Spotkanie rozpoczęło się przy Szkole Podstawowej nr 40, przy ul. Stromej. Pierwsza kwestia, na którą wszyscy zwrócili uwagę to... ciek wodny. Agnieszka Bartków, przewodnicząca Dzielnicy Orunia – Św. Wojciech-Lipce, tłumaczyła że ciek jest problemem całorocznym – o ile w ciepłych miesiącach z górnej części ulicy spływa woda, o tyle zimą wszystko zamarza. Jest niebezpiecznie, tym bardziej że na tej ulicy nie ma chodnika i piesi muszą chodzić ulicą.
Dyrektor Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, Mieczyław Kotłowski przyznał, że problem cieku jest znany miejskim służbom. W jednym z miejsc wybija naturalne źródełko. Rozwiązaniem byłoby wykonanie fragmentu kanalizacji deszczowej i odprowadzenie spływającej wody rurą, do kanału Raduni. Pozostaje jednak kwestia finansowania tej inwestycji. Trudno dziś określić, kiedy będzie można ją zrealizować.
Bardziej skomplikowana kwestia to budowa chodnika. Jezdnia na tej ulicy jest dość wąska. Decyzja o jej budowie, wymusi wprowadzenie tu ruchu jednokierunkowego (obecnie samochody jeżdżą w obu kierunkach) i zorganizowanie objazdu dla pojazdów, które chciałyby się dostać na ulicę z drugiej strony. Ten pomysł wymaga więc głębszej analizy specjalistów z GZDiZ.
Agnieszka Bartków zaapelowała też o remont "starego" Traktu Św Wojciecha. Jezdnia jest dziś w kiepskim stanie technicznym. - Przydałaby się tutaj także mobilna kamera. Samochody jadą tu z dużą prędkością, a w pobliżu jest m.in. SP nr 40 – tłumaczyła.
Kamera ma się tutaj pojawić w najbliższych tygodniach. Co do remontu ulicy – trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, ze względu na brak środków finansowych.
Dyskutowano też nad skutecznym rozwiązaniem, dzięki któremu piesi korzystający ze schodów na wysokości Traktu Św. Wojciecha 450, będą mogli bezpiecznie przejść na drugą stronę ulicy. Obecnie po zejściu schodami przechodnie wchodzą od razu na jezdnię. Nie ma tam pobocza, ani przejścia dla pieszych. Zdecydowano, że najszybciej będzie zamontować tu spowalniacz, bez wyniesionego przejścia. Pojawi się on tu w najbliższym czasie. Będzie to rozwiązanie tymczasowe. Docelowe - muszą przeanalizować pracownicy GZDiZ.
Radni dzielnicy zwracali też uwagę na potrzebę przeprowadzenia termomodernizacji budynku Przedszkola nr 24 w Lipcach oraz wymiany na nowe zabawek znajdujących się na tutejszym placu zabaw. Nowe urządzenia na pewno pojawią się przy placówce. Co do termomodernizacji - lista placówek, które zostaną nią objęte w tym roku, jest już zamknięta. Prawdopodobnie wszelkie prace przy tym budynku muszą być skonsultowane z konserwatorem zabytków. Trudno dziś określić, kiedy można będzie przeprowadzić tu prace.
Jeden z mieszkańców, który podszedł do "spacerowiczów" zaapelował z kolei o remont budynku, w którym znajduje się jedyny w okolicy sklep. Obiekt jest w zarządzie GZNK. Jego przedstawiciele obiecali zająć się sprawą. Niewykluczone, że najemca dostanie np. propozycję przeprowadzenia remontu we własnym zakresie, w zamian za obniżenie czynszu. Sprawa wymaga jednak spotkania przede wszystkim z dzierżawcą tej nieruchomości.
Poproszono też o sygnalizację świetlną przy przejściu dla pieszych na wysokości ul. Trakt Św. Wojciecha 317-319 oraz wiatę na pobliskim przystanku autobusowym. Obie prośby zostaną zrealizowane: wiata stanie jeszcze w tym roku, a sygnalizacja z przyciskiem "na żądanie" - w roku 2019.
Wycięte zostaną też chaszcze i wywiezione wszystkie śmieci zalegające przy ul. Wschodniej, za pętlą autobusową. Podobna sytuacja jest na terenie pomiędzy ul. Głuchą i Ubocze. Tutaj także wszystko zostanie uprzątnięte.
- Koniecznie trzeba oczyścić i udrożnić rów znajdujący się przy ul. Głuchej, w sąsiedztwie mieszkań komunalnych – zwracał uwagę urzędnikom prezydent Paweł Adamowicz.
Radni dzielnicy zwracali z kolei uwagę, na "starą" ul. Głuchą, która wymaga generalnego remontu. Obecnie znajdują się tam mocno nierówne kocie łby, które utrudniają jazdę kierowcom, ale też i przejście na drugą stronę jezdni pieszym.
- Mamy tutaj taką sytuację od czasu powodzi. Zanim przyszła duża woda, kocie łby zasypane były piaskiem, który został wypłukany, a kamienie stały się nierówne. Źle się tutaj dojeżdża – tłumaczyli.
Radni zaproponowali wykonanie nakładki bitumicznej jako rozwiązanie tymczasowe do czasu generalnego remontu ulicy (wówczas wraz z wymianą instalacji wewnętrznych), a także możliwość wymiany tzw. kocich łbów na nawierzchnię z płyt typu "Meba" bądź kostki betonowej.
- Tę inwestycję trzeba, oczywiście, wcześniej przeanalizować. Zastanówcie się Państwo, które rozwiązanie może być tutaj najlepsze – zaznaczał prezydent Adamowicz.
Jednoznaczna odpowiedź, póki co, nie padła.
Spacery z udziałem prezydenta Gdańska, urzędników miejskich oraz radnych danej dzielnicy poprzedzają spotkania obywatelskie z cyklu "Twoja dzielnica – Twój Gdańsk". Spotkanie na Oruni zaplanowano w przyszłym tygodniu – w środę, 11 kwietnia, w gmachu Szkoły Podstawowej nr 16 ( przy ul. Ubocze 3). Początek o godz. 17.
Będzie to okazja, by nie tylko usłyszeć o miejskich planach związanych z dzielnicą, ale też, aby porozmawiać z prezydentem i jego zastępcami o interesujących Państwa kwestiach.