- To dla mnie ogromny zaszczyt być dzisiaj w Gdańsku. Moja mama, która umarła 10 dni temu kochała Gdańsk, uwielbiała gdańską społeczność, mój ojciec bardzo szanował gdańszczan za rolę, jaką odegrali w czasach Solidarności. Dziękuję za to, co robicie dla tysięcy ukraińskich uchodźców – rozpoczął swoje wystąpienie Mark Brzezinski, ambasador Stanów Zjednoczonych Ameryki w Polsce.
Podczas spotkania z prezydent Gdańska została omówiona m.in. kwestia pomocy dla tysięcy uchodźców wojennych z Ukrainy.
- Pan ambasador spotkał się również z przedstawicielami amerykańskich firm w Gdańsku, poprosił ich także o wsparcie na rzecz uchodźców z Ukrainy. W Gdańsku prowadzimy wiele działań, dla których pomoc finansowa wciąż będzie bardzo potrzebna – mówiła Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
Ambasador Brzezinski odwiedził także Europejskie Centrum Solidarności. Po wystawie stałej gości oprowadzali dyrektor ECS Basil Kerski i prezydent Aleksandra Dulkiewicz. Według Marka Brzezinskiego amerykańscy żołnierze stacjonujący w Polsce koniecznie powinni zobaczyć ECS.
- Wystawa w ECS zrobiła na mnie duże wrażenie, a każdy z 10 tysięcy żołnierzy, którzy stacjonują w Polsce, powinien tę wystawę zobaczyć, żeby zrozumieć czym była i jest walka o wolność, solidarność i demokrację. Ich obecność w Polsce jest właśnie po to, aby, ramię w ramię z Polakami, stać na straży tej dzielnie wywalczonej demokracji, solidarności i wolności; dzisiaj o tę wolność walczą Ukraińcy, a Polacy swoim zaangażowaniem w pomoc stali się dla amerykanów wzorem - Mark Brzezinski, ambasador Stanów Zjednoczonych Ameryki w Polsce.
Ambasador Brzezinski otrzymał od prezydent Gdańska pamiątkowe zdjęcie z wystawy matki, Emilii Brzezinskiej w 2013 roku. Po konferencji prasowej prezydent Aleksandra Dulkiewicz zaprosiła ambasadora do krótkiego spaceru po Gdańsku i wizyty w znanej gdańskiej lodziarni.
