Troje działaczy organizacji Tolerado: Bogna Listewnik, Marta Magott i Nikodem Mrożek, z mównicy Rady Miasta powiedziało:
- Gdańsk jest miastem niezwykłym w skali Polski. To miasto otwartości i tolerancji. Solidarność odmieniła całą Europę. Dziś dalej budujemy miasto otwarte. 26 maja w sobotę ulicami miasta przejdzie Marsz Równości. Chcielibyśmy zaprosić was do świętowania miłości, równości, wolności i solidarności. Poprzyjcie równość, szacunek i prawa człowieka. Wasze wsparcie będzie dla nas zastrzykiem energii.
Przypomnijmy, że Marsz Równości zaczyna się w sobotę, 26 maja, o godz. 15.00 przed Teatrem Szekspirowskim. Organizatorzy spodziewają się około czterech-pięciu tysięcy manifestantów. Przemówienia wygłoszą prezydent Paweł Adamowicz, wiceprezydent Aleksandra Dulkiewicz, przedstawicielka parlamentu niemieckiej Bremy Henrike Müller, przedstawiciele Tolerado, Razem, Zielonych i .Nowoczesnej.
Będą trzy platformy z muzyką. Marsz przejdzie ulicami Głównego Miasta, aby około 17.30 wejść na teren 100czni, czyli klubu na świeżym powietrzu znajdującego się przy ul. Popiełuszki 5. Tam do około godz. 20.30 potrwa tęczowy festyn rodzinny: strefa dla mam, zabawy dla dzieci, leżaki, muzyka, stoiska z jedzeniem.
Zgłoszono około 40 kontrmanifestacji narodowych i katolickich. Marsz będzie więc chroniony przez policję.
Tymczasem w czasie czwartkowej sesji Rady Miasta prezydent Adamowicz odniósł się do słów radnej PiS Anny Kołakowskiej, która w TVP nazwała homoseksualizm "zboczeniem i dewiacją". Adamowicza nazwała “aktywistą homoseksualnym”, a ECS - “centrum europejskiego homoseksualizmu”. Stwierdziła też, że w Gdańsku panuje “homoterror”. Kołakowska żąda od wojewody pomorskiego zakazania Marszu.
Adamowicz powiedział jej i innym radnym PiS:
- Gdańsk będzie realizował politykę włączania wszystkich w życie miasta i tworzenia takiej atmosfery, aby każdy czuł się tu jak u siebie. Aby najwiekszym przekleństwem nie byo “ty geju” i “ty lesbijko”. To jest czas na odwagę, na opowiedzenie się po stronie wartości, na szacunek do odmienności. Jeśli ktoś na serio traktuje przykazanie miłości, nie może mówić językiem agresji i dyskryminacji wobec innych. Dlatego byłem z córką rok temu na Marszu Równości i znów pójdę jako prezydent Gdańska w tym roku. Wyraźnie, bez chowania głowy w piasek, chcę powiedzieć, że wyrażam szacunek wobec osób homoseksualnych, które czują się dyskryminowane w przestrzeni publicznej. Gdańsk, jeśli na serio traktuje swoje wartości, nie może nie reagować na słowa podawane w TVP, w telewizji, która jest tubą propagandową PiS. Te słowa radnej PiS dowodzą, że Polska obok Rumunii należy do krajów o największym poziomie homofobii. Apeluję do radnych PiS, aby zajęli jednoznaczne stanowisko wobec wypowiedzi swojej koleżanki, która nawołuje do nienawiści do osób homoseksualnych. To nie tylko łamanie konstytucji, ale to jest też antychrześcijańskie. Radna Kołakowska biega po mieście z flagą katolicyzmu, ale takie jej wypowiedzi powodują, że spada poziom praktyk religijnych. Nie chciałbym, żeby Polska skończyła jak Irlandia, ale jesteśmy na dobrej drodze. Będziemy to zawdzięczać również jej.
Radna PiS Anna Kołakowska opowiedziała prezydentowi:
- Prezydent Adamowicz wciela się w rolę biskupów, Episkopatu i jest świętszy od arcybiskupa. Lepiej zna stanowisko kościoła niż sam kościół. Tymczasem święty Jan Paweł II napisał w liście do rodzin, że jedynie związek mężczyzny i kobiety może być małżeństwem. Inne związki temu nie odpowiadają. W Piśmie świętym w liście do Rzymian św. Paweł wyraźnie wskazuje, jakie kary spadną na tych, którzy oddają się bezeceństwom. Św. Paweł nazywa to wprost zboczeniem. Adamowicz nie może być dla nas autorytetem ze względu na kombinacje finansowe i z mieszkaniami. A na koniec przypomnę że Sodoma i Gomora zostały zniszczone za homoseksualizm. I taki los chce nam sprawić Adamowicz.