Życzenia jubilatowi składał tego wieczoru m.in. Donald Tusk przewodniczący Rady Europejskiej i były premier RP. Prezentem z Brukseli był dyplom z podpisami niemal wszystkich przywódców Unii Europejskiej. Jak podaje gazeta.pl - na pamiątkowym dokumencie brakuje podpisów premiera Mateusza Morawieckiego oraz Viktora Orbana premiera Węgier.
- Przywiozłem dokument, który potwierdza, że w dniu 75. urodzin ma pan więcej przyjaciół niż kiedykolwiek, i tutaj, i w Europie - powiedział Donald Tusk składając życzenia jubilatowi. - To, co pan zrobił, było najpiękniejszym przeżyciem dla wszystkich Polaków. Solidarność i prawda zwyciężyły bez rozlewu krwi. Można powiedzieć: Dał nam przykład Lech Wałęsa, jak zwyciężać mamy.
W kolejce do laureata Pokojowej Nagrody Nobla (5 października minie 35 lat od ogłoszenia historycznej decyzji Komitetu Noblowskiego - red.) ustawili się m.in. ambasadorowie Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii w Polsce - Georgette Moshbacher i Jonathan Knott, były premier RP Jan Krzysztof Bielecki, były prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński, aktorzy Maja Komorowska i Wiktor Zborowski, Henryka Krzywonos, Jan Rulewski, Jan Lutyński, Bartosz Arłukowicz, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, dzieci i wnuki jubilata.
- Tak wielu gości jak dzisiaj chyba jeszcze nie miałem. Dziękuję wam. Czas szybko płynie, mój dobiega końca. To, co było dobre do końca XX wieku, nie pasuje do współczesności - mówił Lech Wałęsa. - Teraz musimy uzgodnić fundamenty nowych czasów. Musicie wyciągnąć wnioski i budować na uzgodnionych wartościach... Jak poradzimy sobie z populizmem i nieuczciwością polityków?
Galę na cześć pierwszego przywódcy “Solidarności” uświetnił występ solistów, chóru i orkiestry Opery Bałtyckiej pod batutą maestro Jose Marii Florencia (dyrektora muzycznego Opery). Zamiast kwiatów jubilat poprosił o datki na rzecz Dzieci z Dworca Brześć.
teksta na podst. KFP