Zaledwie kilku dni zabrakło Leszkowi Musiałowi do 64. urodzin. Zmarł nagle pod koniec sierpnia.
Leszek Musiał był hospicyjnym wolontariuszem-kierowcą przez 13 lat. W 2018 roku Leszek został uhonorowany przez władze miasta Gdańska tytułem Wolontariusza Roku. Fragment uzasadnienia werdyktu:
"Po ukończeniu kursu wolontariatu opiekuńczego odpowiedzialny jest za transport pacjentów na leczenie, badania oraz wszędzie tam gdzie zaistnieje potrzeba. Często towarzyszy pacjentom w godzinnych kolejkach do specjalistów. Leszek udziela się również w innych obszarach wolontariatu, gdzie wspiera samotne matki, osierocone dzieci, pomaga w zbiórkach żywności, a nawet udziela się w swoim zakładzie pracy gdzie uczestniczy w wolontariacie pracowniczym."
W roku 2019 znalazł się w zaszczytnym gronie Honorowych Wolontariuszy Fundacji Hospicyjnej - za wspieranie działalności Hospicjum Domowego dla Dzieci i Dorosłych im ks. E. Dutkiewicza oraz Funduszu Dzieci Osieroconych „Tumbo Pomaga”.
Do przejścia na emeryturę był pracownikiem pogotowia gazowego. Prywatnie: miłośnik morsowania, zwiedzania Kaszub i turystyki w ogóle. Niedawno kupił kampera, zbyt mało zdążył się nim nacieszyć.