– Dwa lata temu postawiliśmy na lód, ale niestety nie sprawdził się w naszych warunkach atmosferycznych i szopka po dwóch dniach stopniała – mówi Natalia Filipionek z Fundacji Wspólnota Gdańska. – Nie chcieliśmy znowu ryzykować, bo zależy nam na tym, żeby mieszkańcy mogli podziwiać szopkę jak najdłużej, więc wybraliśmy piasek. Mamy już doświadczenie z tym tworzywem. Organizowaliśmy plenery rzeźby z piasku na gdańskich plażach, robiliśmy w ten sposób poprzednią szopkę w Oliwie, a także w Gdyni.
Szopkę można oglądać i fotografować z czterech stron, w odróżnieniu od zeszłorocznej, która jednym bokiem przyległa do muru kamienicy. Będzie stała w Oliwie do Trzech Króli.