Kenzo zwany przez niektórych również Lakim to psiak, który ma wiele z labradora. Jest duży, postawny, czarny jak smoła i ma masywne łapy. Dzisiaj jest to niezwykle pogodny i energiczny pięciolatek. Jednak gdy blisko rok temu trafił do Promyka, był psem wycofanym, zlęknionym, nieśmiałym. W jego przemianie ważną rolę odegrała Frajda, suczka z którą Kenzo dzielił boks w pierwszych miesiącach pobytu w schronisku. Nasi widzowie mieli już okazję poznać Frajdę. Była ona bohaterką szesnastego odcinka programu „Z Promyka do domu”, którego emisja miała miejsce w styczniu br. Dzięki Frajdzie Kenzo zyskał radość życia. Suczka do tego stopnia pomogła mu się otworzyć, że dzisiaj Kenzo jest psiakiem, którego entuzjazm i rozemocjonowanie trzeba nieco wyhamować.
- Skoro tak fajnie, tak łatwo wszedł w to i zaczął naśladować Frajdę, to znaczy, że jest podatny i szuka swojej drogi – powiedziała Marta Pogorzelska, psia behawiorystka. – Skoro szuka drogi, to będzie nam łatwiej z takim psem popracować. Jeżeli uzna, że jesteśmy godni zaufania, to będzie się bardzo szybko od nas uczył. Trzeba nauczyć tego psa skupienia, ja zawsze mówię, że to jest klucz. Pies musi zawiesić swoją uwagę na nas, musimy być na tyle atrakcyjni dla niego, żeby on chciał słuchać, co mamy mu do powiedzenia. Kiedy już złapiemy z nim kontakt, uda nam się choć na chwilę go zatrzymać, wtedy cała praca pójdzie nam łatwo.
Dużym atutem Kenzo jest fakt, że nie przejawia agresywnych zachowań w stosunku do innych psów. Okiełznanie czwaronoga o jego gabarytach i energii mogłoby być wyzwaniem, więc osoby potencjalnie zainteresowane jego adopcją zapewne ucieszy infomacja, że akceptuje większość psów.
Kezno chętnie się przytula. Bliski kontakt z człowiekiem to dla niego najlepsza nagroda. Z racji tego, że lubi dotyk, bez problemu poddaje się zabiegom pielęgnacyjnym.
Kenzo to pies, który potrzebuje dużo ruchu i aktywności. Wymaga nauki chodzenia na smyczy.
- To jest fajny pies, ta energia, którą teraz prezentuje będąc w schronisku, po około miesiącu w nowym domu zazwyczaj się stabilizuje, ale trzeba mieć punkt zaczepienia i wytworzyć rytuały, które będą się powtarzać w ciągu dnia – wyjaśniała Marta Pogorzelska.
Drugim bohaterem tego odcinka był Neron. To również duży pies, waży 40 kilogramów. W czerwcu 2021 roku pies został porzucony przed bramą schroniska Promyk. Całe zdarzenie zauważyła pracownica schroniska, która wybiegła za uciekającą kobietą. Jak się później okazało, kobieta, która przywiązała psa, była sąsiadką zmarłego opiekuna Nerona. Chciała zaopiekować się zwierzęciem, ale nie podołała. I tak oto ten niezwykle bystry i inteligentny pies w typie owczarka od ponad dwóch lat czeka na kogoś, kto zechce mu podarować nowe życie.
Neron wybiera sobie ludzi z którymi sympatyzuje. Tak było od pierwszych chwil jego pobytu w schronisku i tak zostało. Tym, którym udało się zaskarbić jego sympatię, bez problemu pozwala się zaprowadzać na zabiegi weterynaryjne.
- To bardzo myślący pies, jak się spojrzy mu w oczy to widać, że mamy z nim połączenie – mówiła Marta Pogorzelska. – On obserwuje człowieka, lubi pracować z człowiekiem, jest bardzo kontaktowy, chętnie się uczy. (…) On szybko się przyzwyczaja do nowej osoby, która poświęca mu czas i fajnie się odwdzięcza.
Neron dobrze chodzi na smyczy, zna podstawowe komendy, jest odwoływalny na spacerach, umie skupić uwagę na przewodniku. Lubi zabawy piłką i szarpakiem. Na komendę oddaje zabawki. Pragnie dotyku osób które zna i którym ufa.
Neron ma też ciemniejszą stronę swojej osobowości. Nie przepada za towarzystwem innych psów, potrafi na nie zapolować, na koty również poluje. Co jednak bardzo istotne, Neron pokazuje, że dany osobnik mu nie pasuje. W takich sytuacjach liczy się refleks przewodnika. Gdy opiekun zareaguje odpowiednio szybko i przekieruje uwagę Nerona, pies umie odpuścić wejście w konflikt. Neron nie przepada też za małymi dziećmi.
- Nie wszystkie psy muszą lubić inne psy – dodała Marta Pogorzelska. – Nie wiemy z czego to wynika, co mu się przydarzyło w życiu. A może jak był szczeniakiem, to poturbował go jakiś pies, który podleciał, nastraszył go, skrzywdził. Może został pogryziony? Psy, których przeszłości nie znamy, możemy tylko obserwować. Nikt nam nie powie, co się wydarzyło. Fakt jest taki, że Neron taki jest. (…) Nie należy mu pozwalać się kłaść i polować. To jest komunikacja z jego strony, ale nie chcemy, żeby straszył kładzeniem się, bo to jest taka informacja – jeden nieostrożny ruch a upoluję cię.
Neron jest łakomczuchem, dzięki temu współpraca z nim jest łatwiejsza. Należy wiedzieć też o tym, że psiak ma zmiany zwyrodnieniowe w odcinku lędźwiowym kręgosłupa i w prawym łokciu. Wskazana jest w jego przypadku odpowiednia suplementacja, która wzmocni stawy. Pies lubi biegać, dlatego trzeba rozsądnie dawkować mu ruch.
Jeśli któryś z psiaków skradł Państwa serce i chcielibyście poznać go bliżej, napiszcie do nas: zpromykadodomu@gdansk.pl lub zadzwońcie do schroniska Promyk 58 522 37 80.
Kenzo i Neron czekają!
