Święto Wolności i Demokracji. Bohaterki Sierpnia patronkami nowych gdańskich tramwajów
- W czasach „Solidarności” stałem się prawdziwym Kaszubą. „Solidarność”, która wyzwalała różne pozytywne emocje, również dla Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego była katalizującym momentem. Wtedy powstało bardzo wiele nowych oddziałów, w tym w Toruniu, zresztą z inspiracji Lecha Bądkowskiego - mówił Jan Wyrowiński, prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, aktywny działacz pierwszej „Solidarności”, w wywiadzie w ramach cyklu „Spotkania Kaszubskie”.
Rozmowa, którą poprowadził dr Przemysław Ruchlewski, zastępca dyrektora ds. naukowych w Europejskim Centrum Solidarności, odbyła się z okazji 40-lecia podpisania Porozumień Sierpniowych. Gość odpowiadał na pytania dotyczące Sierpnia '80, wolności, demokracji i solidarności - przez duże i małe „s”.
- Jestem przedstawicielem pokolenia urodzonego bezpośrednio po wojnie. Nie poznałem innej Polski. Polską była dla mnie Polska Rzeczpospolita Ludowa. Przełomowym okresem był oczywiście marzec 1968 roku. To było wydarzenie formacyjne, z wielu względów. Na własnych plecach doświadczyłem tego, czym jest opresja systemu. To już za mną szło - wspominał Jan Wyrowiński.
40-lecie Porozumień Sierpniowych. Bohaterowie na zdjęciach w mieście. Zobacz fotoreportaż
Podkreślił, że jedynym argumentem używanym przez ówczesne władze była siła. O dialogu i porozumieniu można było zapomnieć, czego dowodem było przemówienie I sekretarza KW PZPR Stanisława Kociołka na wiecu w Gdańsku 12 marca. Dwa lata później nadszedł pamiętny grudzień.
- Pamiętam taką scenę. Siedzimy w akademiku nr 16 przy Wyspiańskiego przed telewizorami, jest 16 grudnia. Pojawia się Kociołek - większość z nas pamiętała go z tamtego wiecu. Wiedzieliśmy, że wszystko, co mówi, jest nieprawdą. Boleśnie się o tym przekonali stoczniowcy następnego dnia rano - dodał prezes ZKP.
Bezpośrednio po Grudniu '70 przyszedł niespokojny styczeń 1971 roku i kolejna duża fala protestów, szczególnie w Gdańsku.
- Po powrocie studentów władze uznały, że trzeba nieco ten wentyl odkręcić, odbywały się więc spotkania zorganizowane przez Zrzeszenie Studentów Polskich w akademikach. Owocem tych spotkań były rezolucje. Nasza była bardzo odważna. Daleko odbiegała od oficjalnej, przyjętej przez ZSP po wydarzeniach marcowych. To był dowód na to, jak posunęło się nasze myślenie o tym, co trzeba zrobić.
Zobacz całą rozmowę z Janem Wyrowińskim:
Jan Wyrowiński urodził się w 1947 roku w Brusach, studiował na Politechnice Gdańskiej. Następnie został pracownikiem naukowym Resortowego Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Automatyki Chemoautomatyka w Toruniu, od lat 70. był także działaczem Klubu Inteligencji Katolickiej w tym mieście.
Od strajków sierpniowych w 1980 roku związany był z „Solidarnością”. Był internowany w stanie wojennym. W wolnej Polsce rozpoczął karierę polityczną, działając kolejno: w Unii Demokratycznej, Unii Wolności i Platformie Obywatelskiej. Był posłem na Sejm RP (lata 1989-2001 i 2005-2007), a także senatorem dwóch kadencji (2007-2015). W latach 2011-2015 pełnił godność marszałka Senatu RP. W 2016 roku odszedł z PO na znak protestu przeciwko postawionemu przez tę partię postulatowi likwidacji IPN.
Działaczem kaszubskim jest od wielu lat, po raz drugi jest też prezesem Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego - był nim już w latach 1994-1998. Jego obecna kadencja trwa od 2019 do 2022 roku.
Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie jest organizacją pożytku publicznego, liczy 10 tysięcy członków. Prowadzi działalność kulturalną i wydawniczą. Siedziba władz ZKP mieści się w Gdańsku.
Święto Wolności i Demokracji w Gdańsku. 29 i 30 sierpnia: debaty, wystawy, wydarzenia kulturalne. TRANSMISJE na gdansk.pl