Chodzi o owoce, jakie daje dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej, ale nie tylko. Nie mniej ważne są wolności obywatelskie i gospodarcze, jakie wynikają z przynależności do europejskiej wspólnoty. Także - więzi polityczne, również na poziomie samorządowym. Warto sobie wyobrazić, że tego wszystkiego nie ma, że to się nie wydarzyło. Nacjonaliści, którzy uważają Unię Europejską i jej zwolenników za głównego wroga, mogą opowiadać różne rzeczy, ale bez dotacji europejskich do dzisiaj nie byłoby w Polsce autostrad i wielu nowoczesnych budynków użyteczności publicznej, ani wielu inicjatyw społecznych, ani tak wysokiego wzrostu stopy życiowej.
#DziękUEmy - 15 lat inwestowania w Gdańsk z wykorzystaniem środków unijnych. PRZEGLĄD PROJEKTÓW
Jest w tym wszystkim także aspekt czysto godnościowy. Kto pamięta czasy sprzed 2004 r., a tym bardziej z "komuny", wie jak upokarzające było podróżowanie z paszportem Europejczyka drugiej kategorii. Dzisiaj - o ile tymczasowo nie psuje tego pandemia - wystarczy dowód osobisty i możemy dowolnie podróżować po krajach UE, bez ograniczeń. Możemy też osiedlić się w dowolnym miejscu, podjąć pracę, założyć firmę, nabyć nieruchomość. Jeszcze nigdy w Europie Polacy nie cieszyli się takimi wolnościami - mamy równe prawa, jak wszyscy obywatele UE. To nie daje pewności sukcesu, ale daje możliwości.
Dla nas gdańszczan, dodatkową drobną satysfakcję może stanowić to, że gdańszczanin Donald Tusk w latach 2014-2019 był przewodniczącym Rady Europejskiej. Dzisiaj przewodzi Europejskiej Partii Ludowej - największemu ponadnarodowemu ugrupowaniu politycznemu w Europie.
Gdzie jest Unia Europejska w Gdańsku? Niemal wszędzie. Prawie w każdej większej inwestycji. Nie myślimy o tym na co dzień - na przykład, gdy podróżujemy przez miasto wygodnie tramwajem. Gdański Program Komunikacji Miejskiej kosztował 1 mld 850 mln zł. Z tego 1 miliard zł pokryły właśnie dotacje z kasy Unii Europejskiej.
W całym województwie pomorskim przez te 16 lat dzięki wsparciu Unii Europejskiej zrealizowano 15 tysięcy projektów o łącznej wartości 75,5 miliarda złotych. Unia Europejska zainwestowała w te projekty 44,1 mld zł.
Prezydent Paweł Adamowicz, cytat z książki "Gdańsk jako wspólnota":
"Rok 2004 przyniósł nowy, niezwykle ważny dochód Gdańskowi i wielu innym samorządom - bezzwrotne dotacje Unii Europejskiej. W pierwszym budżecie unijnym, który dla Polski trwał tylko dwa lata (2004-2006), Gdańsk wraz z miejskimi spółkami pozyskał z tego tytułu 500 milionów złotych na inwestycje infrastrukturalne o wartości 1 200 milionów złotych. W latach 2004-2018 pozyskaliśmy prawie 165 milionów złotych na tak zwane projekty miękkie. Tu kluczową rolę odgrywały projekty edukacyjne, jak na przykład Sokrates Comenius, Sokrates Gruntvig, Leonardo da Vinci, Szkoła Młodego Inżyniera, Gdańsk Miastem Zawodowców. Unia Europejska wsparła też program aktywizacji zawodowej na obszarze metropolitalnym oraz liczne projekty z zakresu pomocy społecznej i kultury. Najbardziej spektakularny i widoczny wpływ dotacji z UE na przeobrażenia infrastruktury miejskiej, jej unowocześnienie i rozbudowę miały dotacje na inwestycje. W latach 2004-2018 Gdańsk pozyskał z Unii Europejskiej 2 995 milionów złotych na nowe inwestycje. Podobnie spółki miejskie: na przykład Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna (GIWK), Zakład Utylizacji (ZU), Gdańskie Autobusy i Tramwaje (GAiT) i spółki z udziałem miasta, jak Port Lotniczy im. Lecha Wałęsy, zdobyły środki w wysokości 2 500 000 złotych".