Anna Umięcka: Czy to prawda, że praca nad programem kolejnego festiwalu Jazz Jantar rozpoczyna się, gdy wybrzmiewają jeszcze dźwięki ostatniego koncertu poprzedniej edycji?
Magdalena Renk-Grabowska, dyrektor Klub Żak i jeden z kuratorów festiwalu Jazz Jantar: - Zdecydowanie dużo wcześniej, nawet dwa lata przed terminem koncertów.
To pytanie wynika z liczby artystów, którzy przyjadą do gdańskiego Żaka - będzie ich aż 114. Musi być trudno skoordynować ich kalendarze, choć wiemy, że artyści cenią sobie niewymuszoną atmosferę spotkań z widzami na gdańskim festiwalu i chętnie tu wracają. Czy będą wśród nich jacyś rekordziści?
- Artysta, który bije rekordy na naszym festiwalu to Vijay Iyer, który zagra siódmy koncert na Festiwalu Jazz Jantar. Tym razem po raz pierwszy w sekstecie. Przedstawi najnowszą płytę “Far From Over”, która zdobyła w wielu prestiżowych notowaniach za Oceanem Atlantyckim tytuły Płyty Roku. Znalazła się nawet w zestawieniu magazynu Rolling Stone, który raczej nie monitoruje rynku płyt jazzowych.
To dobra wiadomość dla fanów Iyera, którzy wciąż pamiętają jego marcowy, niezwykły duet z Craig’em Taborn’em. A tak silna reprezentacja pianistów w tym roku wynika z pani słabości do tego instrumentu czy to przypadek?
[śmiech] - Tak naprawdę to chyba bardziej kocham trąbkę. Ale uważam, że jest to instrument - przynajmniej dla mnie, uczącej się w dzieciństwie gry na fortepianie - którym można wyrazić najwięcej, zwłaszcza podczas solowego koncertu. Moja opinia może wynika z wychowania muzycznego, które odebrałam w szkole. Za moich czasów w podstawówce odbywały się lekcje muzyki, na których prezentowano muzykę klasyczną, i nie tylko Chopina, również Liszta i innych. W dzieciństwie słuchałam więc sporo muzyki fortepianowej. Pierwszą płytą, którą kupiłam jeszcze w ogólniaku była Rhapsody in Blue George’a Gershwina.
Fortepian był zawsze obecny na Jazz Jantar. To królewski instrument, obecny u nas, ale i na wielu innych festiwalach. Z tych sześciu koncertów Vijay Iyera, które odbyły się na Jazz Jantar najmocniej we mnie siedzi właśnie ten pierwszy, solowy. Był wręcz porażający. Nigdy go nie zapomnę, nawet jeśli kiedyś, on lub inny pianista, zagrają lepiej.
Takich solowych koncertów na tegorocznym Jazz Jantarze jednak nie będzie. Zaproszeni artyści jazzowi wolą “rozmawiać ze sobą” muzycznie na scenie niż popisywać się samotnie?
- Taka jest istota jazzu - to “gadanie” ze sobą na scenie, improwizowanie, zabawa, fun... To siła tej muzyki.
Co roku na festiwalu jakaś nacja ma szansę na większą reprezentację i tym razem będą to Brytyjczycy. Skąd taka decyzja?
- Trochę w panice przed Brexitem, bo nie wiem czy potem będą tak łatwo osiągalni [śmiech]. To żart, chociaż przyznaję, że mieliśmy z tyłu głowy taką myśl!
Brytyjczycy będą rządzić u nas dlatego, że tam się teraz dzieje najwięcej. To scena, na której pojawili się bardzo aktywni muzycy grający interesujące rzeczy. Wielu z nich są potomkami imigrantów, więc jest to nowa jakość. Nie pamiętam, żebyśmy 10 czy nawet pięć lat temu ich zapraszali, podobnie było na innych polskich festiwalach. Po 2001 roku królowała scena skandynawska, teraz najciekawsza wydaje się być scena brytyjska.
Czy jest jakiś koncert brytyjskich artystów, na który czeka pani szczególnie, bo dla mnie intrygujący się wydaje się Snowpoet. Zespół powołuje się na inspiracje twórczością Toma Waitsa czy Björk, więc efekt może być bardzo ciekawy.
- Nie, nie ma takiego pojedynczego koncertu, może z dużą ciekawością czekam na koncert Yazz Ahmed, dziewczyny grającej na trąbce - nie na saksofonie, bo saksofonistki zdarzają się dość często. O Ahmed zaczyna się pisać jako o wschodzącej gwieździe jazzu.
Chociaż to chyba niepoprawne politycznie mówić, że jakiś koncert jest przeze mnie bardzo wyczekiwany. Po drugie, program który we troje przygotowaliśmy, nieco eklektyczny, może być bardzo interesujący w całości. I to mnie trochę przeraża, bo oznacza, że te 13 wieczorów spędzę w Sali Suwnicowej słuchając muzyki, a to jest czasem ciężka praca fizyczna.
