• Start
  • Wiadomości
  • Pokonali dyrektora w Gdańsk Maratonie. Przekazali pięć tysięcy złotych

Pokonali dyrektora w Gdańsk Maratonie. Przekazali pięć tysięcy złotych

Przez pół roku zbierali pieniądze dla dzieci z hospicjum i trenowali bieganie, żeby podczas Gdańsk Maratonu ścigać się o to, kto przekaże czek na ręce przedstawiciela Fundacji Hospicyjnej - mowa o akcji społecznej pomysłu Kamila Gajewskiego, dyrektora Szkoły Podstawowej nr 69 w Gdańsku, której finał odbył się w poniedziałek, 10 kwietnia.
10.04.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Od l.: Cezary Podolski z SP nr 69, Anna Janowicz wiceprezes Fundacji Hospicyjnej, Kamil Gajewski dyrektor SP nr 69, Agnieszka Rychłowska z rady rodziców SP nr 69, Anna Włodkowska z Fundacji Hospicyjnej oraz Leszek Cudnowski

W październiku ubiegłego roku Szkoła Podstawowa nr 69 w gdańskich Młyniskach rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na rzecz najmłodszych podopiecznych Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza. Do akcji przyłączyły się także działające w sąsiedztwie firmy oraz szkoły, które odpowiedziały na wyzwanie postawione przez dyrektora szkoły Kamila Gajewskiego: sztafecie biegaczy, która prześcignie dyrektora startującego w Gdańsk Maratonie 9 kwietnia, przypadnie zaszczyt przekazania czeku z zebraną przez pół roku kwotą na ręce przedstawiciela Fundacji Hospicyjnej.

Szkoła Podstawowa nr 69 wystawiła dwie sztafety, I Liceum Ogólnokształcące w Gdańsku - jedną, Szkoła Podstawowa nr 8 - dwie. Była jeszcze pozaszkolna sztafeta “Gdańskie Młyny”, a także Leszek Cudnowski - rodzic ucznia z SP nr 8, który przebiegł cały maraton.

- “Moim" sztafetom nie udało się mnie tym razem pokonać, ale za rok na pewno ze mną wygrają. Przegoniła mnie jednak sztafeta męska z "Ósemki" - relacjonuje Kamil Gajewski. - Obietnicy stało się zadość, bo to właśnie reprezentant tej szkoły wręczył czek.

Symbolicznego przekazania zebranych pięciu tysięcy złotych na ręce Anny Janowicz (wiceprezes Fundacji Hospicyjnej) dokonał Leszek Cudnowski - “samodzielny” maratończyk reprezentujący SP nr 8.

W przyszłym roku Kamil Gajewski chciałby zaprosić więcej szkół do współpracy w biegowo-charytatywnej rywalizacji. Planuje wysłać wszystkim dyrektorom podsumowanie pierwszej edycji wydarzenia: - To projekt, który na każdym poziomie przynosi korzyści. Wspólne treningi zbliżają przedstawicieli społeczności szkolnej, jednocześnie uczestnicy rywalizacji zyskują lepszą formę - chwali. - Niekoniecznie przecież trzeba się ścigać z dyrektorem, można próbować pobić na przykład rodzica, a pieniądze można zbierać na inny szczytny cel.


Czytaj także:

 Mało kto pyta dziś jeszcze, co znaczy żółty żonkil w ręku wolontariusza [ROZMOWA]



TV

Kamienica przy Toruńskiej 27 odzyskała blask