• Start
  • Wiadomości
  • Żabianka. Jakie pomysły na dzielnicę mają mieszkańcy? Radni opowiedzieli o nich prezydentowi Gdańska

Żabianka. Jakie pomysły na dzielnicę mają mieszkańcy? Radni opowiedzieli o nich prezydentowi Gdańska

Czy jest szansa na powrót ruchu dwukierunkowego na ul. Rybackiej? Czy miasto zatroszczy się o nadgryziony zębem czasu teren należący do parafii? Co proponują mieszkańcy w kwestii zagospodarowania terenu przy skrzyżowaniu ul. Pomorskiej i Gospody?
15.11.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Mieszkańcy Żabianki chcieliby, by miasto zadbało o teren przy głównym deptaku dzielnicy. Problem jednak w tym, że jest to działka parafii

O tym, i nie tylko, rozmawiano podczas tzw. spaceru gospodarskiego po Żabiance prezydenta Gdańska i urzędników miejskich. Spacer odbył się w poniedziałkowe popołudnie, 14 listopada. Mimo nieprzyjemnego chłodu Paweł Adamowicz, w towarzystwie urzędników, zajrzał na kilka ulic dzielnicy. Sprawdzano miejsca, w których mieszkańcy i radni dzielnicy zgłaszali problemy bądź kwestie do rozwiązania.

Co ustalono? Przy ul. Wejhera powstaną miejsca postojowe, ponieważ obecnie samochody zabierają miejsce przechodniom. Zajmowany przez auta chodnik zostanie natomiast wyremontowany. Stanie się to jednak nie wcześniej niż w 2019 r., ponieważ tzw. Program Chodnikowy (a więc lista remontów chodników na terenie całego Gdańska) został już zamknięty na 2017 i 2018 rok.

Mieszkańcy zwracali też uwagę na brak koszy na śmieci na ul. Gospody, na odcinku od przystanku tramwajowego do Ergo Areny. Ustalono, że ustawione zostaną maksymalnie dwa. Praktyka pokazuje bowiem, że im więcej koszy... tym więcej śmieci, co generuje dodatkowe koszty.


Prezydent Paweł Adamowicz, w towarzystwie dyrektorów bądź zastępców wydziałów gdańskiego magistratu, spacerował w poniedziałek po Żabiance

Łukasz Bejm, przewodniczący Zarządu Dzielnicy oraz Bogusław Zandrowicz, przewodniczący Rady Dzielnicy Żabianka-Wejhera-Jelitkowo-Tysiąclecia, przyprowadzili urzędników m.in. na teren Parafii pw. Matki Boskiej Fatimskiej. Znajduje się tu spory skwer, nieco zaniedbany, z niedziałającą od dłuższego czasu fontanną. Okoliczni mieszkańcy zgłaszali nawet do Budżetu Obywatelskiego projekt zagospodarowania i zmodernizowania tego miejsca. Jednak ze względu na to, że teren nie należy do miasta, projekt musiał zostać odrzucony.

Łukasz Bejm przyznał, że zaproponował proboszczowi, by ten przekazał działkę ze skwerkiem na rzecz Miasta, do dziś jednak nie otrzymał żadnej odpowiedzi. Prezydent Adamowicz przyznał, że Miasto zgodziłoby się na przejęcie nieruchomości i zadbałoby o jej uatrakcyjnienie. Wszystko zależy obecnie od decyzji duchownych.

Kolejną poruszaną kwestią była organizacja ruchu na ul. Rybackiej. Od czasu wybudowania fragmentu Drogi Zielonej, prowadzącej od Ergo Areny do al. Grunwaldzkiej, Rybacka stała się ulicą jednokierunkową. Okazuje się jednak, że wielu mieszkańcom nie podoba się to rozwiązanie i domagają się powrotu układu dwukierunkowego. Dopytywali o to dzielnicowi radni. Od urzędników usłyszeli, że jest to możliwe, ale pod jednym warunkiem: mieszkańcy muszą... porozumieć się w tej kwestii, ponieważ część osób lobbuje na rzecz obecnego rozwiązania, a część chce powrotu dawnego porządku. Oszacowano, że wznowienie ruchu dwukierunkowego będzie kosztować budżet miasta 600 tysięcy złotych. Dlatego musi być zgoda zdecydowanej większości (a najlepiej wszystkich) w tej kwestii.

Niewykluczone też, że na ul. Rybackiej powstaną dodatkowe miejsca postojowe. Część mieszkańców zaproponowała bowiem, by jeden ze znajdujących się tam szerokich trawników zaadaptować na potrzeby lokalnych posiadaczy czterech kółek. Sprawę muszą jednak wcześniej przeanalizować specjaliści z Zarządu Dróg i Zieleni.
 

W trakcie spaceru trzeba było kilkukrotnie sprawdzać, czy teren, na którym mieszkańcy chcieliby inwestycji, należy do miasta

Spacerujący na dłużej zatrzymali się na ul. Subisława. Dyskutowano m.in. o sezonowej toalecie znajdującej się na terenie skwerku w sąsiedztwie przystanku Szybkiej Kolei Miejskiej, którą zarządza obecnie Gdańska Spółdzielnia Socjalna. Rozmawiano też o możliwości wymiany okolicznego oświetlenia (lampy należą do Energi, nie do miasta), a także o rosnących wokół topolach.

- Te drzewa były sadzone w czasach Gierka. Trzeba się zastanowić nad kompleksową wymianą topoli na inny typ zadrzewienia, i nad tym, jak to ma wyglądać w tym miejscu - proponował prezydent Adamowicz. - To zadanie dla ogrodnika miejskiego.

W trakcie spotkania poruszono też kwestię zagospodarowania terenu przy skrzyżowaniu ulic Pomorskiej i Gospody. Obecnie trwają prace nad przygotowaniem miejscowego planu zagospodarowania dla tego obszaru, a mieszkańcy mogą zgłaszać do niego wnioski i uwagi. Właściciel jednej z działek planuje postawić w tym miejscu co najmniej kilku piętrowy budynek. Nie chcą się na to zgodzić jednak właściciele mieszkań w pobliskich blokach. Dlatego też proponują we wnioskach, by wysokość nowego obiektu nie przekraczała 10 metrów, a więc trzech kondygnacji. Zgodnie z prawem właściciel działki może wybudować obiekt o wysokości takiej, jak sąsiadujące z nim budynki. Miejscowy plan zagospodarowania może dopuścić większą wysokość, jednak nie może jej zmniejszyć. Edyta Damszel-Turek, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska, które opracowuje miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, tłumaczyła obecnym, że w przypadku, gdyby uchwalono plan dopuszczający mniejszą wysokość, właściciciel działki może wystąpić do miasta z roszczeniem o odszkodowanie z tego tytułu.


Spacery gospodarskie poprzedzają spotkania obywatelskie mieszkańców danej dzielnicy z prezydentem Gdańska, jego zastępcami i szefami
poszczególnych wydziałów w magistracie. Na Żabiance zaplanowano je 21 listopada, w Zespole Szkół Sportowych i Ogólnokształcących, przy ul. Subisława. Początek o godz. 17.



TV

Każdy może pomóc