- Lwy bawiły się dzisiaj jak małe kociaki. Jakby czuły, że mają swoje święto. To było coś niesamowitego - mówi Emilia Salach z gdańskiego zoo. - Cały dzień biegały po wybiegach, bawiły się prezentami, pokazywały się publiczności jak nigdy. Wybieg ma prawie dwa hektary powierzchni, więc lwy przeważnie jedzą i odpoczywają, chowając się przed wzrokiem gapiów. Dzisiaj było zupełnie inaczej.
Radosne popisy siedmiu lwów mieszkających w gdańskim zoo podziwiało kilka tysięcy ludzi, którzy przyszli świętować Międzynarodowy Dzień Lwa, obchodzony co roku na całym świecie 10 sierpnia. Przybyli mogli zobaczyć, jak te królewskie zwierzęta odpakowują rozdane im prezenty - ważące od 7 do 10 kilogramów paczki opakowane w kolorowy papier, skrywający surowe mięso. Na lwy czekały też przysmaki - poukrywane na wybiegu kurze jaja.
Z okazji Międzynarodowego Dnia Lwa gdański ogród zoologiczny przygotował także liczne atrakcje dla zwiedzających, w tym dla dzieci. Wśród gości zaproszonych na imprezę znaleźli się prezydent Gdańska Paweł Adamowicz oraz siatkarz Mateusz Mika, mistrz świata, kapitan Lotosu Trefla Gdańsk, który zdradził szczegóły projektu siatkarskich gdańskich lwów (#gdańskielwy).
Międzynarodowy Dzień Lwa ma zwrócić uwagę na to, że populacja tych szlachetnych zwierząt maleje z roku na rok. Obecnie szacuje się, że na całym świecie jest zaledwie około 25 tys. lwów. Uważa się, że jest to gatunek narażony na wyginięcie.
Czytaj więcej:
10 sierpnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Lwa. Wstąp do ZOO i odwiedź naszą gdańską rodzinę