Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz dokonał tego wpisu pod wpływem nagłaśnianych przez media wiadomości, że w Warszawie i Krakowie stężenie pyłów kilkakrotnie przekroczyło dopuszczalne normy. Władze obu miast ogłosiły poniedziałek, 9 stycznia, dniem darmowych przejazdów komunikacją miejską - po to, by zachęcić mieszkańców do niekorzystania z indywidulanej komunikacji samochodowej.
Gdańsk, podobnie jak Gdynia, Sopot i miasta nadmorskie nie ma tego typu problemów. Na pewno w dużej mierze jest to zasługą warunków geograficznych: położenie nad Bałtykiem - często wiejące wiatry powodują szybszą niż w innych regionach wymianę powietrza. Ale czy tylko wiatry?
Prezydent Adamowicz pisze na swoim Facebooku:
Jakość powietrza w Gdańsku i całym Trójmieście jest dużo lepsza od jakości powietrza w południowej i centralnej Polsce i nie jest to tylko zasługa naszego geograficznego położenia! Od ponad 20 lat staramy się modernizować istniejącą infrastrukturę grzewczą i zamykać kolejne stare dzielnicowe kotłownie. W ubiegłym roku w Gdańsku do sieci GPEC podłączono Przeróbkę i Stogi, a z mapy trucicieli zniknęła kotłownia przy Zawiślańskiej. GPEC podłącza też do sieci nowe osiedla powstające na południu Gdańska ale też większość Sopotu. W tym roku kolejne domy w Matarnii, Osowej i Jasieniu będą mogły podłączać się do miejskiej sieci. Co więcej premiujemy tych, którzy decydują się na rezygnację z ogrzewania węglowego na rzecz miejskiego, gazowego lub elektrycznego – od grudnia ubiegłego roku dofinansowanie na zamianę ogrzewania to już 5 000 złotych i w 2016 roku 174 gospodarstwa domowe z takiej możliwości skorzystały. Jako chyba jedyni w Polsce postanowiliśmy premiować też tych, którzy rezygnują za starych kopcących pieców węglowych na rzecz nowych retorowych – dofinansowanie 1 000 zł. Ten program ruszył od miesiąca i mogą z niego skorzystać mieszkańcy dzielnic w których nie ma możliwości podłączenia się do miejskiej sieci, czy gazu. Dopłacamy także do utylizacji azbestu, instalacji kolektorów słonecznych, podłączaniu budynków do miejskiej sieci kanalizacyjnej. W 2016 roku na działania proekologiczne miasto wydało 1 300 000! Mało ? W 2015 roku uchwaliliśmy Plan gospodarki niskoemisyjnej dla Gdańsk a od wielu już lat istnieje u nas ARMAAG czyli metropolitalny system monitorowania atmosfery!
- Dopuszczalne stężenie średniodobowe pyłu PM10 wynosi 50 µg/m3 i 40 µg/m3 średniorocznie. W Gdańsku powietrze jest dużo czystsze - mówi Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.
Jak tłumaczy Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie, pył PM10 składa się z mieszaniny cząstek zawieszonych w powietrzu, będących mieszaniną substancji organicznych i nieorganicznych. Może zawierać substancje toksyczne, takie jak wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (np. benzoapiren), metale ciężkie oraz dioksyny i furan.
Polski Alarm Smogowy wskazuje, że głównym źródłem zanieczyszczenia powietrza w Polsce pyłem zawieszonym są samochody i piece w gospodarstwach domowych - a dokładniej związana z tymi ostatnimi tzw. niska emisja.
Zdaniem specjalistów, to, że w naszym mieście stężenie pyłu PM10 jest nieznaczne, jest zasługą przede wszystkim położenia geograficznego Gdańska.
- Pomorze jest takim regionem Polski, gdzie zanieczyszczenie powietrza jest dużo niższe niż w innych regionach. Jeśli mówimy o Gdańsku czy miejscowościach położonych na samym Wybrzeżu, gdzie dni wietrznych jest dużo więcej, siłą rzeczy jakiekolwiek zanieczyszczenie by się pojawiło, będzie szybko rozpraszane - tłumaczy Piotr Siergiej.
Miasta, które nie mogą pochwalić się równie niewielkim zanieczyszczeniem powietrza, to m.in. Kraków, Wieliczka, Zabierzów, Żywiec i Rybnik. W tym ostatnim stężenie średniodobowe pyłu PM10 wynosi 562 µg/m3, a więc o ponad 20 razy więcej niż w Gdańsku.
Jak podaje WIOŚ Warszawa, w zależności od stężenia, pył PM10 powoduje u ludzi zwiększenie zagrożenia infekcjami układu oddechowego i występowanie zaostrzeń objawów chorób alergicznych, takich jak astma, katar sienny czy zapalenie spojówek.
Piotr Siergiej uspokaja jednak, że takie stężenie średniodobowe pyłu, jak odnotowano w Gdańsku - wynoszące 22,5 µg/m3 (badanie obejmowało dzielnicę Śródmieście), nie ma negatywnego wpływu na życie ani na zdrowie człowieka.
- Uspokajam mieszkańców Gdańska - nic złego się nie dzieje. Ilość pyłów zawieszonych pochłanianych przez mieszkańców Trójmiasta jest rewelacyjnie mała. W Krakowie wszyscy bardzo by się cieszyli, gdyby mieli takie powietrze, jakie jest na północy Polski.
Zaznacza jednak, że już w miejscowościach znajdujących się w nawet w niewielkiej odległości od Gdańska sytuacja może być znacznie gorsza.
- Wkrótce opublikujemy najnowsze dane dotyczące rakotwórczego benzoapirenu. Jest w nich mowa m.in. o stacji w Kościerzynie, która trafiła do pierwszej dziesiątki w Polsce. Nie jest więc tak, że Pomorze jest regionem, w którym wszędzie jest czysto. Fatalne powietrze jest m.in. w Miastku. Bardzo wiele miejscowości, w których znajdują się domowe kotły na węgiel, ma fatalne powietrze - ostrzega specjalista.