W środę, 11 kwietnia, zorganizowano 77. już spotkanie obywatelskie z cyklu "Twoja dzielnica- Twój Gdańsk". Tym razem odbyło się ono na Oruni, w gmachu Szkoły Podstawowej nr 16 przy ul. Ubocze.
Orunia w czasach PRL miała złą sławę jako dzielnica społecznego marginesu. Od tamtego czasu dużo się zmieniło. O Oruni głośno jest od dłuższego czasu, i to w pozytywnym aspekcie - głównie za sprawą realizowanych tu inwestycji. Obecnie trwa budowa krytej pływalni przy ul. Smoleńskiej, a także mostu nad Radunią w ciągu ul. Starogardzkiej. Obie były od dawna wyczekiwane wśród mieszkańców, obie też powinny być gotowe w połowie bieżącego roku.
- Basen zostanie oddany do użytku na przełomie maja i czerwca. W związku z tym, że będzie to tuż przed wakacjami przygotujemy specjalną, promocyjną, na pewno bardzo korzystną ofertę cenową dla mieszkańców, którzy będą chcieli z niego skorzystać - zapowiedział prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz.
W trakcie realizacji na Oruni jest także modernizacja chodników, m.in. na ulicach: Równej, Przy Torze, Sandomierskiej, Wąwóz i Żuławskiej, oraz budowa ciągu pieszo-rowerowego wzdłuż Potoku Oruńskiego i dojścia pieszego w rejonie ulic Gościnnej i Sandomierskiej. Trwa też termomodernizacja budynków Szkoły Podstawowej nr 56 przy ul. Małomiejskiej oraz Państwowej Szkoły Muzycznej przy ul. Gościnnej.
W ubiegłym roku zakończyła się rewaloryzacja Parku Oruńskiego. Miejsce to stało się silnym magnesem przyciągającym nie tylko mieszkańców Oruni, ale też sąsiednich dzielnic i śmiało dziś "konkuruje" z majestatycznym Parkiem Oliwskim. Zakończono też przebudowę całego Traktu Św. Wojciecha – ta inwestycja podzielona była na kilka etapów.
W latach 2011-2014 przebudowano z kolei kanał Raduni na długości ponad siedmiu kilometrów. Dzięki tej inwestycji dzielnica jest bezpieczniejsza w trakcie większych opadów, a piesi i rowerzyści zyskali przy okazji urokliwą promenadę. Do tego przebudowano bądź zmodernizowano boiska sportowe i zbudowano nowe place zabaw.
W ramach Budżetu Obywatelskiego powstała siłownia "pod chmurką", zagospodarowano także teren przy ul. Raduńskiej i Turkusowej, rozbudowano monitoring na terenie dzielnicy, a wkrótce zrealizowany zostanie przy ul. Gościnnej pumptruck, czyli miejsce dla miłośników jazdy na rowerze.
- W ubiegłym roku kupiliśmy od Policji budynek dawnego Ratusza Oruńskiego przy ul. Gościnnej. Chcemy skupić w nim funkcje biblioteczne i społeczne - przypominał prezydent Adamowicz.
W ramach rewitalizacji tej dzielnicy miasto zaplanowało m.in. rewaloryzację "Rynku Oruńskiego" wraz z przebudową układu drogowego, zagospodarowanie skweru przy ul. Gościnnej oraz parku przy ul. Związkowej, rewaloryzację parku Schopenhauera oraz zabezpieczenie lokali na działalność społeczną, w tym Dom Sąsiedzki oraz Placówkę Wsparcia Podwórkowego. Prace budowlane powinny zakończyć się najpóźniej w 2021 roku, park Schopenhauera będzie gotowy już w przyszłym roku.
Szacuje się, że na Oruni, na terenach poddanych rewitalizacji, może powstać ponad 330 nowych mieszkań o powierzchni około 60 metrów kw. każde W nich mogłoby zamieszkać co najmniej 740 osób.
Będziemy zachęcać spółki miejskie, a więc TBS, do wznoszenia w tym rejonie mieszkań komunalnych – zapowiedział prezydent Adamowicz.
Na terenach rewitalizacyjnych wyznaczono też dziewięć terenów inwestycyjnych, w całości przeznaczonych pod usługi bądź przemysł. Ich łączna powierzchnia to około 21 tys. metrów kw.
Na Oruni, podobnie jak w innych dzielnicach Gdańska, występuje problem zadłużeń mieszkań komunalnych. Znajduje się tu ponad 2,3 tys. mieszkań komunalnych (w tym 369 lokali socjalnych), a mieszka w nich aż... 925 dłużników. Kwota ich zadłużenia wynosi ponad 17 mln złotych. Zaledwie 16 osób, spośród tych 925, odpracowuje swój dług wobec miasta.
- Tu widać mały postęp, bo w innych dzielnicach zdarza się, że tylko jedna osoba odpracowuje zadłużenie. Apeluję do wszystkich takich osób, aby zgłosiły sie do GZNK i zaczęły odpracowywać swój dług. Nie trzeba tego robić na terenie Oruni, można w innej dzielnicy. Zaproponowane przez GZNK prace są dostosowane do płci i sprawności fizycznej – zachęcał prezydent Adamowicz.