A kto po raz pierwszy pojawi się w Żaku?
- Oprócz Yazz Ahmed, George Burton - stosunkowo młody pianista ze Stanów Zjednoczonych, który już bywał w Polsce, ale nie jako lider własnego zespołu. To może być zresztą bardzo ciekawy dzień, bo tego samego wieczoru wystąpi sekstet pod wodzą Vijaya Iyera.
Po raz pierwszy na Jazz Jantar pojawi się też młody saksofonista amerykański Chris Pitsiokos - to wyróżnik naszego festiwalu, że staramy się pokazywać nieznanych jeszcze muzyków w Polsce. Wystąpi też zespół z Litwy - Brave Noises, choć połowa z nich studiuje w Szkocji, więc otarli się już o inne sceny jazzowe, ale to ciekawe, bo będzie to pierwszy zespół z krajów bałtyckich zza wschodniej granicy. Zagrają już w najbliższą sobotę.
Kobieca reprezentacja na 21. Festiwalu Jazz Jantarze nie jest zbyt duża, to dobrze że chociaż w zespole Mary Halvorson wystąpią aż trzy kobiety.
- Szczerze mówiąc, nie zwracam uwagi na parytety płciowe - ważna jest muzyka. To co grają artyści, czy nawiązują relację z publicznością, czy pojawia się chemia podczas koncertów pomiędzy muzykami. Płyty nagrywane w studiach są mocno dopracowane, perfekcyjne, a koncert na żywo to co innego. Czasem materiał ze średniej płyty, bo takie też się zdarzają, zagrany na żywo daje fantastyczny efekt. Bo w jazzie ważne jest to, co się dzieje na scenie - tu i teraz.
W programie znajdują się też artyści, którzy definiowani są jako awangardowi. Część publiczności jazzowej podchodzi z lekką nieufnością do takich eksperymentów. Czy słusznie?
- Ale takie koncerty się zapamiętuje! Najlepszym przykładem może być ubiegłoroczny koncert stoner-rockowego Black Bombaim z udziałem Petera Brötzmanna.
Avant w programie Jazz Jantaru to pozostałość po imprezie, która dziś funkcjonuje jako Dni Muzyki Nowej. Kiedyś Jerzy Mazoll przyszedł do Żaka z pomysłem zrobienia imprezy avantowej, gdzie grano i jazz, i śpiewała Olga Schweiger. Podczas drugiej edycji z koncertem solowym wystąpił Marc Ribot.
Dziś jest to osobne wydarzenie, ale wątek avantowy w Jazz Jantar pozostał. To też słowo wytrych, którym klasyfikujemy takie koncerty, które nie są stricte jazzowe, a jednak chcielibyśmy zaprezentować je gdańskiej publiczności.
W tym roku na festiwalu obecny będzie też Komeda, ale w zaskakujący sposób. Nie muzycznie lecz literacko, ponieważ na festiwalu odbędzie się spotkanie autorskie, podczas którego Magdalena Grzebałkowska opowie o swojej książce “Komeda. Osobiste życie jazzu”.
- Gdy zaczynaliśmy działalność, w 2001 roku, w nowej siedzibie Klubu Żak to takie spotkania się zdarzały. Magda wspierała nas jako dziennikarka Gazety Wyborczej i należała do “rodziny”, która funkcjonowała wtedy w klubie. Teraz pojawiła się jej książka, autorka jest stąd, a przyszły rok ma być Rokiem Komedy, więc był to naturalny krok. Będzie to ciekawe wydarzenie towarzyszące festiwalowi i warto na nie przyjść również dlatego, że Magda jest fantastycznym gawędziarzem i znakomitym rozmówcą, a spotkanie poprowadzi Mirella Wąsiewicz.
Nasz katalog, który towarzyszy festiwalowi jest również nietypowy. Zwykle w typowych katalogach festiwalowych są opisy wykonawców, fotografie, zachwalające artystów teksty. U nas nie ma niczego takiego, poza programem, ale są za to rozmowy z artystami. W tym roku z tymi, którzy pojawią się u nas raz pierwszy. Są też teksty wspomnieniowe o Tomaszu Stańko, Arethcie Franklin.
W związku z Rokiem Komedy, czy muzyka tego artysty będzie mocniej obecna w przyszłorocznej edycji festiwalu Jazz Jantar?
- Z wieloletniego doświadczenia jako kurator wiem, że nie należy namawiać muzyków do projektów specjalnych. Lepiej słuchać tego co siedzi w ich głowach, w ich sercu, co chcą pokazać. Rzeczy na zamówienie dobrze wypadają na papierze, niekoniecznie na scenie. Jeśli więc muzycy będą chcieli zrobić coś z tej okazji, jesteśmy otwarci, ale konstruując nowy program, skupimy się raczej na rzeczach nowych i tych najciekawszych.
