Leon Stobiecki przez większość swojego dorosłego życia mieszkał w bloku przy ul. Szpaki na Stogach. Od lat był na emeryturze, kilka miesięcy temu wszczepiono mu rozrusznik serca. Był jednym z tych robotników, którzy mieli swój udział w rewolucji "Solidarności". Skromny i odważny.
Pochodził z Sulejowa k. Piotrkowa Trybunalskiego, jako młody chłopak krótko po wojnie przyjechał do Gdańska za pracą. Ukończył szkoły i kursy rzemieślnicze, został ślusarzem, a następnie specjalistą od naprawy maszyn.
W 1970 r. pracował w Gdańskiej Stoczni Remontowej, wszedł w skład Komitetu Strajkowego, uczestniczył w protestach robotniczych. Jeden z robotników wydłubał śrubokrętem kamienną kostkę z ulicznego bruku, potem następne - Stobiecki stał obok, zaczął z innymi rzucać tymi kamieniami w milicjantów. Był uczestnikiem i naocznym świadkiem tragedii Grudnia.
Pomagał w przygotowaniach do strajku w Stoczni Gdańskiej w 1980 r., był konstruktorem powielaczy do drukowania ulotek, a także sprężynowej "wyrzutni ulotek", działał też jako drukarz i kolporter m.in. „Robotnika Wybrzeża”. W Sierpniu Stobiecki zorganizował strajk w Stoczni Marynarki Wojennej, gdzie pracował od 1976 r.
Już w wolnej Polsce stawał się coraz wyraźniejszym przeciwnikiem Lecha Wałęsy, wspierał swoim nazwiskiem działania lustratorów.
Zmarł w wieku 86 lat.
Czytaj więcej:
Zmarł Leon Stobiecki, stoczniowiec ze Stogów, który pomógł zrobić Sierpień