W 2020 roku Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Gdańsku obchodzi 30-lecie działalności. Od tylu lat mieszkanki i mieszkańcy w trudnych życiowych sytuacjach mają wsparcie życzliwych, kompetentnych i doświadczonych specjalistów Ośrodka. Wyjątkowych ludzi, którzy dbają, by być blisko.
Ten jubileusz skłania do wspomnień i podsumowań, ale też do snucia planów na temat wyzwań i kierunków działań koniecznych, by pomoc dla potrzebujących była w przyszłości skuteczniejsza.
O tym, jak przez 30 lat działała w Gdańsku pomoc społeczna, jak ewoluowała dostosowując ofertę wsparcia do potrzeb, przeczytać można na stronie internetowej www.ludziezmisja.pl poświęconej jej historii. Znaleźć na niej można również opowieści specjalistów Ośrodka. W każdej z opowieści przeczytać można o drodze, która przywiodła każdą z tych osób do pracy w gdańskim MOPR, o sukcesach i porażkach, o pasji i misji pomagania drugiemu człowiekowi. Wywiadów z bohaterami można również wysłuchać w formie podcastów.
- Udało nam się polepszyć warunki pracy, jesteśmy na finiszu remontów i przenoszenia siedzib Centrów Pracy Socjalnej, skracamy dystans między organizacjami pozarządowymi, a nami – pisze Małgorzata Niemkiewicz, dyrektorka gdańskiego MOPR w słowie wstępnym na stronie www. - Wchodzimy tam, gdzie inni nie dają sobie rady, służymy narzędziami i wszelką pomocą dla organizacji. Wytyczamy pewne kierunki, ale staramy się też słuchać tych, którzy są naszymi partnerami. To nie jest tak, że tylko dajemy i wymagamy, staramy się być blisko.
Wyzwaniem dla Ośrodka Pomocy Rodzinie będą na pewno osoby w wieku dojrzałym – późno senioralnym, które będą wchodziły w obszary mniejszej mobilności, ze względu na przykład na rozmaite choroby. W tej chwili ustawa (o pomocy społecznej) każe nam pytać ile taki senior zarabia, bo musi się wpisać w niskie kryterium dochodowe. Myślę, że przy starzejącym się społeczeństwie przyjdzie taki czas, że będziemy musieli rezygnować z tego kryterium dochodowego i realnie pomagać - pisze we wstępie Grzegorz Szczuka dyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Negatywne myślenie o pomocy społecznej nie zmieni się od razu. Podjęliśmy jednak strategiczne kroki: nie ma już rozdawnictwa pieniędzy, bo z MOPR – u zostało wydzielone Gdańskie Centrum Świadczeń, które zajmuje się zapomogami. Po drugie kilka lat temu zmieniliśmy nazwę – z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej na Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Staramy się uciekać też od słów „pomoc społeczna” i „opieka społeczna”, mówimy nie o pomaganiu i opiece, a raczej o wsparciu. Pojawiło się hasło przewodnie MOPR: „Nasze wsparcie – Twoja samodzielność”.
-
Wielka aukcja Fundacji Hospicyjnej na Allegro. Do gry włączyli się streamerzy i influencerzy
-
„Dmuchnij w żagle”, aby dziewięć kobiet, które doświadczyły przemocy mogło wyruszyć w rejs