Fibi trafiła do Promyka 22 stycznia 2024 roku. Jest to średniej wielkości suczka o biało – rudym umaszczeniu w której wyglądzie doszukać się można genów teriera. Fibi bardzo źle zniosła początkowy czas w Promyku. Była agresywna, nie chciała kontaktu z człowiekiem. Gdy przychodziła pora sprzątania boksu uciekała w kąt.
- Ewidentnie nie mogła się odnaleźć, była bardzo wypłoszona i zamknięta na jakikolwiek kontakt – powiedział Grzegorz Zaleski ze schroniska Promyk. – (…) Ja chyba przyciągam takie stworzenia, które mają zakręty w głowie. Tak żeśmy się poznali, że podeszła w końcu do mnie. Powoli, z dużą rezerwą, a teraz na rękach, na głowie, na wszystkim, zafiksowana na mnie. To jest fajne, ale ja nie jestem egoistą, ja bym chciał, żeby ona na kogoś innego się zafiksowała, żeby ktoś przyszedł, aczkolwiek to nie będzie też takie łatwe.
Fibi to psiak do serca którego trzeba znaleźć odpowiedni klucz. Skoro Grzegorzowi Zaleskiemu się udało, uda się też to osobie, której serce na widok Fibi zabije mocniej. By zbudować relację z Fibi należy włożyć czas i energię. Warto to zrobić, bo Fibi jest cudowną, energiczną psiną, której potencjał marnuje się w schronisku.
Z racji tego, że Fibi jest w typie teriera, warto mieć na uwadze, że takie psy kochają pracę psychiczną i fizyczną. Tak też jest w przypadku naszej bohaterki.
- Myślę, że tu potrzeba kogoś, kto będzie miał czas i będzie mógł ją zaktywizować w końcu – dodał Grzegorz Zaleski. – To nie jest piesek dla seniorów. Nie dadzą z nią rady i ona z nimi nie da rady. I nawet z największą miłością się sfrustruje i gdzieś to się rozbije w końcu, a tego przecież nie chcemy w naszym schronisku, więc będziemy szukali aktywnych osób.
Fibi zdarza się obszczekać psy miajne na spacerze, jednak jak zaznaczał w programie Grzegorz Zaleski, gdy to on wyprowadza Fibi, sunia nie robi mu niespodziewanych numerów.
- Ze mną idzie normalnie, taki mamy układ, nie będziemy się szarpać, nie będziemy się ciągać, nie będziemy nikogo straszyć na spacerze – dodał z uśmiechem pracownik schroniska Promyk.
Fibi torpeda, jak nazywają ją w schronisku, ma też spokojniejsze oblicze. Gdy wyczerpie nakłady energii, lubi poleżakować na trawie i oddać się pieszczotom.
Jeśli Fibi skradła Państwa serce i chcielibyście poznać go bliżej, napiszcie do nas: zpromykadodomu@gdansk.pl lub zadzwońcie do schroniska Promyk 58 522 37 80.
Fibi czeka!