• Start
  • Wiadomości
  • 23-latek walczy o zdrowie mamy, która potrzebuje rehabilitacji

23-latek walczy o zdrowie mamy, która potrzebuje rehabilitacji. Warto pomóc i wpłacić datek

24 maja świat Sylwii Zamkowskiej zatrząsł się w posadach. 48-letniej mieszkance Gdańska pękł tętniak w głowie, co doprowadziło do ciężkiego obrzęku mózgu. O powrót do zdrowia kobiety walczy jej 23-letni syn Nikodem, jedynak. Miesięczna rehabilitacja jest jednak bardzo kosztowna. Trwa publiczna zbiórka pieniędzy na ten cel. Liczy się każda złotówka. 
18.07.2023
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Młody mężczyzna całujący w czoło kobietę leżącą na łóżku szpitalnym
Nikodem potrzebuje pomocy. Bez wsparcia innych jego mama nigdy nie będzie w pełni sprawna
fot. archiwum rodzinne Nikodema Zamkowskiego

Do tragedii był mały krok 

- Mama, zanim straciła przytomność, zdążyła zadzwonić po pomoc. To był prawdziwy cud, bo o wszystkim decydowały minuty, a może sekundy. Trafiła do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, gdzie została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej - opowiada Nikodem, który mimo, że od tego nieszczęścia minęły prawie dwa miesiące, to wciąż łamie mu się głos. 
 
Na początku lipca 48-latka trafiła do ośrodka rehabilitacyjnego w Bydgoszczy, gdzie pierwszy miesiąc pobytu kosztuje aż 25 tysięcy złotych, a następny już o 3 tysiące więcej.  

Zbiórka pieniędzy i boje z NFZ

Aby uzbierać pieniądze na ten cel Nikodem, który pracuje jako sprzedawca w sklepie spożywczym, uruchomił specjalną zbiórkę na portalu siepomaga.pl.

Rodzinnie i tanecznie w “Reju”. Niepełnosprawni gdańszczanie bawili się na festynie

Marzeniem Nikodema jest jednak, aby zapisać mamę na bezpłatną rehabilitację neurologiczną w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Niestety, nie jest to łatwe. 
 
- Mama otrzymała skierowanie na rehabilitację, które ważne jest tylko 14 dni. Pierwsze wolne terminy w placówkach, z którymi się skontaktowałem, są dopiero za 3-4 miesiące, a ja nie mam jak się mamą zająć. Byłem w tej sprawie w NFZ, ale tam umywają ręce - mówi syn pacjentki.

Jaki jest stan zdrowia kobiety?

Pani Sylwia powoli wraca do zdrowia, ale przerwanie, a nawet zawieszenie na krótki czas rehabilitacji może oznaczać zaprzepaszczenie dotychczasowych wysiłków lekarzy. 
 
Mężczyzna pomagający w rehabilitacji kobiecie
Aby pani Sylwia mogła wrócić do zdrowia niezbędna jest długa rehabilitacja
mat. archiwum rodzinne Nikodema Zamkowskiego
- Mama już, przede wszystkim, chodzi. Potrafi sama pójść do toalety. Ma jednak krótkotrwałe zaniki pamięci. Można z nią o wszystkim rozmawiać, ale już zapomina, co robiła 5 minut temu. I dlatego wymaga całodobowej opieki. Gdybym zostawił ją w domu, to ona mogłaby np. zapomnieć, że włączyła czajnik na herbatę. Strach pomyśleć, co mogłoby się wtedy stać - mówi Nikodem. 

Nikodem będzie walczył

Syn pani Sylwii na pewno się nie podda. Silny charakter wyrobił sobie jako sportowiec. Przez wiele lat w klubie ZKS Granica Gdańsk trenował zapasy klasyczne. Był na tyle dobry, że w 2012 r. sięgnął po tytuł mistrza Polski młodzików, a dwa lata później zdobył brązowy medal. 
Dobrze zapowiadająca się karierę sportową przerwała jednak w 2017 r. nagła śmierć ojca. Nikodem musiał pomagać finansowo mamie, która z powodu kłopotów zdrowotnych wywołanych boreliozą, zmuszona była do pracy dorywczej. 

 

TV

Gdańskie cmentarze na Wszystkich Świętych