Jego zastępczyni, wiceprezydent Aleksandra Dulkiewicz, tłumaczyła mieszkańcom, co dzieje się w kwestii bezkolizyjnych przejazdów przy torach kolejowych.
- Przejazdy kolizyjne na Oruni są jedynymi pomiędzy Tczewem i Gdynią. To sprawa także wrażliwa społecznie – podkreśliła na wstępie wiceprezydent Dulkiewicz. - Jako miasto zleciliśmy wykonanie dokumentacji projektowej dla przyszłych bezkolizyjnych przekroczeń. Będzie gotowa w przyszłym roku.
W trakcie spotkania podkreślano, że teren torów kolejowych należy do PKP, a nie do miasta. Dlatego nie można z budżetu miasta sfinansować tej inwestycji. Z miejskich środków sfinansowana zostanie jedynie wspomniana dokumentacja.
W tej sprawie głos zabrała też radna miasta Beata Dunajewska oraz przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Orunia, Agnieszka Bartków. Przygotowały one pismo do Ministra Infrastruktury z apelem o rządowe sfinansowanie tej inwestycji. W trakcie spotkania zachęcały one mieszkańców do podpisania się pod tym pismem.
- Chodzi o to, by pokazać ministerstwu, że mieszkańcom zależy na tej inwestycji – tłumaczyła radna Dunajewska
- Czasem nie wystarcza pieczątka Rady Dzielnicy, potrzebne są też podpisy mieszkańców – dodawała przewodnicząca Bartków.
Tradycją spotkań obywatelskich jest nagradzanie aktywnych mieszkańców danej dzielnicy. Na Oruni wyróżniono aż cztery takie osoby: Ewę Patyk, zaangażowaną w działalność pomocową i aktywizującą na rzecz rodzin i dzieci Oruni, Przemysława Kluza, który kieruje działaniami Domu Sąsiedzkiego "Gościnna Przystań", a także organizuje spotkania konsultacyjne i informacyjne dla mieszkańców z urzędnikami i politykami, Józefa Kubickiego – inicjatora powołania Koła Inżynierów i Pasjonatów "Nasza Orunia" (był nieobecny na spotkaniu) oraz Leszka Wincełowicza z Grupy Inicjatywnej działającej na rzecz Lipiec.
Po pierwszej części spotkania, mieszkańcy Oruni rozmawiali o interesujących ich kwestiach z poszczególnymi wiceprezydentami. Wiele pytań i spraw dotyczyło lokalnych kamienic, niektóre komunikacji miejskiej.
Spora grupa, około 20 osób, przyszła z kolei do wiceprezydenta Wiesława Bielawskiego. Byli to właściciele działek, które kupili w latach 90. m.in. w rejonie ulic Gronowej, Figowej i Jagodowej.
Teren ten nazwali Osiedlem Parkowym. Jak tłumaczyli, przed 20 laty nabyli oni w tym miejscu grunty budowlane, a obowiązujący wówczas plan miejscowy dopuszczał zabudowę mieszkaniową jednorodzinną. Plan został jednak uchylony na mocy ustawy z 2004 r. i, jak twierdzą, do dzisiaj nie uchwalono nowego planu, co uniemożliwia im zabudowę ich działek.
- Partycypowaliśmy w ich uzbrojeniu, a na tym terenie nie powstała dotąd żadna inwestycja – zaznaczała jedna z kobiet. - Ziemię w tym miejscu kupiło aż 108 osób, i wszyscy są w tej samej sytuacji. Tam obecnie jest szczere pole, nic się nie dzieje. A my chcemy mieć możliwość dysponowania naszymi działkami budowlanymi! Płacimy podatki za te grunty.
Edyta Damszel – Turek, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska, które opracowuje miejscowe plany zagospodarowania, podkreśla, że ten obszar jest w całości prywatny i znajduje się w bardzo trudnym inwestycyjnie obszarze.
- To bardzo pofałdowany teren. Tam nie ma żadnej drogi. Jedyna ulica, która prowadzi tylko do części tego terenu to ul. Stroma, a ta nie spełnia żadnych standardów. To osiedle, oprócz wody i prądu oraz odcinka sieci gazowej, nie posiada żadnej infrastruktury. By móc w ogóle myśleć o "uruchomieniu" tych terenów, trzeba wcześniej zrobić całą infrastrukturę, a więc położyć kanalizację, wybudować drogę. To olbrzymie koszty – zaznacza dyrektor Damszel-Turek. - Ze względu na ograniczone środki w budżecie Gdańska prezydent miasta musi ważyć gdzie i jakie inwestycje realizować, czy np. najpierw wybudować infrastrukturę w południowych dzielnicach, gdzie mieszka 120 tys. osób czy tam, gdzie zamieszka około tysiąca osób.
Dyrektor BRG podkreśla, że w obecnym, obowiązującym Studium, jak i w projekcie nowego Studium, który trafi na kwietniową sesję Rady Miasta Gdańska, wspomniane tereny są przeznaczone pod funkcję mieszkaniową.
Planu miejscowego dla tego terenu obecnie nie ma. Trudno dziś powiedzieć, kiedy zostanie uruchomiona procedura związana z jego opracowaniem.