Zbórka odpadów w sobotę, 22 kwietnia, została zlokalizowana w trzech miejscach:
- przy Szkole Podstawowej 12 nr, ul. Człuchowska 6
- przy SP nr 85, ul. Stolema 59
- w zespole parkowo-rekreacyjnym Jar
Mimo niesprzyjającej aury (zimno, silny wiatr) nie brakowało chętnych do zbierania śmieci. Mieszkańcy, dzieci i młodzież szkolna już o godz. 10.00 wyruszili w teren. Chętni do udziału w „Wielkim Sprzątaniu Gdańska-Południa” otrzymali od koordynatorów worki na odpady, rękawice oraz mapy z zaznaczonym terenem do uporządkowania. Poza uprzątaniem terenów miejskich będzie można włączyć się również w nasadzania krzewów, drzew i kwiatów.
- Najwięcej jest plastikowych siatek, butelek i opakowań po chipsach - mówili zbierający.
Najpoważniejszym problemem okazały się plastikowe siatki.
- Są w koronach drzew, zaplątane między gałęziami. Trudno je stamtąd wyciągnąć - zaznaczała Marta, uczennica szkoły podstawowej nr 12 na Ujeścisku-Łostowicach.
W akcji „Wielkie Sprzątanie Gdańska-Południa” brały udział m.in. Zakład Utylizacyjny, Rady Dzielnic Jasień, Ujeścisko-Łostowice i Chełm, pracownicy Urzędu Miasta, GZDiZ, Straży Miejskiej, Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych, a także szkoły i spółdzielnie mieszkaniowe. Honorowy patronat nad Wielkim Sprzątaniem Gdańska-Południa objął Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.
Około godz. 13.00 wszyscy wrócili do miejsc zbiórek, gdzie robiono wspólne zdjęcia, odbyły się też: losowanie nagród, piknik, eko gry i zabawy dla dzieci.
Paweł Adamowicz około godz. 11.00 w szkole podstawowej nr 12 otworzył - mieszczącą się na świeżym powietrzu - klasę ekologiczną. Z tej okazji uczniowie najpierw sprawdzili wiedzę praktyczną prezydenta, dotyczącą segregacji śmieci (zdał celująco) a potem podzielili się swoją wiedzą na temat m.in. recyklingu.
- Trzeba co roku mobilizować uczniów szkół podstawowych, młodzież, ale i dorosłych, i przekonywać do udziału w takich przedsięwzięciach - mówi prezydent Gdańska. - To uwrażliwia później w życiu codziennym, gdzie ważne jest, abyśmy po pierwsze nie śmiecili, po drugie, zwracali uwagę innym, żeby tego nie robili, a po trzecie - jeśli już widzimy śmieci, to podnieśmy je i wyrzućmy do kosza. Nie przechodźmy obojętnie. Takie działania, jak to, uczą dyscypliny i społecznej odpowiedzialności, która polega na tym, że nie tylko prezydent, wójt czy burmistrz, ale wszyscy współodpowiadamy za stan czystości w naszym mieście, dzielnicy i na ulicy.
Rok temu do akcji włączyło się blisko 2 tys. osób, które zebrały łącznie 18 ton odpadów. Dane dotyczące tegorocznej zbórki będą znane najwcześniej w poniedziałek, 24 kwietnia.