W tym roku mocny będzie też skład bloku Młodej Polski. To raczej rzadkość w jesiennej edycji.
- Rzeczywiście, polskiej muzyce poświęcona jest zazwyczaj marcowa odsłona Jazz Jantaru, ale w tym roku weekend otwierający festiwal (26-28.10) jest pod hasłem Młoda Polska. Na początek laureaci Jazzowego Debiutu Roku 2018, konkursu realizowanego przez Instytut Muzyki i Tańca, czyli duet pianisty Franciszka Raczkowskiego i skrzypka Mikołaja Kostki. Pianista i skrzypek to dość nietypowe zestawienie w jazzie.
Zaraz po nich wystąpi Kamil Piotrowicz Sextet z nową płytą. To ważny koncert, bo Kamil Piotrowicz, którego ostatnią płytę oceniono wysoko, bardzo wyróżnia się na tle innych polskich pianistów. Pokazuje, w jakim kierunku może zmierzać polska pianistyka jazzowa i niekoniecznie jest to droga, którą kroczą dziś polscy mistrzowie tego instrumentu. To inne, świeże granie, na charakter którego - być może - wpłynęły kopenhaskie studia Kamila.
Obecnie Kopenhaga jest miejscem mocno wpływającym na warsztat polskich muzyków jazzowych, wielu z nich tam właśnie studiuje.
W zespole Kamila grają też charyzmatyczni, trójmiejscy muzycy - Emil Miszk i Piotr Chęcki. To będzie więc ważny dla nas koncert, bo biorą w nim udział muzycy stąd, “chłopaki z naszego miasta”.
Z zespołem Pokusa, który wystąpił już na Jazz Jantar trzy razy, jesteśmy też związani emocjonalnie, bo w zespole gra Teo Olter. Pokusa wystąpi w wersji XXL, specjalnie powołanej na potrzeby jesiennej trasy koncertowej, będzie to muzyka improwizowana, więc wydarzenie niepowtarzalne, którego nie można przeoczyć. Po raz pierwszy za to, pokaże się na naszym festiwalu Cukier - będzie to mocno awangardowy koncert.
W tym roku świętujemy 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę, a w czasie trwania Jazz Jantaru obchodzić będziemy też święto 11 listopada. W programie tego dnia zaplanowaliście koncerty polskich muzyków. To będzie szczególne wydanie?
- Od lat świętujemy ten dzień radośnie, czyli koncertami i zawsze wtedy grają polscy muzycy. Tym razem zagrają premierowo Vibe Quartet oraz Marek Napiórkowski WAW - NYC.
- Festiwal Jazz Jantar / PROGRAM / Klub Żak
26.10.2018 / G. 20.00
RACZKOWSKI/KOSTKA DUO / Młoda Polska
Franciszek Raczkowski – piano / Mikołaj Kostka –violin
KAMIL PIOTROWICZ SEXTET / Product Placement / Młoda Polska / premiera
Kamil Piotrowicz – piano / Emil Miszk – trumpet / Piotr Chęcki – saxophone / Andrzej Święs – double bass / Kuba Więcek – alto saxophone / Krzysztof Szmańda – drums
27.10.2018 / G. 20.00
CUKIER / Third Source / Młoda Polska / przedpremiera
Michał Kasperek – drums, objects / Piotr Mełech – clarinet, bass clarinet / Łukasz Kacperczyk – electronics
BRAVE NOISES / Young Lithuania / pierwszy raz w Polsce
Mantvydas Pranulis – keyboards / Arminas Bižys –baritone saxophone / Kazimieras Jušinskas –alto saxophone / Mindaugas Stumbras – guitar / Ernest Germanovič – bass / Domas Snarskis – drums
28.10.2018 / G. 17.00
Spotkanie autorskie z Magdaleną Grzebałkowską (wstęp wolny)
28.10.2018 / G. 19.00
POKUSA XXL / Młoda Polska / premiera
Natan Kryszk – saxophone / Tymek Bryndal – bass / Teo Olter – drums / Małgorzata Wrzosek – voice / Kuba Więcek – alto saxophone / Tomasz Duda – saxophone / Piotr Pawlak – guitar / Dominika Korzeniecka - drums
BINKER GOLDING BAND / Young Britain
Binker Golding – saxophone / Joe Armon-Jones – piano / Dan Casimir – double bass / Sam Jones - drums
8.11.2018 / G. 19.00
IRREVERSIBLE ENTANGLEMENTS / Avant Days
Camae Ayewa –voice / Keir Neuringer – alto saxophone / Aquiles Navarro –trumpet / Luke Stewart –double bass / Tcheser Holmes –drums
JOSEF LEIMBERG / All That Jazz / pierwszy raz w Polsce
