Karolek to mały kundelek, który był psem tułającym się po wsi. Trafił do Promyka w grudniu 2020 roku i od tego czasu trwa proces socjalizacji tego psa. Karolek miał w przeszłości dużo wolności i swobody, jednak mało w tym życiu było relacji z człowiekiem. W związku z tym Karolek nauczył się polegać wyłącznie na sobie.
- On nie uważa człowieka za kogoś, kto mógłby mu wyznaczać jakaś drogę – powiedziała Marta Pogorzelska, behawiorystka ze schroniska Promyk. – Nauczył się, że decyzje należą do niego. Potrafił sobie radzić z psami, miał też dużo przestrzeni, żeby pewnych sytuacji unikać. Natomiast, jeśli nie ma wyjścia i musi być z psami, zaczyna być mu bardzo ciężko.
Dyskomfort spowodowany obecnością innych psów, Karolek rozładowuje w jeden sposób - agresją. Atakuje pierwszy i właśnie z tego powodu wrócił z adopcji. Jego chwilowi opiekunowie nie poradzili sobie z tym problemem. Jednak jak podkreślała behawiorystka praca z Karolkiem to proces, który trwa od trzech lat i nie został jeszcze zakończony. Co więcej, są widoczne postępy w zachowaniu Karolka i żeby progres mógł postępować, należy prowadzić tego psa w świadomy sposób.
- On w tej chwili fajnie chodzi na spacery z innymi psami – wyjaśniała Marta Pogorzelska. – Trzeba zachować pewne zasady, ułatwiać mu to. Jednocześnie pokazywać mu, że pewne zachowania nie będą przez nas akceptowane. Trzeba wyprowadzać go na spacery z takimi psami, żeby nie wchodziły w interakcję z Karolkiem, czyli, żeby on czuł się spokojniejszy, że nie musi się z nimi ani konfrontować, ani zachować jakoś, może je po prostu pominąć. Idzie mu coraz lepiej, sytuacji kiedy on idzie na spacer przy drugim psie jest coraz więcej.
Jak zaznaczała Marta Pogorzelska, Karolek musi mieć przestrzeń. Na ten moment lubi prowadzić na spacerze. Kiedy idzie przodem jest w stanie zająć się wąchaniem i eksploracją, i to należy mu dać.
Jak wybrzmiało w programie, temat agresji u psów, skierowanej zarówno do innych zwierząt jak i ludzi, jest bardzo złożony i rozległy. Jak podkreślała Marta Pogorzelska, by móc prawidłowo zdiagnozować podłoże agresji u danego zwierzęcia, trzeba je dobrze poznać. Warto jednak pamiętać o tym, że pierwotną przyczyną agresywnych zachowań jest lęk i brak poczucia bezpieczeństwa. Natomiast cele takich zachowań, czyli korzyści, które zwierzę odczuwa, mogą być różne.
- Zachowania agresywne to komunikacja, która ma na celu zwiększenie dystansu pomiędzy psem a obiektem, którym może być inny pies lub człowiek – wyjaśniała Marta Pogorzelska. - Zachowanie agresywne ma na celu uniknięcie konfrontacji, jednak czy tak się stanie, to zależy od obu stron. Ten, który pokazuje zachowania agresywne, tak naprawdę wcale nie chce się konfrontować, czyli chciałby odsunąć tego drugiego osobnika i jest to komunikacja. Ponieważ zachowanie agresywne powoduje, że pies uzyskuje swój cel, efekt, te zachowania są powtarzane, ponieważ przynoszą ulgę. Jeżeli przynoszą ulgę, to trzeba je powtarzać częściej w sytuacji, gdy pies odczuwa dyskomfort. Jeżeli odczuwa dyskomfort w kontaktach z innym psem, zachowanie agresywne powoduje, że dystans między nimi się zwiększa i nadchodzi ulga, czyli trzeba na zapas reagować agresywnie. Staje się to strategią. Kiedy stanie się to strategią, zaczyna się powtarzać coraz częściej. Jak zaczyna się powtarzać coraz częściej, to przynosi mu więcej korzyści i ulgi. Skoro czerpie dużo korzyści, to chce ich czerpać jeszcze częściej. Także tutaj mamy taką bardzo cienką granicę pomiędzy komunikacją a patologicznym zachowaniem, którym on dostarcza sobie endorfin.
Karolek powinien trafić do cierpliwej osoby, która poświęci mu dużo czasu i zbuduje realcję opartą na zaufaniu. To bardzo towarzyski i aktywny pies. Łaknie kontaktu z człowiekiem. Domaga się dotyku i jest skory do zabawy. Karolek goni koty, powinien trafić do domu bez innych zwierząt.
Drugi bohater tego odcinka to Junior. Pies był chciany do czasu, gdy jego opiekun postanowił wyjechać za granicę. Zostawił psa schorowanej matce, która ofiarowała mu łańcuch i budę. Gdy kobieta trafiła do szpitala, osamotnionym psem zainteresowali się sąsiedzi. Tak trafił do Promyka, było to w sierpniu 2023 roku.
Junior to trzylatek, który swoim zachowaniem pokazuje, że chciałby nadrobić czas spędzony na uwięzi. To prawdziwy wulkan energii, który potrzebuje dużo aktywności i zadań. Powinien trafić do domu, gdzie opiekun nauczy go skupienia i zapewni odpowiednią dawkę ruchu i wysiłku psychicznego.
Pomimo tego, że ludzie bardzo zawiedli Juniora w jego krótkim życiu, psiak bardzo zabiega o kontakt z człowiekiem. Jest przyjacielski i otwarty – zarówno w stosunku do ludzi, jak i innych zwierząt. Są duże szanse, że odnalazłby się w domu zarówno z innym psem, jak i kotem. Zdarza się jednak, że Junior bywa zazdrosny, gdy ma w pobliżu swojego ulubionego człowieka.
Junior jest mądry, szybko się uczy. Wymaga nauki komend i chodzenia na smyczy.
- Junior jest śmiały, pewny siebie, nie boi się, dlatego z takim psem jest łatwiej, taki pies jest weselszy – mówiła Marta Pogorzelska. – Pies, który nie jest pewny siebie, z nim praca jest trudniejsza. Jeżeli ma obawy odnośnie środowiska, osób, zwierząt, praca w nim jest trudniejsza, bo wtedy też mamy ryzyko zachowań agresywnych.
Z racji tego, że Junior jest bardzo aktywny w domu docelowym człowiek powinien pomóc mu nauczyć wyciszać się. Posłużyć może do tego klatka kennelowa, która byłaby przestrzenią, gdzie pies może odpocząć po wcześniejszym wysiłku.
Jeśli Karolek lub Junior skradli Państwa serce i chcielibyście poznać któregoś z psiaków bliżej, napiszcie do nas: zpromykadodomu@gdansk.pl lub zadzwońcie do schroniska Promyk 58 522 37 80.
Karolek i Junior czekają!