Marek Krajewski (ur. 1966) autor bestsellerowych powieści kryminalnych, filolog klasyczny. Zadebiutował w 1999 roku „Śmiercią w Breslau”. Laureat prestiżowych nagród literackich i kulturalnych (m.in. Paszportu „Polityki", Nagrody Wielkiego Kalibru, Nagrody Prezydenta Wrocławia, Śląskiego Wawrzynu Literackiego, „Złotego Pocisku”). Jego książki tłumaczone są na ponad dwadzieścia języków. Miłośnik filozofii stoickiej, pilny czytelnik Marka Aureliusza.
Najnowsza książka autora „Moloch”, ukazała się 28 października 2020 roku.
- Jak wielu ludzi załamanych szuka pociechy w alkoholu. Pije potężnie, stacza się na samo dno alkoholowego piekła. W pewnym momencie następuje otrzeźwienie. Chwila kiedy ma omamy wzrokowe, gdy widzi Sophie w pewnej bardzo przykrej sytuacji, Eberhardt postanawia uzyskać wolność, otrząsnąć się od alkoholu. To jest okupione bezsennością. On nie spi. Żeby wprowadzić swój organizam w stan pobudzenia, który tak dobze znał pijąc alkohol, wypija całe cysterny czarnej, mocnej, gęstej jak smoła herbaty.
- mówi Marek Krajewski o swoim literackim bohaterze Eberhardzie Mocku.
Jak długo jeszcze Marek Krajewski będzie tworzył kryminały o Eberhardzie Mocku? O czym myśli, gdy pisze makabryczne sceny? I co myśli o wstawaniu o godzinie 4:30 rano?
Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy poprowadzonej przez Annę Burzyńską.