia. Kraty kanału czyszczone są na bieżąco, po to by płynące nieczystości nie spowodowały zapchania odpływu i spiętrzenia wody w kanale.

Otwarte zostało skrzyżowanie ulic Chrzanowskiego i Słowackiego (stara Słowackiego) i ruch odbywa się bez zakłóceń. Linie autobusowe 116, 136 i 149 wróciły na stałe trasy z wyłączeniem przystanku przy ul. Chrzanowskiego dla linii 116 i 136 ze względu na utrzymane tam zapory przeciwpowodziowe.

Do jutra - prawdopodobnie do godzin popołudniowych - zamknięty dla ruchu pozostanie fragment ulicy Piastowskiej, na którym konieczne są poprawy nawierzchni. Jutro przywrócone dla pieszych zostanie przejście podziemne na wysokości ulicy Obywatelskiej.

Prognozy pogody na najbliższe dni przewidują przelotne i duże opady deszczu, a lokalnie burze (burze z porywami wiatru a nawet możliwymi opadami gradu prognozowane są w strefie brzegowej). Z tego też powodu utrzymujemy worki z piaskiem i zapory, by być przygotowanym na ewentualność kolejnych interwencji. Prosimy by mieszkańcy odsunęli worki, tak by nie przeszkadzały im w codziennym życiu ale na razie prosimy o ich pozostawienie i nie niszczenie. W ciągu kilku najbliższych dni podawać będziemy informacje i komunikaty, jakie kolejne kroki służby miejskie będą podejmowały. Pracownicy Gdańskich Wody i GZNK rozdali i napełnili 8 500 worków z piaskiem.

ZUT informuje, że w związku z opadami i mocnym przemoczeniem składowiska możemy spodziewać się większych niedogodności odorowych. W zakładzie - w wyniku opadów - nie doszło jednak do żadnych zniszczeń.

Patrole Straży Miejskiej monitorują place budów w mieście prosząc o uprzątnięcie błota, które w wyniku deszczu mogło zanieczyścić ulice czy chodniki.


KOMUNIKATY Zespołu Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku

Po raz pierwszy Zespół Zarządzania Kryzysowego, któremu przewodniczył zastępca prezydenta Gdańska Piotr Grzelak, zebrał się w środę, 26 lipca, o godzinie 13.00. Na terenie całego miasta cały czas działało ok. 500 pracowników służb miejskich, m.in. Gdańskich Wód, Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, Saur Neptun Gdańsk, Straży Miejskiej, GAiT i ZTM, a także GZNK. Do tego funkcjonariusze policji i straży pożarnej. 

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz i zastępca Piotr Grzelak we Wrzeszczu

- Przygotowujemy się na każdą ewentualność. Chcemy być przygotowani na różne scenariusze, włącznie z tymi najbardziej groźnymi - mówił Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska. - To wynik naszych ćwiczeń z maja tego roku oraz wcześniejszych doświadczeń.

- Działania prowadzimy od godzin rannych dnia wczorajszego. Na początku zbieraliśmy informacje, co się dzieje na mieście. Potem włączyliśmy do współpracy inne podmioty. Wczoraj w ciągu dnia osiągały pełną gotowość do współpracy - mówił w czwartek, 27 lipca, po godzinie 13.00 Krzysztof Domagalski, kierownik Centrum Zarządzania Kryzysowego. 


NASZA RELACJA Z AKCJI W DNIACH 26-28 LIPCA 2017. MINUTA PO MINUCIE 


W newralgicznych miejscach ustawiane były worki z piaskiem i specjalne zapory powodziowe, zabezpieczane były okoliczne posesje, by skutki ewentualnego przelania wody, były jak najmniejsze. Równolegle były wysyłane komunikaty do mieszkańców i mediów.

Pierwsze podtopienia wystąpiły w czwartek rano na ul. Piastowskiej oraz przy ulicach Gospody, Krynickiej, Kanapariusza, także ulica Niepołomicka. Niektóre ulice (m.in. Chrzanowskiego, Niepołomicka, Piastowska) zostały częściowo zamknięte, zmieniono trasy niektórych linii autobusowych. 

Środa, 26 lipca, rano, wiadukt przy ul. Piastowskiej - jedno z pierwszych podtopionych miejsc

Ulica Niepołomicka w wodzie

Prezydent Adamowicz oraz jego zastępcy Aleksandra Dulkiewicz i Piotr Grzelak wizytowali zagrożone miejsca.

- Objeżdżamy miasto, na razie sytuacja stabilna, wszystkie służby pracują na pełnych obrotach. Mieszkańcy zgłaszają prośby o kolejne worki. Najtrudniejsza sytuacja przy zbiorniku Zabornia, a deszcz ciągle pada - pisała na swoim profilu FB Aleksandra Dulkiewicz. 


ZOBACZ NASZE ZDJĘCIA Z ZAGROŻONYCH MIEJSC


Przez kilka godzin istniało zagrożenie, że mogą wylać zbiorniki Srebrniki i Zabornia. Udało się tego uniknąć. W czwartek w godzinach popołudniowych, mimo ciągle padającego (już mniej intensywnie) deszczu poziom wody w większości zbiorników retencyjnych spadał.

- Woda schodzi. Powoli, ale schodzi - mówili nam pracownicy Gdańskich Wód przy zbiorniku Zabornia po godz. 16.00.

W czwartek wieczorem IMGW nie wydał żadnego nowego ostrzeżenia meteorologicznego. Na kluczowych zbiornikach - Jasień, Kiełpinek, Nowiec, Srebrniki i Zabornia - poziom wody ciągle opadał lub ustabilizował się.

Zbiornik Srebrniki. Piątek, 28 lipca, godz. 9 rano. Poziom wody zdecydowanie niższy niż poprzedniego dnia

Zbiornik Srebrniki, czwartek, 27 lipca. Po lewej stan wody o godz. 9.00, po prawej o godz. 15.30

W piątek, 28 lipca, rano wciąż zamknięte były ulice: Chrzanowskiego (w rejonie skrzyżowania ze Słowackiego) i Piastowska. Obie zostały oddane do ruchu po południu. W pozostałych miejscach zagrożonych powodzią sytuacja była unormowana. Wysoki poziom wody utrzymywał się jedynie na rzece Raduni, która na granicy Gdańska z Pruszczem Gdańskim, zalała parking samochodowy. Sprawą natychmiast zajęli się strażacy i pracownicy Gdańskich Wód. 


Czytaj także: 

500 osób z kilkunastu służb walczyło ze skutkami intensywnych opadów

Dwie doby: Gdańsk podczas intensywnych opadów. ZOBACZ film

KOMUNIKATY Zespołu Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku

Piotr Grzelak po 40 godzinach deszczu: - Nasze działania przynoszą efekty!

Ryszard Gajewski o dwudniowym deszczu w mieście: - Byliśmy przygotowani!

Miasto obroniło się przed wodą, lekcja sprzed roku odrobiona [RAPORT 2016]


PIĄTEK, 28 LIPCA, RANO - ZDJĘCIA W NEWRALGICZNYCH MIEJSCACH

Skrzyżowanie starej Słowackiego z Chrzanowskiego w piątek rano było jeszcze częściowo nieprzejezdne

Zbiornik Srebrniki - woda w porównaniu z dniem poprzednim opadła o ponad metr

Zbiornik Zabornia, piątek, godz. 9.30. Wczoraj woda sięgała do worków



TV

Każdy może pomóc