Jest kilka powodów do dumy, bowiem Tunel pod Martwą Wisłą to budowla w skali Polski wyjątkowa i pionierska. Dla mieszkańców najważniejsza jest jednak rola, jaką odgrywa na co dzień - wszystkim ułatwił po prostu życie. Wystarczy sobie przypomnieć, że jeszcze w kwietniu 2016 r. przez Śródmieście Gdańska przejeżdżały... TIR-y.
Trudno dziś wyobrazić sobie Gdańsk bez tej wyjątkowej i wielkiej inwestycji miejskiej.
Z tunelu pod Martwą Wisłą korzysta średnio aż 25,2 tys. pojazdów na dobę (w obie strony) i 720 tys. w miesiącu.
W skali roku daje to 8,5 mln - i taka właśnie liczba pojazdów omija centrum Gdańska, co oznacza że korki samochodowe w godzinach szczytu komunikacyjnego są dużo mniejsze (co dało się odczuć zaraz po oddaniu Tunelu do użytku).
QUIZ. CO WIESZ O TUNELU POD MARTWĄ WISŁĄ
Kierowcy zyskali też bezpośredni dojazd z portu lotniczego do Portu Gdańsk, a także krótszy i szybszy dojazd z drogi ekspresowej S7 do Nowego Portu.
Tunel pod Martwą Wisłą to pierwszy tego typu obiekt w Polsce (wybudowany pod rzeką). Ma ponad 1,3 km długości, a w najgłębszym miejscu przebiega 35 metrów poniżej lustra wody. Połączył dwie części miasta Letnicę z Przeróbką i Portem Północnym. Wraz z Trasą Sucharskiego stanowi tzw. ramę komunikacyjną Gdańska. Koszt budowy odcinka tunelowego to 885 mln zł.
Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć jak tunel przeobraził Gdańsk
Tym razem jednak chcielibyśmy opowiedzieć o nim prezentując galerię zdjęć. Wykonywali je fotoreporterzy gdansk.pl przez wiele lat od momentu podpisania umowy do dnia dzisiejszego.