Josef Leimberg – trumpet / Matthew Little – keyboardist / Tracy Wanname – bass clarinet, saxophone and flute / Anand Benette – guitar / Sanjaya Ajaye – bass / William Logan – drums
9.11.2018 / G. 20.00
GEORGE BURTON QUINTET / Young America / pierwszy raz w Polsce
George Burton – piano / Jason Palmer – trumpet / Tim Warfield – saxophone / Pablo Menares – bass / Wayne Smith Jr. –drums
VIJAY IYER SEXTET / Far from Over / All That Jazz
Vijay Iyer – piano / Steve Lehman – alto saxophone / Mark Shim – tenor saxophone / Graham Haynes – cornet, flugelhorn / Stephan Crump – double bass / Jeremy Dutton – drums
10.11.2018 / G. 20.00
CHRIS PITSIOKOS / CP Unit / Young America / pierwszy raz w Polsce
Chris Pitsiokos - alto saxophone, electronics / Sam Lisabeth– electric guitar / Henry Fraser –electric bass / Jason Nazary – drums
MARY HALVORSON OCTET / Away With You / Avant Days / polska premiera
Mary Halvorson – guitar / Susan Alcorn –pedal steel guitar / Jonathan Finlayson – trumpet / Jon Irabagon – alto saxophone / Ingrid Laubrock –tenor saxophone / Jacob Garchik – trombone / John Hébert – bass / Ches Smith – drums
11.11.2018 / G. 19.00
VIBE QUARTET / Młoda Polska / premiera
Michał Puchowski – vibraphone / Franciszek Raczkowski – piano, keys / Mateusz Szewczyk –double bass, bass guitar / Max Olszewski –drums
MAREK NAPIÓRKOWSKI / WAW-NYC / Polska Scena Jazzowa
Marek Napiórkowski – guitar / Manuel Valera – piano / Andrzej Święs – bass, double bass /
Clarence Penn – drums
12.11.2018 / G. 19.00
DILLALUDE / Iceland.NOW / pierwszy raz w Polsce
Ari Bragi Kárason –synths, trumpet and effects / Benni B-Ruff –decks and sampler / Magnús Tryggvason – drums / Steingrímur Teague –keys and synths
AARON DIEHL TRIO / All That Jazz
Aaron Diehl –piano /Paul Sikivie – double bass / Lawrence Leathers – drums
14.11.2018 / G. 19.00
THE THING WITH FIVE EYES / Noirabesque / Avant Days / pierwszy raz w Polsce
Jason Köhnen –samplers, laptop, drums / Mohammed Antar – flute / Jean Christophe Bournine – double bass / Dimitry Globa-Mikhailenko - oud
EVANS/DAHL/PRIDE / Pulverize the Sound / Avant Days
Peter Evans – trumpet / Tim Dahl – electric bass / Mike Pride – drums
15.11.2018 / G. 19.00
SNOWPOET / Thought You Knew / Young Britain / pierwszy raz w Polsce
Lauren Kinsella – vocal / Chris Hyson – electric bass, double bass, piano, synths / Josh Arcoleo – saxophone / Nick Costley-White – guitar / Matt Robinson – piano / Dave Hamblett – drums
GREG FOX QUADRINITY / The Gradual Progression / Avant Days / polska premiera
Michael Beharie – guitar / Maria Grand –tenor saxophone / Justin Frye –bass / Greg Fox –drums, percussion
16.11.2018 / G. 20.00
ROLLER TRIO / New Devices / Young Britain / pierwszy raz w Polsce
James Mainwaring – saxophone, electronics / Chris Sharkey –guitar, bass, electronics / Luke Reddin-Williams – drums, electronics
JAMES BRANDON LEWIS TRIO FEATURING ANTHONY PIROG / Young America
James Brandon Lewis – tenor saxophone / Luke Stewart – electric bass / Anthony Pirog – guitar / Warren Trae Crudup III – drums /
17.11.2018 / G. 20.00
YAZZ AHMED / La Saboteuse / Young Britain / pierwszy raz w Polsce
Yazz Ahmed - trumpet / Ralph Wyld – vibraphone / David Mannington – bass / Martin France - drums
HAILU MERGIA / Lala Belu / All That Jazz / polska premiera
Hailu Mergia –electric piano, organ, melodica, accordion, vocals / Alemseged Kebede-Anissa – electric bass / Kenneth Courtney Joseph – drums
18.11.2018 / G. 19.00
JAMES HOLDEN & THE ANIMAL SPIRITS / The Animal Spirits / Avant Days
Marcus Hamblett – cornet / Etienne Jaumet - saxophone / James Holden –modular synth / Tim Page – drums